-
51. Data: 2011-11-26 13:04:02
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ruiod4oiipqj.wllkn3o60or1$.dlg@40tude.net...
> No i swietlowki nadal pulsuja, a milionom ludzi nie przeszkadza.
Ale raczej mało kto jest pod ich światłem przez cały czas.
>
>>> nieprzerwane świecenie człowiekowi chcącemu spać. Zaburzenia snu
>> No, głównie to. Zabieg w sumie drobny, ale nie zniosłem go najlepiej,
>> choć
>> tak źle nie było.
>
> Ale skad wiesz ze to nie skutki narkozy ?
Gdyż podobnie reaguję obecnie. Tylko sytuacji takich jest jak na lekarstwo.
Otoczka zabiegu conajwyżej mogła przyczynić się do intensywności problemu.
> Jakis nadwrazliwy moze jestes, a moze spisz z otwartymi oczyma - ale jak
To pierwsze raczej, tego nie wykluczam. Skoro słyszę brzęczenie muszki
owocówki?
> rozumiem swiatlo bylo rozproszone.
No, same lampy osłonięte nie były, ale światło rozpraszały oprawy, nie było
jakieś niezwykłe.
> A moze skosztowales troche lampy dezynfekcyjnej ?
Nie było w tamtym miejscu. Chyba, ze przed moim pobytem.
>
>> Nie miało jednak dla mnie znaczenia, co było źródłem światła, czy
>> żarówka,
>> czy świetlówka, czy lampy, chyba już wtedy sodowe, za oknem, przy Trasie
>> Łazienkowskiej (wystarczyły, aby przeszkodzić) Każde sztuczne światło...
>
> Tylko ze kolor swietlowek to akurat dosc zblizony do naturalnego byl,
> chyba
> najbardziej z w/w.
Z pewnością znaczenie ma też osobiste nastawienie, ale jednak, ze światłem
słońca dostajesz też to, czego nie dostarczy ci świetlówka, żarówka, etc. Co
tracisz za szybą, dlatego też ludzie otwierają okna zimą, bo czują, że muszą
(oczywiście, gdy świeci słońce).
--
Alanné mba yi woma... wé :) (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... :))
(C) Wes Madiko - Alane
-
52. Data: 2011-11-26 13:08:49
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:9jc4tpFlgeU1@mid.uni-berlin.de...
>>> Najbardziej botulina typ A... nie ma toksyczniejszej substancji.
>>
>> Zakazać produkcji kiełbasy!
No!
>
> Warzyw też.
I wieprzowiny (nie chodzi o koszerność, lecz o włośnie)...
No i w trybie pilnym wycofać termometry rtęciowe, coby się jakiś nie stłukł
w bańce z jakimś eterem i nie podmienił centralnego tlenu na rtęć w nim
zawartą...
I nie korzystać z prądu, bo kopnie... (to ja mu wtedy oddam) :))
2 starsze panie:
- wyrostek mi dokucza
- to kopnij pani gnoja!
--
Alanné mba yi woma... wé :) (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... :))
(C) Wes Madiko - Alane
-
53. Data: 2011-11-26 13:10:43
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4ed0e1af$1@news.home.net.pl...
>W dniu 24.11.2011 15:39, sundayman pisze:
> [ciach]
>
>> 7Hz, które nakłada się na fale mózgowe alfa.
>> U szczególnie wrażliwych osobników powodowało to halucynacje oraz stan
>> kataleptyczny, a czasem także katatoniczny.
>> Zdarzały się przypadki, że poddani takiemu oswietleniu osobnicy nagle
>> zaczęli sobie uświadamiać, że są supermenami
>> i np. mogą latać, co kończyło się wyskakiwaniem z okna.
>
> Taaak... I mamy wyjaśnienie zwidów wszelkich świrów, ćpunów i wiernych
> Natanka - za dużo siedzieli pod świetlówkami ;->
No... ja narzekam na to, ze mnie 4 dni pod takowymi rozbroily, tylko, że ja
naprawdę narzekam tylko na problemy ze snem jakie po tym miałem, i tylko
takie, 4 dni pod świetlówkami nie wpłynęły na nic innego. Ani nie
zgłupiałem, ani nie zmądrzałem, zero zmian.
--
Alanné mba yi woma... wé :) (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... :))
(C) Wes Madiko - Alane
-
54. Data: 2011-11-26 13:18:49
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 25.11.2011 20:54, news pisze:
> - trzeba nie umieć liczyć żeby twierdzic ze świetlówki są ekonomiczne
Trzeba być tumanem, żeby ogłaszać takie "objawienia" bez uwzględnienia
kontekstu, tj. kosztów reszty instalacji, stopnia wykorzystania
oświetlenia, sposobu wykorzystania oświetlenia (np. co innego
"pstrykanie" a co innego ciągłe świecenie).
Przykład: gdybym swoją instalację oświetleniową zrobił na żarówkach
musiałbym co najmniej wydać dużo więcej na UPS. Przy obecnym rozwiązaniu
(mieszanka diod mocy, żarówek halogenowych i świetlówek kompaktowych)
niedrogi UPS wystarcza ze sporym zapasem i podtrzymuje mi pełne
oświetlenie przez około 20 minut (a mam już stare akumulatory).
Wiem, że UPS to dość nietypowe rozwiązanie w oświetleniu, ale dla mnie
jest to konieczność, bo przynajmniej się nie zabijam w ciemnościach w
razie jakieś awarii i spokojnie bez paniki - i przy ciągle działającym
oświetleniu - mogę przygotować agregat.
> - trzeba być głąbem żeby twierdzic że tręć (jedna z najbardziej
> toksycznych dla człowieka substancji) zawarta w świetlówkach jest
> nieszkodliwa, szkło się tłucze i wdychamy rtęć i to jeszcze gdzie, we
> własnym domu, w pokoju dzieci
Nie umiesz nauczyć swoich bachorów, żeby nie rzucały kamieniami w lampy? ;->
W ciągu ostatnich 10 lat ze stłuczoną lampą miałem do czynienia dwa razy
- raz eksplodowała zwykła klasyczna żarówka, a raz doszło do małej
kolizji drogowej i pękła... tak, też żarówka ;)
> na marginesie dodam że kiedyś mieszkałem kilka miesięcy w mieszkaniu
> oświetlanym świetlówkami (nie żaden badziew, ale z górnej półki) po
> pewnym czasie zacząłem mieć problemy z oczami, ciągle latałem po
> okulistach z pieczącymi i czerwonymi od żyłek oczami (stan zapalny),
> dolegliwości jak ręką odiął zniknęły gdy przeprowadziłem się do
> mieszkania obok bez świetlówek.
Oczywiście dasz głowę, że wszystkie inne "warunki zadania" były
identyczne, tj. skład powietrza był identyczny, farby użyte do
pomalowania ścian też były identyczne i palaczy było w okolicy dokładnie
tyle samo i palili dokładnie takie samem legalne narkotyki?
-
55. Data: 2011-11-26 15:02:23
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
> Dla mózgu światło o dużej zawartości składowej niebieskiej oznacza, że
> jest dzień - to pobudza do aktywności i faktycznie potrafi zaburzać sen.
Tak głosi teoria. Zresztą najprawdopodobniej słuszna, zgadzam się z nią.
Ale dla porządku warto dodać, że całkiem niedawno postępowano w myśl
teorii odwrotnej -- "światło niebieskie jest do snu". W sypialnych
pociągach były niebieskie lampy, korytarze szpitalne też nocą bywały
oświetlone na niebiesko.
Jarek
--
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już
-
56. Data: 2011-11-26 15:25:23
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: <news>
W dniu 25.11.2011 20:55, :"Andrzej Lawa" pisze:
> Trzeba być tumanem, żeby ogłaszać takie "objawienia" bez
> uwzględnienia kontekstu, tj. kosztów reszty instalacji, stopnia
> wykorzystania oświetlenia, sposobu wykorzystania oświetlenia
> (np. co innego "pstrykanie" a co innego ciągłe świecenie).
> Przykład: gdybym swoją instalację oświetleniową zrobił na
> żarówkach musiałbym co najmniej wydać dużo więcej na UPS.
> Przy obecnym rozwiązaniu (mieszanka diod mocy, żarówek
> halogenowych i świetlówek kompaktowych) niedrogi UPS
> wystarcza ze sporym zapasem i podtrzymuje mi pełne
> oświetlenie przez około 20 minut (a mam już stare akumulatory).
> Wiem, że UPS to dość nietypowe rozwiązanie w oświetleniu,
> ale dla mnie jest to konieczność, bo przynajmniej się nie zabijam
> w ciemnościach w razie jakieś awarii i spokojnie bez paniki
> i przy ciągle działającym oświetleniu - mogę przygotować agregat.
taaa, UPSy, genetarory, i mieszanki nie mają nic wspulnego z ekonomią, ale
faktycznie pewnie szlag człowieka mniej trafai jak sobie wmówi że to tanio.
>> - trzeba być głąbem żeby twierdzic że tręć (jedna z najbardziej
>> toksycznych dla człowieka substancji) zawarta w świetlówkach jest
>> nieszkodliwa, szkło się tłucze i wdychamy rtęć i to jeszcze gdzie, we
>> własnym domu, w pokoju dzieci
> Nie umiesz nauczyć swoich bachorów, żeby nie rzucały
> kamieniami w lampy? ;->
jak nie od kamienia to od czego innego się stłucze, jak nie bachory to sam
stłuczesz, jakoś nie zauważyłem eby komus te świetlówki tłukły się mniej niż
żarówki, no i oczywiście ta ekoligiczna ich utylizacja też działa/
> Oczywiście dasz głowę, że wszystkie inne "warunki zadania"
>były identyczne, tj. skład powietrza był identyczny, farby użyte
>do pomalowania ścian też były identyczne i palaczy było w
>okolicy dokładnie tyle samo i palili dokładnie takie samem
>legalne narkotyki?
tak jestem pewien, żawsze świetlówki były przeczyną kłopotów ze wzrokiem,
nie tylko moim, tak wiem że wzrok się przytępi to i można się przyzwyczaić,
wielu się przyzwyczaiło i co z tego?
-
57. Data: 2011-11-26 15:32:40
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: <news>
W dniu 25.11.2011 20:55, Michoo pisze:
>> - trzeba nie umieć liczyć żeby twierdzic ze świetlówki są ekonomiczne
> 4 studentów, coraz dłużej ciemno a rachunek za 2 miesiące jest ponad 30zł
> niższy. Świetlówki kosztowały niecałą stówę. To jak z tą ekonomią
> i liczeniem?
taaa, świetlówki za niecałą stuwę, chyba jedna?
a teraz policz sobie ile prądu kupisz za tą stuwę, mam nadzieję że nie
jesteś studentem polonistyki i sobioe poradzisz?
>> - trzeba być głąbem żeby twierdzic że tręć (jedna z najbardziej
>> toksycznych dla człowieka substancji)
> Ja bym jednak powiedział, że jest całkiem sporo bardziej szkodliwych
> od rtęci substancji.
więc skoro są toksyczniejsze substancję to naczy że rtęć jest nieszkodliwa?
logika godna studenta filozofii,
dodam że na rtęci nie kończy się lista toksycznych substancji zawartych w
świetlówkach/
> Kiedyś trafiłem na opracowanie z którego wynikało, że emisja do atmosfery
> ze spalania węgla jest mniej więcej równa światowemu wydobyciu... co i tak
> jest o rząd wielkości mniejsze od emisji naturalnej z wulkanów. A ty się
> przejmujesz kilkoma mg rozproszonymi
> w powietrzu raz na kilka lat?
a ja czytałem że podobno mamy globalne ocieplenie, nie we wszystkie bajki
musisz wierzyć, wystarczy ta o mikołaju/
-
58. Data: 2011-11-26 15:58:38
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjd1vrv.dtg.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Tak głosi teoria. Zresztą najprawdopodobniej słuszna, zgadzam się z nią.
> Ale dla porządku warto dodać, że całkiem niedawno postępowano w myśl
> teorii odwrotnej -- "światło niebieskie jest do snu". W sypialnych
> pociągach były niebieskie lampy, korytarze szpitalne też nocą bywały
> oświetlone na niebiesko.
Nie mówię nie, w końcu ludność mieszkająca za kołem podbiegunowym ma to, że
tak powiem, na codzień, spi w dzień... tzn. białą noc i jakoś żyje. Ja
stawiam na to, że rezultat końcowy jest sumą wielu składowych, a także
indywidualnych preferencji i podatności, etc. No i okoliczności w których to
się stosuje.
Inne jest np. głęboko niebieskie, ciemne światło, inne błękitne, jasne, inne
indygowe, zależy.
Poza tym, zastosowanie niebieskiego światła mogo być podyktowane tym, ze w
ciemnościach, widziane widmo przesuwa się w stronę barw "zimniejszych", więc
pewnie, aby przy względnie najsłabszym świetle zachować zdolność wsroku do
pracy, a intensywnością światła nie przeszkadzać tym, co nie korzystają. Ja
bym stawiał, że tak rozumowano (bo i z przesunięciem zakresu widma to
prawda).
--
Alanné mba yi woma... wé :) (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... :))
(C) Wes Madiko - Alane
-
59. Data: 2011-11-26 17:04:25
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Sat, 26 Nov 2011 16:58:38 +0100, "Araneus Diadematus"
<w...@c...pl> wrote:
>Nie mówię nie, w końcu ludność mieszkająca za kołem podbiegunowym ma to, że
>tak powiem, na codzień, spi w dzień... tzn. białą noc i jakoś żyje. Ja
Żyją ci, którym to nie przeszkadza, lub mogą niegododności zniwelować
sztucznym ,,doświetlaniem''. Reszta ucieka na południe. No i Samowie,
ale oni to inna para kaloszy. Ja, siedząc na południu Norwegii, z
radością witam śnieg, bo jest o wiele jaśniej. I do tego solarium, jak
tylko czuję, że zaczynam ,,przysiadać''. A to raptem o godzinę,
półtorej mniej dnie niż w na północy Polski.
--
Grzegorz Krukowski
-
60. Data: 2011-11-26 17:42:47
Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Od: "j.r." <j...@g...pl>
Araneus Diadematus wrote:
> No i w trybie pilnym wycofać termometry rtęciowe, coby się jakiś nie
> stłukł w bańce z jakimś eterem i nie podmienił centralnego tlenu na
> rtęć w nim zawartą...
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article
?AID=/20090331/ZDROWIE/817173902
Kolego termometry rtęciowe są niekoszerne już od ponad roku.
Jak kupiłem 3 na All....to nim zdążyłem wystawić komentarz aukcja
została usunięta przez pracownika serwisu.
--
pzdr, j.r.