eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySuwakRe: Suwak
  • Data: 2020-01-18 18:01:36
    Temat: Re: Suwak
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 18 Jan 2020 16:23:53 +0100, Shrek napisał(a):
    > W dniu 18.01.2020 o 15:18, J.F. pisze:
    >>> A potem jak się znajdzie nagranie albo świadkowie to... No właśnie - co?
    >>
    >> To skonczysz jak ten kierowca co pijaka na czerwonym potracil :-)
    >> Albo i gorzej.
    >
    > Dlaczego gorzej?

    Pojdziesz siedziec za falszywe zeznania.

    >> Tylko ... znajdzie sie ? W typowej sytuacji potwierdzi twoje slowa,
    >> co najwyzej sad ci zarzuci ze nie hamowales odpowiednio wczesnie,
    >> pojdzie o sekunde.
    >
    > Na polskich drogach to tak na oko co 10 sytuacja kwalifikuje się na
    > "jestem w prawie to kurwa nie odpuszczę".

    A podobno w Warszawie kultura na drogach :-)

    Ale czy o tym samym mowimy ?
    Powiedzmy wyjedziesz z podporzadkowanej, staniesz na srodku,
    samochod na glownej jest powiedzmy 70m od skrzyzowania ... i co - 10%
    nie zahamuje ?

    Moze wiedza ile sie na takiej stluczce zarabia :-)

    >> Albo - taki wyjezdzajacy z prawej podporzadkowanej zdazy skrecic,
    >> przywalisz w bagaznik. Wtedy sam sie rozgladaj za monitoringiem,
    >> bo kamerka to moze dowiesc, ze za szybko jechales :-)
    >
    > Bywają ciekawe sytuacje. Raz właśnie skręcałem w prawo z
    > podporządkowanej - tyle dało się ujechać co przez przejście, bo dalej
    > sznureczek stał. A koleś co jechał główną (skręciłem zanim do
    > skrzyżowania dojechał) trabi i błyska światłami. Potem w tym korku
    > machał grabiami, więc przez okno sobie podyskutowaliśmy. Okazuje się, że
    > według niego wymusiłem pierwszeństwo bo... musiał hamować. I tak musiał
    > bo nie było gdzie dalej jechać.

    Ale moze wlasnie wymusiles a on "mial prawo" :-)

    > Dziś miałem niezłą zagwozdkę - skręcam w wewnętrzną - samochody
    > zaparkowane na zakazie (co akurat bez specjalnego znaczenia), a tu
    > ostatni z tych zaparkowanych nagle cofa. No to hebel, tylko jest jeden
    > problem - ponieważ nie zjechałem ze skrzyżowania to stoję jak ten debil
    > w poprzek bo nagle nie ma gdzie jechać, a ten z naprzeciwka hebluje bo z
    > jego punktu widzenia zajechałem mu drogę przy skręcie w lewo. Kto winny?
    > Ten cofający? W sumie w nic nie walnął, ostrożność może i jakąś zachował
    > nie spodziewał się akurat że ktoś będzie skręcał, to że stał na zakazie
    > nic nie wnosi. Ja bo zajechałem drogę przy skręcie - no chyba tak, ale z
    > drugiej strony jak rozpoczynałem manewr to miałem miejsce, skąd mogłem
    > wiedzieć, że nagle będzie cofał? Na oko moja wina, ale sądzę że winnym
    > zostałby ten trzeci jakby się zdecydował klaksonić zamiast hamować. Na
    > szczęście normalny gość się trafił i sprawy nie ma.

    Ale mogles tez skrecic za nim, a nie tuz przed :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: