-
11. Data: 2014-08-21 09:11:13
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Wed, 20 Aug 2014 12:35:50 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
> Niestety jest kompletnie bezmyślny podczas
> pokonywania wiosek
I taki pozostanie bez względu na starania. Prawidłowość rozwojowa taka, nic
nie poradzisz, młodzi są po prostu nieśmiertelni :) Daaawno temu, kiedy
chrześcijaństwo było młode, biskupem nie mógł zostać człowiek nieżonaty, z
oczywistych względów. I dobrze by było ten zwyczaj zaadaptować w
dzisiejszych czasach dla praw jazdy :)
--
Jacek
-
12. Data: 2014-08-21 09:22:29
Temat: Re: ?
Od: MichałG <g...@w...pl>
Lisciasty pisze:
> Znajomy ma syna, kt?ry niedawno dosta?
> prawo jazdy. Je?dzi w miar? porz?dnie,
> by? szkolony od ma?ego i nawet pono? nie
> odbija mu szajba, wi?c p?ki co rokuje.
> Niestety jest kompletnie bezmy?lny podczas
> pokonywania wiosek i innych przeszk?d
> terenowych, typu niewidoczne ostre zakr?ty,
> place zabaw w pobli?u jezdni, ko?cio?y
> i inne takie. Ojciec t?ucze mu do ?ba
> ale p?ki co skutek jest niewielki.
> Powsta? pomys?, ?eby pojecha? z m?odym
> na jakie? zadupie i zasymulowa?
> dzieciaka na rowerku, wje?d?aj?cego nagle
> na jezdni?. Pomys? wydaje si? na pierwszy
> rzut oka nieg?upi. Wioska ma by? niewielka,
> ruch ?aden, w razie gdyby pojawi? si? jaki?
> inny samoch?d akcja ma by? przerwana.
> Ewentualne szkody na samochodzie s?
> akceptowalne. Tylko mam w?tpliwo??, czy to
> ma sens, a pytam bo prawdopodobnie mia?bym
> by? pomagierem, kt?ry b?dzie mia? za zadanie
> pu?ci? ten rowerek z lalk? na siode?ku
> w odpowiednim momencie.
> Przypuszczam, ?e pomys? ten ju? kto? kiedy?
> stosowa? lub rozwa?a?, ch?tnie wi?c wys?ucham
> argument?w za i przeciw ;)
>
> L.
schować prawo jazdy i oddac jak dorośnie?
M
-
13. Data: 2014-08-21 09:55:36
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2014-08-21 07:55, Lisciasty pisze:
> W dniu czwartek, 21 sierpnia 2014 01:04:26 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
>
>> Do tego to nie będzie takie proste - znaleźć bezpieczne miejsce
>> w którym da się coś takiego zrobić, synchronizowanie, organizowanie.
>
> To akurat jest bardzo proste. Mała wioska, droga wylotowa
> z tejże wioski, kawałek chodnika, krzaki.
> Młody jedzie, ojciec jako pasażer i instruktor
> wyznacza trasę jazdy i z wyprzedzeniem puszcza cichacza
> komórką do wspólnika w procederze. Ten ocenia czy nikt
> postronny się nie kręci i ewentualnie odpala crash-test.
>
>> Lepiej chyba jakieś dobre szkolenie zafundować.
>
> To prawda, ale to techniki jazdy uczą. Nikt go nie nauczy,
> że jak jedzie 50 km/h a chodnikiem przy jezdni idzie
> kobita z trójką dzieci to powinien zwolnić...
Wcześniej jeszcze się trzeba zastanowić dlaczego tak jedzie.
Bo jak on sądzi, że w razie jak mu dzieci wbiegną, to jest taki mistrz
że coś na pewno zrobi - albo ominie, albo zatrzyma się na 4 metach czy
coś, to może pomoże Twój eksperyment, ale szkolenie również powinno.
A jeśli głęboko jest przekonany że dziecko po prostu nie wbiegnie, albo
że jak wbiegnie to jedynym problemem będzie uszkodzony zderzak, to
eksperymentem nic na to nie poradzisz.
A u niego prędkość tylko przez wioski, czy w miastach też?
Może jakieś problemy z przyzwyczajeniem do prędkości?
Jak się dłuższy czas szybko jedzie, to potem poczucie prędkości zaczyna
źle działać i jak się jedzie 50, to się wydaje że szybciej by było
piechotą :)
-
14. Data: 2014-08-21 09:59:51
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Lisciasty l...@p...pl ...
>> Pewnie można jak się ma pecha. Ale pisałeś, że on jest kompletnie
>> bezmyślny - więc skąd 50km/h?
>
> Bezmyślny pod względem jazdy w terenie zabudowanym
> i z ograniczoną widocznością. Technikę jazdy,
> przestrzeganie przepisów i zachowanie ogólne na drodze jest ok.
Nie kombinuj i weź go do profesjonalnej szkoły jazdy.
-
15. Data: 2014-08-21 10:10:39
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 21 sierpnia 2014 09:59:51 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
> Nie kombinuj i weź go do profesjonalnej szkoły jazdy.
To nie mój, moje na szczęście mają dopiero 6 lat ;)
L.
-
16. Data: 2014-08-21 10:11:57
Temat: Re: ?
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 21 sierpnia 2014 09:22:29 UTC+2 użytkownik MichałG napisał:
> schować prawo jazdy i oddac jak dorośnie?
Żeby zgodnie z prawem to by trzeba chyba ubezwłasnowolnić?
Bo to dorosły chłop.
L.
-
17. Data: 2014-08-21 10:20:37
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 21 sierpnia 2014 09:55:36 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
> Wcześniej jeszcze się trzeba zastanowić dlaczego tak jedzie.
Bo w zabudowanym jest 50 km/h.
Ponoć zdaje sobie sprawę że ktoś mu może wtargnąć,
ale zdaje się że nie robi to na nim wrażenia.
Nie znam za bardzo sczegółów.
> A u niego prędkość tylko przez wioski, czy w miastach też?
Po mieście też jeździ przepisowo, ale w mieście raczej nie ma
aż tylu zagrożeń ze strony pieszych, no i widoczność jednak
całkiem inna. Przynajmniej w tym mieście, w którym jeździ
(Wrocław).
> Może jakieś problemy z przyzwyczajeniem do prędkości?
Nie nie, to nie to. Po prostu nie ogarnia, że jak wchodzi
pięćdziesiątką w totalnie ślepy zakręt i jak za tym
zakrętem będzie wlókł się ciągnik to się w niego
wpakuje. Albo w podwrocławskiej wiosce jest zakręt
około 120 stopni, budynki przy drodze, a tuż za zakrętem
kościół (widać wieżę). Nie ogarnia, że jak z kościoła
ludzie wyjdą (a na wsiach droga jest traktowana jak chodnik)
to może kogoś skasować. Itp. itd.
L.
-
18. Data: 2014-08-21 10:26:29
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2014-08-21 07:50, Lisciasty wrote:
> Dlatego pytam, może ktoś coś takiego zna z autopsji.
> Teoretycznie powinno coś dać, ale w praktyce oczywiście
> nie wiadomo co z tego wyjdzie.
Ciezko przykladac miare z zachowania jednej jednostki do innej.
Efekty moga byc rozne.
--
memento lorem ipsum
-
19. Data: 2014-08-21 11:06:58
Temat: Re: ?
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:3daef28f-a911-4250-ad69-8a03e8b188a8@go
oglegroups.com...
>> schować prawo jazdy i oddac jak dorośnie?
> Żeby zgodnie z prawem to by trzeba chyba ubezwłasnowolnić?
> Bo to dorosły chłop.
Dorosły może i tak ale najwyraźniej zupełnie niedojrzały. Umiejętność oceny
potencjalnych skutków swoich i innych zachowań zdobywa się gdzieś tak w
wieku przedszkolnym w trakcie nauki jazdy na rowerze.
Tak, już wtedy trzeba przewidywać, że jak się jedzie alejką w parku obok
ławki na której siedzi jakaś staruszka to ona może nagle zechcieć wstać. Jak
się jedzie obok psa to on może wskoczyć pod koło, jak się dojeżdża wzdłuż
budynku do krawędzi to trzeba zwolnić bo wzdłuż niewidocznej krawędzi może
ktoś iść/jechać itd.
Pozdrawiam
Ergie
-
20. Data: 2014-08-21 11:47:46
Temat: Re: "Szokowe" szkolenie młodego
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Lisciasty" <l...@p...pl>
> Może jakieś problemy z przyzwyczajeniem do prędkości?
Nie nie, to nie to. Po prostu nie ogarnia, że jak wchodzi
pięćdziesiątką w totalnie ślepy zakręt i jak za tym
zakrętem będzie wlókł się ciągnik to się w niego
wpakuje. Albo w podwrocławskiej wiosce jest zakręt
około 120 stopni, budynki przy drodze, a tuż za zakrętem
kościół (widać wieżę). Nie ogarnia, że jak z kościoła
ludzie wyjdą (a na wsiach droga jest traktowana jak chodnik)
to może kogoś skasować. Itp. itd.
--
Myślę, że powinien spróbować jechać szybciej przez tą wieś, powiedzmy ze 140
jak zrobił w testach jakiś pojeb ze straży :-)
A serio to ... może jest jakiś symulator zorientowany na takie próby.