-
21. Data: 2014-08-21 12:33:37
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-08-20 21:35, Lisciasty pisze:
> Znajomy ma syna, który niedawno dostał
> prawo jazdy.
Normalne, że młody chce sobie w końcu powariować.
To typowe dla młodych.
Trzeba zabrać go na tor tym samochodem. Nawet kilometrowy tor gokardowy
dostarczy wystarczających przeżyć. Niech powariuje na torze kilka godzin
to mu się na ulicy już nie będzie chciało.
Albo wybrać się na zwykłe gokardy. Dać mu się wyszumieć za kierownicą.
--
MN
-
22. Data: 2014-08-21 12:59:48
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl>
>> Znajomy ma syna, który niedawno dostał
>> prawo jazdy.
>
> Normalne, że młody chce sobie w końcu powariować.
> To typowe dla młodych.
>
> Trzeba zabrać go na tor tym samochodem. Nawet kilometrowy tor gokardowy
> dostarczy wystarczających przeżyć. Niech powariuje na torze kilka godzin
> to mu się na ulicy już nie będzie chciało.
>
> Albo wybrać się na zwykłe gokardy. Dać mu się wyszumieć za kierownicą.
Eee co tam ma się wydarzyć ? Tu chodzi o zaskakującą sytuację na drodze.
Nawet dużo jeżdżąc można przyzwyczaić się do tego, że za zakrętem nic nie
ma.
-
23. Data: 2014-08-21 13:13:17
Temat: Re: Re: ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 21 Aug 2014, Ergie wrote:
> Umiejętność oceny
> potencjalnych skutków swoich i innych zachowań zdobywa się gdzieś tak w wieku
> przedszkolnym w trakcie nauki jazdy na rowerze.
Hm... argument z rowerem padał już w różnych kontekstach.
Coś w tym jest.
Primo, jednoślad (nie tylko rower) daje bardzo dosłownie BOLESNE nauczki.
Secundo, jakby przed podejściem do nauki jazdy samochodem był obowiązek
przejechania miasta wte i wewte rowerem, to połowa filmików "naukojazdowych"
na youtubie nie cieszyłaby oka ;)
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2014-08-21 15:05:32
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-08-21 12:59, John Kołalsky pisze:
>
> Użytkownik "Marcin N" <m...@o...pl>
>
>>> Znajomy ma syna, który niedawno dostał
>>> prawo jazdy.
>>
>> Normalne, że młody chce sobie w końcu powariować.
>> To typowe dla młodych.
>>
>> Trzeba zabrać go na tor tym samochodem. Nawet kilometrowy tor
>> gokardowy dostarczy wystarczających przeżyć. Niech powariuje na torze
>> kilka godzin to mu się na ulicy już nie będzie chciało.
>>
>> Albo wybrać się na zwykłe gokardy. Dać mu się wyszumieć za kierownicą.
>
> Eee co tam ma się wydarzyć ? Tu chodzi o zaskakującą sytuację na drodze.
> Nawet dużo jeżdżąc można przyzwyczaić się do tego, że za zakrętem nic
> nie ma.
Nic się nie ma wydarzyć. Ma się wyszaleć. To wszystko.
--
MN
-
25. Data: 2014-08-21 15:28:34
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 21.08.2014 o 15:05 Marcin N <m...@o...pl> pisze:
> Ma się wyszaleć.
W pierwszym poście jest napisane, że młody nie szaleje tylko w pewnych
sytuacjach nie zdaje sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń.
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
26. Data: 2014-08-21 16:51:32
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Lisciasty" <l...@p...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
>Nikt go nie nauczy,
> że jak jedzie 50 km/h a chodnikiem przy jezdni idzie
> kobita z trójką dzieci to powinien zwolnić...
Zwolnić jeszcze od 50 czy do 50?
Bo nie wiem czy kpisz czy żartujesz.
Do ilu, 0 będzie dla kapelusza ok?
-
27. Data: 2014-08-21 16:54:32
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Lisciasty" <l...@p...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:f36b8eff-2acc-4181-8166-e602da21de74@go
oglegroups.com...
> W dniu czwartek, 21 sierpnia 2014 09:55:36 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra
> napisał:
>> Wcześniej jeszcze się trzeba zastanowić dlaczego tak jedzie.
>
> Bo w zabudowanym jest 50 km/h.
Normalnie kapelusz.
Ale jeśli dobrze zrozumiałem - Ty uważasz, że to za szybko?
No to nie z chłopakiem coś zrób, tylko ze sobą.
Ile ma jechać na prostej drodze, 20?
Bo a nuż widelec, ktoś, coś, się może wydarzyć, ufo z nieba może spaść?
KAPELUSZ PLONK WARNING !!!
-
28. Data: 2014-08-21 17:21:48
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>
W dniu 21.08.2014 o 16:54 Cavallino <c...@k...pl> pisze:
> Ile ma jechać na prostej drodze, 20?
Tyle, na ile warunki pozwalają. Tzw. prędkość bezpieczna, która nie ma
wiele wspólnego z prędkością dozwoloną.
BTW: Gdzie była mowa o prostej drodze? "typu niewidoczne ostre zakręty"?
--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat
-
29. Data: 2014-08-21 18:43:58
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2014-08-21 09:11, Jacek Maciejewski pisze:
> I taki pozostanie bez względu na starania. Prawidłowość rozwojowa taka, nic
> nie poradzisz, młodzi są po prostu nieśmiertelni :) Daaawno temu, kiedy
> chrześcijaństwo było młode, biskupem nie mógł zostać człowiek nieżonaty, z
> oczywistych względów. I dobrze by było ten zwyczaj zaadaptować w
> dzisiejszych czasach dla praw jazdy :)
>
ale po co biskupowi prawo jazdy? ;)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
30. Data: 2014-08-21 19:59:55
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2014-08-21 15:28, SW3 pisze:
> W dniu 21.08.2014 o 15:05 Marcin N <m...@o...pl> pisze:
>
>> Ma się wyszaleć.
>
> W pierwszym poście jest napisane, że młody nie szaleje tylko w pewnych
> sytuacjach nie zdaje sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń.
>
przecież z ojcem nie będzie szalał :)
ale jeśli tak jest to wysłać go na kurs na maty poślizgowe (tylko niech
będzie świadomy że równie dobrze zamiast wyskakującej fontanny na torze
może być pieszy czy rowerzysta w rzeczywistości). W przeciwnym wypadku
niech gdy tylko spadnie śnieg jeździ na lotnisko ćwiczyć hamowanie i
kontrolowane poślizgi.
Jeśli dobrze pamiętam miałem podobnie- z ojcem jeździłem spokojnie, jak
miałem własne auto to lubiłem pojeździć na parking poślizgać się - i
chyba to mnie uratowało - bo jak zaliczyłem ostrzejsze hamowanie (a
wtedy jeszcze auta bez abs'u były) czy aquaplaning to wiedziałem jak się
zachować (i dopiero to mnie nauczyło respektu do prędkości i
dostosowywania prędkości do panujących warunków)
--
Pozdrawiam
Łukasz