eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 41. Data: 2011-11-26 01:02:41
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Araneus Diadematus napisał:

    >> Zaś węgiel najprawdopodobniej w postaci sadzy, a nie mielonego bukowego
    >> bieszczadzkiego (albo lipowego zinowskiego).
    >
    > Wiadomo, że im drobniejszy... Ale przepis (ten mój) opiewał na drzewny,
    > choć nie zastrzegał innych.

    Innej siarki też nie.

    >>> Czasem o 2 w nocy można usłyszeć z podwórka gromkie "O kuuurwaa!"
    >>
    >> Za młodu, to ja też miałem wzrok lepszy i w ciemnościach wszystko
    >> wcześniej dostrzec potrrafiłem.
    >
    > Ale ja opisałem przerywnikowe kurwienie, a nie od przykurwienia
    > w przerywnik w postaci np. pnia drzewa, czy innego kamienia, itd...
    > (gra słów celowa, taka trochę poetycka)

    W dzień, to panie starsze z okien wypatruja kto idzie. I wszystko wiedzą.
    Ale całą dobę tak nie mogą. W nocy ktoś je musi zastąpić.

    --
    Jarek


  • 42. Data: 2011-11-26 07:17:54
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjd0elh.6t2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >> Wiadomo, że im drobniejszy... Ale przepis (ten mój) opiewał na drzewny,
    >> choć nie zastrzegał innych.
    >
    > Innej siarki też nie.

    Ale chyba byś nie robił prochu z "pastelinki"?

    >> Ale ja opisałem przerywnikowe kurwienie, a nie od przykurwienia
    >> w przerywnik w postaci np. pnia drzewa, czy innego kamienia, itd...
    >> (gra słów celowa, taka trochę poetycka)
    >
    > W dzień, to panie starsze z okien wypatruja kto idzie. I wszystko wiedzą.
    > Ale całą dobę tak nie mogą. W nocy ktoś je musi zastąpić.

    Oby tylko tyle, ja jednak, oraz zapewne wielu innych ludzi, wolało by w nocy
    pospać,a tu, już, juz macam jakąś fajną babkę, już ręka (i nie tylko)
    wedruje tam, gdzie się na codzień nie mówi, już zaczynam udawać silnik od
    motocykla, dwusuwowy znaczy się, a tu nagle budzi mnie "Uooo ku***aaaa, ja
    pier****ę, ale jajaa"... i z fantastycznej babki zrobiła się zwykła k***a, w
    dodatku niematerialna... Dlatego wolę starsze panie siedzące w oknach.

    --
    Alanné mba yi woma... wé :) (...)
    Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
    We ya senga wé, Has wéhé... :))
    (C) Wes Madiko - Alane



  • 43. Data: 2011-11-26 10:33:49
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik J.F napisał:
    > Użytkownik "Araneus Diadematus" napisał w wiadomości h
    > Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <S...@s...com.com.com>
    >>>> Ano. Chociaż ja 27 lat temu w szpitalu, po 4 dniach pod zimnymi
    >>>> świetlówkami, przez kwartał musial,em mieć absolutnie ciemno, by
    >>>> zasnąć,
    >>>> nie mogła się świecić najmniejsza nawet diodka gdziekolwiek,
    >>>> najmniejszy
    >>>> promyk światła z zewnątrz, jedynie tolerowałem światło naturalne.
    >>>
    >>> I to była na pewno wina świetlówek, a nie leków, stresu, diety i
    >>> 10000 innych czynników?!?
    >
    >> Na pewno, na 120%. W sumie drobny zabieg, tylko cały czas światło,
    >> przez wszystkie 4 dni, ze względu na leżącą w sąsiedniej sali
    >> pacjentkę, która wymagała bezustannego nadzoru,
    >
    > Nadal - jestes pewien przyczyn ?
    > Ludzie pracuja w supermarketach i widza swietlowki przez 8 czy 10h
    > dziennie, pracuja na halach montazowych, w biurach bez okien itp.
    > Inni zasypiaja przy zapalonym swietle, tv, komputerze.
    >
    > A "zimne swietlowki" to akurat barwa bardziej zblizona do "naturalnego
    > swiatla"

    Sądzę że problemem nie było źródło światła a jego wielodobowe
    nieprzerwane świecenie człowiekowi chcącemu spać. Zaburzenia snu
    spowodowane nadmiarem światła są dobrze znane polarnikom...
    Chociaż po czterech dniach to wyjątkowo szybko - musiały się dodatkowe
    czynniki dołączyć.

    --
    Darek


  • 44. Data: 2011-11-26 10:40:33
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Araneus Diadematus napisał:
    >
    > Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:janpoc$tmb$1@news.onet.pl...
    >>> Na pewno, na 120%. W sumie drobny zabieg, tylko cały czas światło,
    >>> przez wszystkie 4 dni, ze względu na leżącą w sąsiedniej sali
    >>> pacjentkę, która wymagała bezustannego nadzoru,
    >>
    >> Nadal - jestes pewien przyczyn ?
    >
    > Tak, jestem całkowicie pewien.
    >
    >> Ludzie pracuja w supermarketach i widza swietlowki przez 8 czy 10h
    >> dziennie, pracuja na halach montazowych, w biurach bez okien itp.
    >> Inni zasypiaja przy zapalonym swietle, tv, komputerze.
    >
    > Teraz. A nie zapominaj, że to byłp 27 lat temu, ze wszystkimi tego
    > konsekwencjami (np. jakość matoeriałów, itp...)
    > Spróbuj 4 dni spać przy niemal pełnym świetle... 24/dobę.
    >
    >>
    >> A "zimne swietlowki" to akurat barwa bardziej zblizona do "naturalnego
    >> swiatla"
    >
    > Jakie to ma znaczenie?

    Ma. W twoim przypadku pogarszające sprawę. Dla mózgu światło o dużej
    zawartości składowej niebieskiej oznacza, że jest dzień - to pobudza do
    aktywności i faktycznie potrafi zaburzać sen. Światło o temperaturze
    barwowej ognia tak na mózg na ogół nie działa, chyba że jak w twoim
    przypadku...

    Nieprzypadkowo świetlówki kompaktowe kończą się na 4000K w handlu
    powszechnym, 6500K raz mi się w zwykłym sklepie udało kupić - a królują
    takie 2700K (barwa zwykłej żarówki), a nawet 2400K (żarówka węglowa). Te
    5500K i 6500K to głownie w specjalistycznych sklepach ze sprzętem
    fotograficznym i wideo dostać można.

    --
    Darek


  • 45. Data: 2011-11-26 10:49:16
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Araneus Diadematus napisał:
    >
    > Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:jap1bb$4t9$1@news.onet.pl...
    >> Ja bym jednak powiedział, że jest całkiem sporo bardziej szkodliwych
    >> od rtęci substancji.
    >
    > Najbardziej botulina typ A... nie ma toksyczniejszej substancji.

    Zakazać produkcji kiełbasy!

    --
    Darek


  • 46. Data: 2011-11-26 11:16:01
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:4ed0c091$0$1461$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Nadal - jestes pewien przyczyn ?
    >> Ludzie pracuja w supermarketach i widza swietlowki przez 8 czy 10h
    >> dziennie, pracuja na halach montazowych, w biurach bez okien itp.
    >> Inni zasypiaja przy zapalonym swietle, tv, komputerze.
    >>
    >> A "zimne swietlowki" to akurat barwa bardziej zblizona do "naturalnego
    >> swiatla"
    >
    > Sądzę że problemem nie było źródło światła a jego wielodobowe

    Świetlówki jednak pulsują, zwłaszcza dłużej używane, to nawet wtedy widać.

    > nieprzerwane świecenie człowiekowi chcącemu spać. Zaburzenia snu

    No, głównie to. Zabieg w sumie drobny, ale nie zniosłem go najlepiej, choć
    tak źle nie było.

    > spowodowane nadmiarem światła są dobrze znane polarnikom...
    > Chociaż po czterech dniach to wyjątkowo szybko - musiały się dodatkowe
    > czynniki dołączyć.

    Już dokładnie nie pamiętam, najwięcej to, ze w dniu zabiegu uprowadzono
    księdza Jerzego.
    Czynniki dodatkowe - no, stan po zabiegu, świeciło bez przerwy, może i
    leki... ale zasadniczo ciurem światło, 24/24, tak, jakby migające 50/100 Hz
    słonko zachęcało do pobudki... No, ja wiem, że nowe świetlówki tak nie
    pulsują... choć tu nie było takich dodatkowo pomrygujących, ale wymieniać co
    miesiąc na nowe to trzochę rozrzutnie by było... to i się zużywały, a
    migotanie rosło. W stanie po zabiegu każdy czynnik mógł swoje 5 groszy
    dołozyć szczególnie mocno.
    Nie miało jednak dla mnie znaczenia, co było źródłem światła, czy żarówka,
    czy świetlówka, czy lampy, chyba już wtedy sodowe, za oknem, przy Trasie
    Łazienkowskiej (wystarczyły, aby przeszkodzić) Każde sztuczne światło...

    --
    Alanné mba yi woma... wé :) (...)
    Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
    We ya senga wé, Has wéhé... :))
    (C) Wes Madiko - Alane


  • 47. Data: 2011-11-26 11:29:07
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: "Araneus Diadematus" <w...@c...pl>


    Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:4ed0c226$0$1445$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> A "zimne swietlowki" to akurat barwa bardziej zblizona do "naturalnego
    >>> swiatla"
    >>
    >> Jakie to ma znaczenie?
    >
    > Ma. W twoim przypadku pogarszające sprawę. Dla mózgu światło o dużej

    Ano chyba, że o to chodzi.

    > zawartości składowej niebieskiej oznacza, że jest dzień - to pobudza do
    > aktywności i faktycznie potrafi zaburzać sen. Światło o temperaturze

    Dzisiaj o dziwo jakoś łatwo mi zasnąć w dzień, przy świetle naturalnym.

    > barwowej ognia tak na mózg na ogół nie działa, chyba że jak w twoim
    > przypadku...

    No tak, to raczej bliżej dziennej było.

    >
    > Nieprzypadkowo świetlówki kompaktowe kończą się na 4000K w handlu
    > powszechnym, 6500K raz mi się w zwykłym sklepie udało kupić - a królują

    Mnie kiedyś na bazarze, po 3 złote. Dość szybko posiadały, ale jakiś czas
    posłużyły.

    > takie 2700K (barwa zwykłej żarówki), a nawet 2400K (żarówka węglowa). Te

    Węglowych nie widywałem, zwykłe do urzygu.

    > 5500K i 6500K to głownie w specjalistycznych sklepach ze sprzętem
    > fotograficznym i wideo dostać można.

    Albo na bazarze, po 3 zyla sztuka :)

    Mnie bardzo nie odpowiadają lampy sodowe, o rudomiedzianym odcieniu. Nawet
    jak się w g... wdeptuje, to nie bardzo widać. Parę lat temu, przy rozjeździe
    prosto Al. USA i w prawo w Ostrobramską, przy okazji modernizacji jezdni,
    dali kilka lamp sodowych o znacznie sympatyczniejszym, mocno żółtym
    odcieniu, nie dającym takich hmm... jak to nazwać... trupich skojarzeń.
    Najbardziej spodobały mi się nowe lampy na ulicy Francuskiej, chyba diodowe,
    jasne, stabilne, chyba nie migoczą, barwa światla jasnej żarówki, chyba
    nawet ciut w kierunku dziennej, bez nadmiaru niebieskiego. Kolory oswietlone
    prawie naturalne, wręcz relaksujące (dla mnie...). Ozłociłbym tego, kto by
    zabrał sodówki z TŁ koło mojego domu (choć ich zaleta jest dla mnie taka, że
    nie rażą tak w oczy, jak równoważna ilością światła zwykła rtęciówka).

    --
    Alanné mba yi woma... wé :) (...)
    Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
    We ya senga wé, Has wéhé... :))
    (C) Wes Madiko - Alane


  • 48. Data: 2011-11-26 11:54:29
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 26 Nov 2011 12:16:01 +0100, Araneus Diadematus napisał(a):
    > Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
    >>> A "zimne swietlowki" to akurat barwa bardziej zblizona do "naturalnego
    >>> swiatla"
    >> Sądzę że problemem nie było źródło światła a jego wielodobowe
    > Świetlówki jednak pulsują, zwłaszcza dłużej używane, to nawet wtedy widać.

    Slabo. I 100Hz. Trudno zauwazyc. I w szpitalu mogly byc z kondensatorami
    przesuwajacymi, albo na 3 fazach.

    No i swietlowki nadal pulsuja, a milionom ludzi nie przeszkadza.

    >> nieprzerwane świecenie człowiekowi chcącemu spać. Zaburzenia snu
    > No, głównie to. Zabieg w sumie drobny, ale nie zniosłem go najlepiej, choć
    > tak źle nie było.

    Ale skad wiesz ze to nie skutki narkozy ?

    >> spowodowane nadmiarem światła są dobrze znane polarnikom...
    > Czynniki dodatkowe - no, stan po zabiegu, świeciło bez przerwy, może i
    > leki... ale zasadniczo ciurem światło, 24/24, tak, jakby migające 50/100 Hz

    Jakis nadwrazliwy moze jestes, a moze spisz z otwartymi oczyma - ale jak
    rozumiem swiatlo bylo rozproszone.
    A moze skosztowales troche lampy dezynfekcyjnej ?

    > Nie miało jednak dla mnie znaczenia, co było źródłem światła, czy żarówka,
    > czy świetlówka, czy lampy, chyba już wtedy sodowe, za oknem, przy Trasie
    > Łazienkowskiej (wystarczyły, aby przeszkodzić) Każde sztuczne światło...

    Tylko ze kolor swietlowek to akurat dosc zblizony do naturalnego byl, chyba
    najbardziej z w/w.

    J.


  • 49. Data: 2011-11-26 12:38:17
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Dariusz K. Ładziak wrote:

    > Użytkownik Araneus Diadematus napisał:
    >>
    >> Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    >> news:jap1bb$4t9$1@news.onet.pl...
    >>> Ja bym jednak powiedział, że jest całkiem sporo bardziej szkodliwych
    >>> od rtęci substancji.
    >>
    >> Najbardziej botulina typ A... nie ma toksyczniejszej substancji.
    >
    > Zakazać produkcji kiełbasy!

    Warzyw też.

    Waldek

    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.


  • 50. Data: 2011-11-26 12:55:11
    Temat: Re: Szkodliwość świetlówek energooszczędnych
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.11.2011 15:39, sundayman pisze:
    [ciach]

    > 7Hz, które nakłada się na fale mózgowe alfa.
    > U szczególnie wrażliwych osobników powodowało to halucynacje oraz stan
    > kataleptyczny, a czasem także katatoniczny.
    > Zdarzały się przypadki, że poddani takiemu oswietleniu osobnicy nagle
    > zaczęli sobie uświadamiać, że są supermenami
    > i np. mogą latać, co kończyło się wyskakiwaniem z okna.

    Taaak... I mamy wyjaśnienie zwidów wszelkich świrów, ćpunów i wiernych
    Natanka - za dużo siedzieli pod świetlówkami ;->

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: