eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStrefa zamieszkania a parkowanie na przejściu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 41. Data: 2010-03-04 19:35:49
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie na przejściu
    Od: to <t...@a...xyz>

    neelix wrote:

    > A jak wieś sprowadzi się do miasta i zachce zieleni na każdym kroku?

    To niech wróci skąd przyszła.

    --
    cokolwiek


  • 42. Data: 2010-03-04 19:37:28
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie na przejściu
    Od: to <t...@a...xyz>

    Robert_J wrote:

    > Owszem, jest to problem. Ale zwróć też szanowną uwagę na to, JAK parkują
    > ci szczęściarze, którym się udało. Często i gęsto "z fasonem", pod
    > skosem, zajmując dwa miejsca (bo już się prostakowi poprawić nie
    > chciało). Jestem tego świadkiem dzień w dzień, mam parking przed oknem.

    Ale ja o nich nie mówię.

    >> Infrastruktura miejska ma służyć ludziom, a nie trawie, krzakom
    >
    > Twój organ umieszczony między uszami sądzi, że trawa, krzaki i insza
    > zieleń nie służą ludziom? ;-) Widzę że jesteś zwolennikiem miasta
    > zalanego w 100% betonem...

    Marny pożytek z krzaka, gdy nie ma gdzie zaparkować auta po powrocie z
    pracy.

    > Zauważ, że podatki płacimy również na utrzymanie parków, zieleni
    > miejskiej itp. Nie każdy jest zwolennikiem życia w betonowej kloace...

    Nikt nie każe mieszkać w mieście, można wyprowadzić się na wieś albo do
    lasu. Albo do mniejszego miasta.

    --
    cokolwiek


  • 43. Data: 2010-03-05 08:42:34
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie na przejściu
    Od: Franc <k...@w...wp.pl>

    Dnia 4 Mar 2010 19:37:28 +0100, to napisał(a):

    >> Twój organ umieszczony między uszami sądzi, że trawa, krzaki i insza
    >> zieleń nie służą ludziom? ;-) Widzę że jesteś zwolennikiem miasta
    >> zalanego w 100% betonem...
    > Marny pożytek z krzaka, gdy nie ma gdzie zaparkować auta po powrocie z
    > pracy.
    Nie zgadzam się, właśnie dzięki tym krzakom żyjemy - mamy tlen itd. Bez
    nich prędzej, czy później się podusimy.
    Dla mnie wyrór jest oczywisty.


    >> Zauważ, że podatki płacimy również na utrzymanie parków, zieleni
    >> miejskiej itp. Nie każdy jest zwolennikiem życia w betonowej kloace...
    > Nikt nie każe mieszkać w mieście, można wyprowadzić się na wieś albo do
    > lasu. Albo do mniejszego miasta.
    Nikt nie każe kupować samochodów - jest komunikacja miejska, perpedes itd.

    --
    Franc


  • 44. Data: 2010-03-05 09:38:58
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie naprzejściu
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "cztery" <r...@d...trzy> napisał w wiadomości news:

    >>> A jaka to jest odpowiednia liczba miejsc parkingowych ?
    >>
    >> 2 na każde mieszkanie np.
    >
    > Niewykonalne.

    W starych nie (choć gdyby zobowiązać spółdzielnie do tworzenia nowych
    parkingów, zamiast upychania nowych bloków też by to dużo poprawiło), ale w
    nowych jak najbardziej.
    Ot - zamiast walić blok 5 piętrowy zbudowaliby 2 piętrowy.


    > Przy moim bloku (7 kondygnacji, 10 klatek, po 3 mieszkania na kondygnacje)
    > musialoby by byc 420 miejsc postojowych.
    > Dlugosc budynku to 300 metrow. Miejsce postojowe ma 2.5 szerokosci metra i
    > 5 metrow dlugosci.
    > 420 miejsc postojowych wymagaloby zajecia 1050 metrow dlugosci.

    Czyli z obu stron bloku masz już 2/3 załatwione.
    Jakby z jednej dali drugi rząd to masz załatwioną całość.

    > Ktory z dzisiejszych dewelopeorow stawia bloki w odleglosci 40 metrow od
    > siebie ?

    Ano właśnie o to chodzi, aby mieli taki obowiązek.

    > Gdzie zielen, miejsce na plac zabaw dla dzieci, smietniki ?

    Niech postawią 100 metrów od siebie.

    > A poza tym, dlaczego 2 a nie 3 miejsca na mieszkanie ? A dlaczego nie 4 ?

    Żeby głupi miał pytanie.




  • 45. Data: 2010-03-05 09:42:30
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie na przejściu
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-03-03 21:18:32 +0100, to <t...@a...xyz> said:

    > czasami naprawdę nie ma gdzie stanąć. Co
    > wtedy zrobić, porzucić auto w innej dzielnicy?

    Jak na zawołanie:
    <http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7624
    687,Jak_prokuratorzy_bezkarnie_lamia_prawo.html>


    Na

    ul. Farnej każdego dnia prokuratorzy łamią prawo. Parkują swoje
    samochody pomimo znaku zakazu. Tłumaczą, że w Śródmieściu brakuje
    miejsc parkingowych.
    (...)- Czyje to auta? - pytam portiera w budynku prokuratury.
    - Prokuratorów. Zawsze tu parkują - odpowiedział.
    (...)
    O parkowanie na Farnej zapytaliśmy Janusza Kaczmarka, zastępcę
    prokuratora rejonowego Bydgoszcz Północ. Przyznał, że jego koledzy
    stawiają tam samochody wbrew zakazowi. (...) To dlatego, że w
    Śródmieściu trudno jest znaleźć miejsce parkingowe - usprawiedliwia
    kierowców
    (...)pytam. - Prokurator powinien być dla obywateli wzorem do
    naśladowania. Nie daje dobrego przykładu, jeśli łamie prawo i to
    jeszcze tak ostentacyjnie pod oknami prokuratury.

    Kaczmarek: - Co do zasady ma pan rację. Ale sprawa nie jest taka
    prosta. Gdzie mamy postawić samochód (...)?

    =====

    Otóż - należy zaparkować tam, gdzie się chce, o ile ma się w dupie
    prawo, czyli jest się prokuratorem/matką pani prokurator...
    ;>


    --
    Bydlę


  • 46. Data: 2010-03-05 09:54:34
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie na przejściu
    Od: "Robert_J" <r...@w...pl>

    > Ale ja o nich nie mówię.

    A o kim? Jeżdżę po mieście dzień w dzień, i to sporo. I
    widzę jak parkują kierowcy :-). Gdyby każdy szanował miejsce
    to problemów z parkowaniem byłoby mniej, mimo takiej samej
    ilości miejsc. Po prostu Polak za obrazę honoru uważa
    poprawienie auta jak mu nie wyjdzie za pierwszym razem. I
    nieważne czy to centrum miasta czy parking pod domem. Grunt
    to porzucić auto na środku i lecieć załatwiać sprawy ;-).
    Nie dalej jak dwa tygodnie temu banda przygłupów (nie można
    ich inaczej nazwać) dosłownie porzuciła auta na środku ulicy
    i poszła... jeździć na łyżwach (szczecińska "Gubałówka").
    Nie uwierzyłbym gdybym sam nie widział, policja stała przy
    wlocie w tę ulicę i kierowała na obiazd, a inni zajęli się
    odholowywaniem aut myślących inaczej :-)



    > Marny pożytek z krzaka, gdy nie ma gdzie zaparkować auta
    > po powrocie z
    > pracy.

    Większy pożytek z krzaka niż z auta :-).


  • 47. Data: 2010-03-05 09:56:21
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie naprzejściu
    Od: cztery <r...@d...trzy>

    >> Niewykonalne.
    >
    > W starych nie (choć gdyby zobowiązać spółdzielnie do tworzenia nowych
    > parkingów, zamiast upychania nowych bloków też by to dużo poprawiło),
    > ale w nowych jak najbardziej.
    > Ot - zamiast walić blok 5 piętrowy zbudowaliby 2 piętrowy.

    A kto zaplaci 2x wiecej za mieszkanie gdzie deweloper umiescil
    "odpowiednia" ilosc miejsc parkingowych ale nie wystarczylo mu terenu by
    wybudowac tyle mieszkan by inwestycja sie sprzedala ?
    Nowe budynki w bardzo wielu przypadkach maja podziemne hale garazowe
    ale, po pierwsze miejsce w takowej jest dosyc drogie (w Gd. od 17 do 50
    kzl, wiec koszt 2 miejsc to czesto 1/3 - 1/4 wartosci mieszkania) po
    drugie nie korzystaja z niej na ogol osoby przyjezdne, wynajmujace
    mieszkania.

    >> Przy moim bloku (7 kondygnacji, 10 klatek, po 3 mieszkania na
    >> kondygnacje) musialoby by byc 420 miejsc postojowych.
    >> Dlugosc budynku to 300 metrow. Miejsce postojowe ma 2.5 szerokosci
    >> metra i 5 metrow dlugosci.
    >> 420 miejsc postojowych wymagaloby zajecia 1050 metrow dlugosci.
    >
    > Czyli z obu stron bloku masz już 2/3 załatwione.
    > Jakby z jednej dali drugi rząd to masz załatwioną całość.

    Pisalem o jednej stronie - po to by latwiej bylo wyobrazic sobie i
    policzyc ilosc miejsc.
    Gdybys "planowal" miejsca po obu stronach masz nie 40 metrow od siebie
    budynki a 60 - i to przy calkowicie debilnym zalozeniu ze miejsce miedzy
    budynkami wykorzystane jest tylko na potrzeby parkowania.

    >> Ktory z dzisiejszych dewelopeorow stawia bloki w odleglosci 40 metrow
    >> od siebie ?
    >
    > Ano właśnie o to chodzi, aby mieli taki obowiązek.

    Obowiazek to moga miec nawet zeby pas startowy lokalizowac. Pytanie -
    kto za takie rozporzadzanie terenem im zaplaci ?

    >> Gdzie zielen, miejsce na plac zabaw dla dzieci, smietniki ?
    >
    > Niech postawią 100 metrów od siebie.

    Jak wyzej. W tej chwili glownym czynnikiem kosztotworczym cen mieszkan
    jest cena ziemi (dlatego te w dobrych miejscach sa czesto 2,3 krotnie
    drozsze niz te na zadupiach). Budynki stoja od siebie w odleglosci 15-20
    metrow (jak dobrze pojdzie). Ty chcesz zwiekszyc ta odleglosc
    pieciokrotnie...

    >
    >> A poza tym, dlaczego 2 a nie 3 miejsca na mieszkanie ? A dlaczego nie 4 ?
    >
    > Żeby głupi miał pytanie.

    Dlaczego glupi ? Skad akurat dwa a nie trzy miejsca na mieszkanie ?
    Moi znajomi maja corke, ktora studiuje. Mieszkaja w bloku. Maja trzy
    samochody.
    Czy tak ciezko sobie wyobrazic rodzine 2+2 w ktorej kazdy czlonek
    rodziny ma samochod ?

    Dlatego rozwiazaniem nie jest zabetonowywanie parkingami hektarow miast
    ale ograniczenie w poruszaniu sie w miastach samochodami. Wtedy
    drastycznie spada zapotrzebowanie na miejsca parkingowe.


  • 48. Data: 2010-03-05 09:59:19
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie naprzejściu
    Od: cztery <r...@d...trzy>

    >>> Szkoda, że liczby miejsc parkingowych nie dostosowuje się do potrzeb
    >>> kierowców lecz spacerujących emerytów.
    >>
    >> A jaka to jest odpowiednia liczba miejsc parkingowych ?
    >
    > Taka, żeby dla nikogo ich nie brakowało.

    To jeszcze takowej inwestycji mieszkaniowej/biurowej nie zbudowano.

    >> Bo z wlasnej
    >> obserwacji - mieszkam w tym samym miejscu od 10 lat. Gdy zamieszkalem
    >> nie bylo zadnych problemow z parkowaniem na miejscach rownoleglych przy
    >> budynku. Po roku czy dwoch zrobiono z nich miejsca prostopadle. Kilka
    >> lat temu wybudowano na przeciwko budynku parking o 3 rzedach miejsc
    >> prostopadlych.
    >> Dzis kierowcy parkuja... za parkingiem w czwartym rzedzie. To ile
    >> powinno tych miejsc byc ?
    >
    > I tu powinieneś dojść do brawurowej konkluzji, że odpowiednia liczba
    > miejsc parkingowych nie jest wartością stałą.

    Jakze brawurowa jest konkluzja, ze wielkoscia stala jest ilosc
    dostepnego miejsca do wykorzystania na miejsca parkingowe.


  • 49. Data: 2010-03-05 10:00:19
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie na przejściu
    Od: cztery <r...@d...trzy>

    >> Twój organ umieszczony między uszami sądzi, że trawa, krzaki i insza
    >> zieleń nie służą ludziom? ;-) Widzę że jesteś zwolennikiem miasta
    >> zalanego w 100% betonem...
    >
    > Marny pożytek z krzaka, gdy nie ma gdzie zaparkować auta po powrocie z
    > pracy.

    To wracaj z pracy autobusem/tramwajem/pociagiem/metrem/rowerem.
    Nie bedziesz mial takiego problemu.


  • 50. Data: 2010-03-05 10:01:03
    Temat: Re: Strefa zamieszkania a parkowanie naprzejściu
    Od: "Robert_J" <r...@w...pl>

    > I kogo to obchodzi?

    Myślę że zdecydowaną większość normalnie myślących ;-).



    > Chcesz widzieć drzewka, zamieszkaj w lesie.

    Równie dobrze można zlikwidować wszelkie drogi poza miastem.
    Przecież las jest dla drzew, a łąki dla traw i krzaczków
    ;-). A Ty jeździj sobie to tym swoim "mieście przyszłości"
    ;-)))



    > W mieście
    > priorytetem powinna być funkcjonalność,

    Może jeszcze wymyślisz żeby wyburzyć "niefunkcjonalne"
    zabytki i postawić biurowce tudzież piętrowe parkingi? Na
    ch... w Warszawie np. taki Plac Defilad albo park w
    Wilanowie? Przecież można tam zrobić zajebiste parkingi ;-))




    > zieleń jest jak najbardziej ok,
    > ale kosztem utrudnień dla ludności.

    Jeśli uważasz że zieleń w mieście jest utrudnieniem dla
    ludności to pozostaje Ci tylko współczuć...

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: