-
11. Data: 2010-08-10 11:01:46
Temat: Re: Suzuki DL1000 - historia przeglądów i napraw?
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-08-10 12:33:16 +0200, Marcin Aston <m...@a...pl> said:
>> Najpierw zdefiniuj słowo "teren". Bo jednak da się to jakoś pogodzić,
>> choć poziom satysfakcji jest kwestią czysto osobniczą.
>> I określ budżet oraz swoje doświadczenie z motocyklami, w tym również w
>> terenie.
>
> Teren - moja definicja:
> szutry, leśne dukty, ale również poligon w Sulejówku /2ga czołgowa - raczej
> po deszczu niż w upale (sypki piach)/, okolice Drawska Pomorskiego,
> Złocieńca, Choszczna ale również Ogrodniczki k/ Bstoku i generalnie cała
> Puszcza Knyszyńska z jej rozbudowaną siecią dróg szutrowych
Dopóki nie wyjechałeś z tym poligonem, to większość tzw. turystycznych
enduro, pokroju V Strom, Trampek itp (a od biedy i zwykłych szosówek)
się nadawała. Na czołgowiskach w Rembertowie to ja się ostro pocę na
hard enduro, na LC4 było tam ciężko, ale fakt, widziałem gości na
Afrykach czy Super Teresach którzy się tam przedzierali i jakoś im
szło, a kumpel widział tam pośrodku kiedyś faceta na plastiku (sic!),
który przyjechał sholować kumpla. Ergo - da się wszystkim, pytanie z
jakimi prędkościami i czy taki przejazd to ma być coweekendowy fun, czy
przygoda życia, połączona z potem kapiącym z rzęs.
> Doświadczenie - kilkanaście lat przerwy a wcześniej CBX750 i NX650 /kolegi/
> - nie początkujący ale też nic zaawansowanego. Teraz też szukam czegoś o
> pojemności 500 - 700 ccm
Na Twoim miejscu bym rozważał:
LC4 - bardziej budżetowo - 640 (może w wersji Adv., choć one chodzą
drogo w porównaniu do "zwykłych"), bardziej nowocześnie - 690 Enduro
(mimo pewnej nadwagi, bardzo dzielne terenowo motocykle ze swoistym
charakterem).
Afrykę Twin
BMW F800 lub ciut bardziej hard G650X (ale zamiast tego osobiście
wolałbym jednak pozycję nr 1, więcej gratów na rynku)
Jeśli na prawdę nie brak Ci rozsądku - R1150GS Adv., LC8 Adv. Triumph
Tiger 900-955.
A najsensowniej - dwa motocykle, jeden lekko terenowy turystyk dobrze
radzący sobie na asfalcie, a drugi - lekkie enduro do latania po
krzakach. Bo kompromisy zawsze pozostaną zgniłymi kompromisami i jest
coś kosztem czegoś.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
12. Data: 2010-08-10 14:20:29
Temat: Re: Suzuki DL1000 - historia przeglądów i napraw?
Od: "news.gazeta.pl" <s...@f...com>
"de Fresz" <d...@N...pl> wrote in message
news:i3r61j$bn7$1@inews.gazeta.pl...
> On 2010-08-10 11:16:14 +0200, Marcin Aston <m...@a...pl> said:
>
> > Szukam/łem/ motocykla uniwersalnego którym będę jeździł 70% miasto a 30%
> > "teren" ale jak widzę nie da sie pogodzić tych dwóch opcji aby być
> > usatysfakcjonowanym
>
> Najpierw zdefiniuj słowo "teren". Bo jednak da się to jakoś pogodzić,
> choć poziom satysfakcji jest kwestią czysto osobniczą.
> I określ budżet oraz swoje doświadczenie z motocyklami, w tym również w
> terenie.
>
>
> > LC4 660 - ciekawa maszyna ale zostawię ją raczej Przygońskiemu i
> > spółce - na dzień
> > dzisiejszy nie skuszę się raczej.
>
> Koledze pewnie raczej chodziło o 640/690. 660 mają trochę wartość
> kolekcjonerską i najczęściej ceny z kosmosu (nie dotyczy 660 SM, który
> był szerzej dostępny dla ludu).
>
Chyba rzeczywiście chodziło mi o 640.
Natomiast w ogóle to chodzi mi o to, że nie ma takiego moto, co by na nim
wygodnie po ancfalcie i frajde dawal w błocie.
Trzeba mieć dwa, co wbrew pozorom wcale nie wychodzi jakoś fatalnie drogo.
Bo jak uwzględnisz, że w tym błocie napęd rozchrzanisz, plastiki połamiesz,
kierunki i lusterka pourywasz itd to doprowadzenie tego do stanu
podróżowalności szosowej zajmie czas i pieniądze i a frajda na dwustokilowym
sprzęcie w błocie średnia jest naprawdę.
Kup se w teren na początek xr400 albo drz 400 a na te podróze po drogach coś
drogowego, w zależności od wzrostu, zarostu i temperamentu. DL 650/1000,
Varadero, Transalp od biedy też, TDM itd.
pozdr
greg
-
13. Data: 2010-08-10 14:27:24
Temat: Re: Suzuki DL1000 - historia przeglądów i napraw?
Od: "greg" <s...@f...com>
"news.gazeta.pl" <s...@f...com> wrote in message
news:i3rn78$939$1@inews.gazeta.pl...
>
> "de Fresz" <d...@N...pl> wrote in message
> news:i3r61j$bn7$1@inews.gazeta.pl...
> > On 2010-08-10 11:16:14 +0200, Marcin Aston <m...@a...pl> said:
> >
> > > Szukam/łem/ motocykla uniwersalnego którym będę jeździł 70% miasto a
30%
> > > "teren" ale jak widzę nie da sie pogodzić tych dwóch opcji aby być
> > > usatysfakcjonowanym
> >
> > Najpierw zdefiniuj słowo "teren". Bo jednak da się to jakoś pogodzić,
> > choć poziom satysfakcji jest kwestią czysto osobniczą.
> > I określ budżet oraz swoje doświadczenie z motocyklami, w tym również w
> > terenie.
> >
> >
> > > LC4 660 - ciekawa maszyna ale zostawię ją raczej Przygońskiemu i
> > > spółce - na dzień
> > > dzisiejszy nie skuszę się raczej.
> >
> > Koledze pewnie raczej chodziło o 640/690. 660 mają trochę wartość
> > kolekcjonerską i najczęściej ceny z kosmosu (nie dotyczy 660 SM, który
> > był szerzej dostępny dla ludu).
> >
> Chyba rzeczywiście chodziło mi o 640.
>
> Natomiast w ogóle to chodzi mi o to, że nie ma takiego moto, co by na nim
> wygodnie po ancfalcie i frajde dawal w błocie.
>
> Trzeba mieć dwa, co wbrew pozorom wcale nie wychodzi jakoś fatalnie drogo.
> Bo jak uwzględnisz, że w tym błocie napęd rozchrzanisz, plastiki
połamiesz,
> kierunki i lusterka pourywasz itd to doprowadzenie tego do stanu
> podróżowalności szosowej zajmie czas i pieniądze i a frajda na
dwustokilowym
> sprzęcie w błocie średnia jest naprawdę.
>
> Kup se w teren na początek xr400 albo drz 400 a na te podróze po drogach
coś
> drogowego, w zależności od wzrostu, zarostu i temperamentu. DL 650/1000,
> Varadero, Transalp od biedy też, TDM itd.
>
Po pierwsze sorry za nagłówek w poprzednim poscie, zapomniałen ustawić i
jestem news gazeta pl
Po drugie oczywiście, że sie pomyliłem co do tego że 640, a nie 660, ale jak
poczytałem o tym 660 to ten to dopiero by sie nadawał!!!
no to pozdro jeszcze raz
greg
-
14. Data: 2010-08-11 08:05:41
Temat: Re: Suzuki DL1000 - historia przeglądów i napraw?
Od: Marcin Aston <m...@a...pl>
Dnia Tue, 10 Aug 2010 13:01:46 +0200, de Fresz napisał(a):
> Dopóki nie wyjechałeś z tym poligonem, to większość tzw. turystycznych
> enduro, pokroju V Strom, Trampek itp (a od biedy i zwykłych szosówek)
> się nadawała. Na czołgowiskach w Rembertowie to ja się ostro pocę na
> hard enduro, na LC4 było tam ciężko, ale fakt, widziałem gości na
> Afrykach czy Super Teresach którzy się tam przedzierali i jakoś im
> szło, a kumpel widział tam pośrodku kiedyś faceta na plastiku (sic!),
> który przyjechał sholować kumpla. Ergo - da się wszystkim, pytanie z
> jakimi prędkościami i czy taki przejazd to ma być coweekendowy fun, czy
> przygoda życia, połączona z potem kapiącym z rzęs.
Wycofuję się z poligonu... Zainteresuje się bliżej V-Strom'em. Z pewnością
będzie wygodniejszy w trasie niż XT660 tenere czy Transalp
> A najsensowniej - dwa motocykle, jeden lekko terenowy turystyk dobrze
> radzący sobie na asfalcie, a drugi - lekkie enduro do latania po
> krzakach. Bo kompromisy zawsze pozostaną zgniłymi kompromisami i jest
> coś kosztem czegoś.
"Wiedziałem, że tak będzie..." Faktycznie to najrozsądniejsze rozwiązanie.
Dziękuję za podpowiedzi i rozwianie moich mrzonek o motocyklu uniwersalnym
:))
-
15. Data: 2010-08-11 08:16:59
Temat: Re: Suzuki DL1000 - historia przeglądów i napraw?
Od: Marcin Aston <m...@a...pl>
> Trzeba mieć dwa, co wbrew pozorom wcale nie wychodzi jakoś fatalnie drogo.
> Bo jak uwzględnisz, że w tym błocie napęd rozchrzanisz, plastiki połamiesz,
> kierunki i lusterka pourywasz itd to doprowadzenie tego do stanu
> podróżowalności szosowej zajmie czas i pieniądze i a frajda na dwustokilowym
> sprzęcie w błocie średnia jest naprawdę.
To bardzo obrazowe wytłumaczenie na temat wyższości posiadania dwóch
motocykli "wyspecjalizowanych" zamiast jednego pseudo uniwersalnego...
> Kup se w teren na początek xr400 albo drz 400 a na te podróze po drogach coś
> drogowego, w zależności od wzrostu, zarostu i temperamentu. DL 650/1000,
> Varadero, Transalp od biedy też, TDM itd.
Jakoś najbardziej przekonuje mnie DL650 /szyty na moją miarę w/g wzrostu i
zarostu ;))/. Z tego co czytam w miarę bezawaryjny, dobrze się prowadzi,
powyżej 120 km/h nie będę jeździł. Po drobnych przeróbkach /ogrzewane
manetki, gmole, kufry, osłona silnika/ z pewnością będzie można pośmigać w
trasie a i szutry będą mu niestraszne...
Pozdrowienia
-
16. Data: 2010-08-11 08:49:22
Temat: Re: Suzuki DL1000 - historia przeglądów i napraw?
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-08-11 10:05:41 +0200, Marcin Aston <m...@a...pl> said:
> Wycofuję się z poligonu... Zainteresuje się bliżej V-Strom'em. Z pewnością
> będzie wygodniejszy w trasie niż XT660 tenere czy Transalp
650 to fajne, zwinne moto, nie znam nikogo kto miał i byłby
niezadowolony. Dziennikarzyny też wychwalali pod niebiosa. Motór w sam
raz, żeby wrócić do 2 kółek po latach przerwy. Pojeździsz ze 2 sezony i
sam się przekonasz czy też ten rodzaj sprzęta da Ci satysfakcję przy
spokojnym bujaniu się po szutrówkach, czy może jednak będziesz
potrzebował czegoś bardziej "hard" w teren (i siłą rzeczy słabszego na
asfalcie).
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
17. Data: 2010-08-30 17:24:19
Temat: Re: Suzuki DL1000 - historia przegl?dów i napraw?
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości
news:i3gis8$ajr$2@node1.news.atman.pl...
> On 2010-08-06, Aston wrote:
>> Czy po numerze nadwozia jest to mo?liwe? Mo?e jest strona z tak?
>> wyszukiwark? jak np dla samochodów po nr VIN sprowadzanych z USA?
>
> <http://motinfo.direct.gov.uk/internet/jsp/ECHID-Int
ernet-History-Request.jsp>
>
> Wrzuc tam numer z blachy i ichniego DR (V5C). Nie jest to historia
> serwisowa
> tylko przegladow, maja to troszke bardziej rozbudowane niz my.
> Powinienes
> uzyskac stamtad przebieg.
>
Z uwagą jedną: dotyczy MOT czyli przeglądów po 2005roku.
--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj