eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaTAMRON i duzy FF na krotkiej ogniskowejRe: TAMRON i duzy FF na krotkiej ogniskowej
  • Data: 2010-01-18 08:35:29
    Temat: Re: TAMRON i duzy FF na krotkiej ogniskowej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 16 Jan 2010, Norbert wrote:

    > Zawsze mnie zastanawialo skad sie bierze FF i BF. Staly FF i BF dla danego
    > body rozumiem, czujnik jest po prostu w zlym miejscu, bo jak rozumiem
    > odleglosc miedzy obiektywem a matowka, matryca i czujnikami powinna byc ta
    > sama. ale tutaj wystarczy regulacja w serwisie

    ...tak... (o ile serwis świadczyłby taką usługę!)
    O ile powszechnie dostępne informacje są prawdziwe, serwisy tego
    *nie* robią. Robią tylko co, co "użytkownik w menu".
    I dlatego domagają się posyłania obiektywów "do których dostroić
    należy aparat".

    > lub ustawienie tego w menu body jak sie da samemu.

    Nie, a przynajmniej nie słyszałem o aparacie, który pozwalałby na
    skorygowanie (przez użytkownika, zgodnie z warunkami gwarancji)
    "właściwego" (pierwotnego) błędu, tego o czym piszesz wyżej.
    Robi się kompensację (gorszą, lepszą lub teroretycznie doskonałą),
    ale pozostawia pierwotną przyczyną nie usuniętą.

    > A skad roznice miedzy obiektywami?

    Stąd, że ta korekta, czy to w menu czy w serwisie, *w założeniu*
    jest rozwiązaniem "błędnym konstrukcyjnie" - znaczy nie prowadzącym
    do usunięcia *pierwotnej* przyczyny.
    Nie znaczy, że jest niedopuszczalna czy niemożliwa - tak się robi
    tu i ówdzie (od prawa zaczynając :>) kiedy usunięcie przyczyny
    stanowi problem, ale zazwyczaj "w zamian" obrywa się innymi problemami,
    i nasz przypadek nie jest wyjątkiem.

    Przejrzyj archiwum, są opisy - tak jak piszesz wyżej, aby usunąć błąd,
    należałoby tak naprawdę skorygować *mechanicznie* błąd ustawienia luster,
    aby doprowadzić do zgodności bieg światła "do matrycy" i "do czujników".
    BTW: sądziłeś, że "adjustacją w menu" *fizycznie* reguluje się położenie
    lustra, czy nie raczyłeś zwrócić uwagi na pewną rozbieżność między
    własnymi oczekiwaniami tego co trzeba zrobić a tego co można? :D

    W stosowanych rozwiązaniach, ze względu na koszty, robiona jest
    kompensacja błędu.
    I tu jest pies pogrzebany: jakby zależność "wielkość nieostrości
    od wielkości błędu" była liniowa, tudzież liniowa była zależność
    nieostrości od odległości ostrzenia, to kompensacja może byłaby
    i dobrym rozwiązaniem.
    Ale nie jest.
    I skoro aparat powinien korygować w ten sposób, że "przeostrzę o pół
    milimetra dalej" (zakładając konkretny błąd mechaniczny 0,5mm),
    a *nie ma* mechanizmu pozwalającego wprost korygować ten błąd,
    z wielu powodów - od trudności pomiaru nieostrego obrazu na
    czujnikach (przecież on *ma* być w takim układzie nieostry
    w "oczekiwanym punkcie ostrości", prawda?) do nieliniowości "obracania
    zoomem", to i ta kompensacja może wypaść blado.

    > Jesli potwierdza aparat ostrosc to co ma do tego obiektyw?

    Bo *pierwotny* błąd, ktory wymagałby rozebrania aparatu oraz
    przestawienia luster nie jest usuwany.
    Z jednej strony, trochę nie dziwi polityka producentów: przecież
    owo lustro nie tylko da się przestawić w jednej płaszczyźnie,
    ale również obracać, więc jakby tak użyszkodnik miałby okazję
    pokręcić w ramach gwarancji trzema śrubkami... oj, by się
    działo ;)
    Z drugiej - jak widzisz, wychodzi że "aparat nie potwierdza
    ostrości". Potwierdza miejsce, gdzie zdaniem algorytmu było*by*
    ostro, jakby lustro było dobrze ustawione.

    A teraz weź sobie dwa obiektywy.
    Identyczne. Prawie.
    Jeden z nich ma "skalę odległości" nieco przesuniętą względem
    drugiego - aparat "myśli" (dowiaduje się od obiektywu), że
    jest "na 5m", a faktycznie odległość ostrzenia jest "na 20m".
    Aparat "NIE WIE", w jakiej odległości jest ostrzony obiekt.
    "Wie", że ma być nieostro, "tak jakby było o pół milimetra
    dalej" mierzone odległością płaszczyzny ostrości.
    Ale te pół milimetra wylicza przy założeniu, że odległosć
    ostrzenia jest prawdziwa, a zależność liniowa nie jest...

    > Jeszcze obiektywy z silnikiem, ale
    > na srubokret, przeciez kazde powinny tak samo dzialac.

    Znaczy zdziwisz się, jeśli dwa niemal identyczne, ostre obiektywy,
    będą różniły się TYLKO tym, że identyczną "prawdziwą" odległość
    ostrzenia osiągają (przy pozostałych identycznych nastawach)
    przy śrubokręcie obróconym o ćwierć obrotu?

    ("pół milimetra" i "ćwierć obrotu" są wzięte czysto z kapelusza
    i służą do zobrazowania problemu, to nie są "typowe błędy
    w justacji obiektywów i lusterek" czy żadna inna statystyka).


    > Skad to sie bierze, bo nie rozumiem.

    Z tego, że znacznie taniej jest zaprogramować EPROM lub Flash
    jakimś "średnim błędem" kompensacji, niż ustawić lusterko tak,
    aby z obiektywem f:1,4 trafiać z ostrością DOKŁADNIE, znaczy
    "lepiej niż na jeden piksel rozmycia".
    Ustawić *mechanicznie*, w trzech osiach.
    No to co wybrali producenci? ;)

    > Jak rozumiem na LV z detekcja kontrastu te obiektywy beda
    > dobrze ostrzyc?

    Ano będą.
    I jak aparat umiałby zrobić sobie dla konkretnego obiektywu
    "mapę błędów" (oraz zapamiętać ją dla paru różnych egzemplarzy),
    to skompensuje sobie (również) błąd kompensacji i wszyscy będą
    zadowoleni :D (również przy użyciu ostrzenia fazowego, które
    będzie korzystało ze skorygowanej "mapy").

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: