-
1. Data: 2021-10-25 22:01:00
Temat: Stacja lutownicza z Lidla
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
"Cyfrowa" nawet, bo jakiś wyświetlacz ma.
Warto 99 zł wydawać?
I jeszcze podobne pytanie o ichni pistolet do kleju na gorąco za 49 zł - taki
pół-bezprzewodowy, bo po nagrzaniu w stojaku można
używać bez pałętającego się kabla (mam gdzieś Steinela, w którym przewód w sumie
cięższy od pistoletu choć i tak zwykle za krótki
przy np. klejeniu przewodów przy suficie).
-
2. Data: 2021-10-25 22:56:45
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 25/10/2021 22:01, ąćęłńóśźż wrote:
> "Cyfrowa" nawet, bo jakiś wyświetlacz ma.
> Warto 99 zł wydawać?
Do elektroniki? Nie. Do lutowania przewodów w warsztacie? Trochę. Lepsza
będzie transformatorowa.
Być może przez elektronikę rozumiesz coś innego niż lutowanie SMD, wtedy
się nada.
Miałem okazję poużywać kilka miesięcy temu (nie wiem czy to inny model)
i jest daleko odbiegajaca precyzją grota od mojego Elwika, a wszak to
też padlina. W zastawie były same szerokie.
Kup jakiegoś chińczyka z allegro, do którego są cienkie groty w
popularnym rozmiarze i tyle.
-
3. Data: 2021-10-25 23:19:47
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
heby napisał:
>> "Cyfrowa" nawet, bo jakiś wyświetlacz ma. Warto 99 zł wydawać?
>
> Do elektroniki? Nie. Do lutowania przewodów w warsztacie? Trochę.
> Lepsza będzie transformatorowa.
Byle nie z Lidla. W Lidlu kupiłem kiedyś lutownicę transformatorową.
Grot rozgrzewa się do czerwoności, nic tym nie da się zlutować.
To jedyny lidlowy narzędź, który do niczego się nie nadaje. Inne
mają całkiem całkiem.
--
Jarek
-
4. Data: 2021-10-25 23:39:01
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:61770cfc$0$532$65785112@news.neostrada.pl>
user ąćęłńóśźż pisze tak:
> "Cyfrowa" nawet, bo jakiś wyświetlacz ma.
> Warto 99 zł wydawać?
nie warto
Kiedyś kupiłem zwykłą kolbę za 7f i grot był dokręcany
śrubką. Część miedziana nie była prętem tylo doczepką,
luźną doczepką :)
ale się wtedy wk.
Potem rodzina wysłała mi z Polski kolbę za 18zł
z Kerfura to technologia kosmiczna w porównaniu.
--
Piter
człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę
-
5. Data: 2021-10-26 07:05:14
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...usun.slupsk.pl>
W dniu 25.10.2021 o 23:19, Jarosław Sokołowski pisze:
> heby napisał:
>
>>> "Cyfrowa" nawet, bo jakiś wyświetlacz ma. Warto 99 zł wydawać?
>>
>> Do elektroniki? Nie. Do lutowania przewodów w warsztacie? Trochę.
>> Lepsza będzie transformatorowa.
>
> Byle nie z Lidla. W Lidlu kupiłem kiedyś lutownicę transformatorową.
> Grot rozgrzewa się do czerwoności, nic tym nie da się zlutować.
> To jedyny lidlowy narzędź, który do niczego się nie nadaje. Inne
> mają całkiem całkiem.
>
Bo w lutownicy transformatorowej temperaturę grota reguluje się przez
PWM czyli Palcem Wyklikaj Moc ;-)
--
Pozdrawiam
Grzegorz
-
6. Data: 2021-10-26 09:47:34
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> I jeszcze podobne pytanie o ichni pistolet do kleju na gorąco za 49 zł -
> taki pół-bezprzewodowy, bo po nagrzaniu w stojaku można używać bez
na klejenie bez kabla się raczej nie nastrajaj ale każdą możesz odpiąć i
bezwładnością topić klej przez chwilę.
Gluta mam z lidla (po przetestowaniu wielu innych marketowych w tej
okolicy cenowej). Bez konkurencji.
ALE
Nie wyciągaj kleju w przeciwną stronę bo ci npl nie mieści się do
walizeczki. Ja tak zrobilem...i dlatego musialem kupić drugi:)
--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
7. Data: 2021-10-26 09:57:15
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Grzegorz Kurczyk napisał:
>>>> "Cyfrowa" nawet, bo jakiś wyświetlacz ma. Warto 99 zł wydawać?
>>>
>>> Do elektroniki? Nie. Do lutowania przewodów w warsztacie? Trochę.
>>> Lepsza będzie transformatorowa.
>>
>> Byle nie z Lidla. W Lidlu kupiłem kiedyś lutownicę transformatorową.
>> Grot rozgrzewa się do czerwoności, nic tym nie da się zlutować.
>> To jedyny lidlowy narzędź, który do niczego się nie nadaje. Inne
>> mają całkiem całkiem.
>
> Bo w lutownicy transformatorowej temperaturę grota reguluje się przez
> PWM czyli Palcem Wyklikaj Moc ;-)
To ja wiem, że tak się robi, ale ta miała taki nadmiar mocy, że łatwiej
było coś spalić, niż zlutować. Odniosłem wrażenie, że to model zrobiony
na rynek amerykański, który przez przypadek trafił do sieci 230V.
--
Jarek
-
8. Data: 2021-10-26 12:02:26
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
OK, a przetłumaczysz na polski?
Masz lidlowy pistolet, czy lidlowe pałeczki "kleju"?
Mam jakąś wielką pakę lidlowych pałek (też Parkside sprzed wielu lat), a nie mogę
znaleźć swojego pistoletu Steinela - czy wymiary
lasek są jako tako znormalizowane?
Chyba są dostępne dwie średnice, bo do pistoletu na gorące powietrze mam nakładaną na
dyszę końcówkę do wprowadzania "drutu"
plastikowego o sporo mniejszej średnicy (chyba nawet z rolki) - czy aby nie robi się
tym "spawów" wykładzin podłogowych i podobnych?
No tak, z wystającymi laskami zawsze był ambaras, jak zapakować całość do pudełka ;-)
Na dziś potrzebuję głównie dla dzieci, do klejenia jakichś ich prac na zajęcia (żeby
nie czekać aż np. silikon zwiąże) - i tu też
obawa o poparzenie, bo sam nie raz boleśnie się oparzyłem gorącym klejem, ale znają
to urządzenie ze szkoły czy przedszkola (może
Pani klei).
-----
> Gluta mam z lidla.
> Bez konkurencji.
> ALE
> Nie wyciągaj kleju w przeciwną stronę bo ci npl nie mieści się do walizeczki.
> Ja tak zrobilem...i dlatego musialem kupić drugi:)
-
9. Data: 2021-10-26 12:11:33
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Mam tanią chińską lutownicę i jak dla mnie ma za gruby grot jednocześnie słabo się
nagrzewając.
Mam też polską transformatorówkę - groty szybko się przepalały (zacząłem robić sam z
drutów elektrycznych, czyli pewnie 1,0 - 1,5
mm2) i chyba żaden mi nie został, do tego model o niższej mocy czasem za słabej.
Pomyślałem, że skoro Parkside to dobra jakość, ale skoro przekonujecie, ze nie to
nie.
Może wiecie w którym stoisku na Wolumenie można kupić dobre groty do polskiej
transformatorówki?
Lutuję okazyjnie, gdy coś się zepsuje - np. ułamane przewody, nie układy z płytek.
-
10. Data: 2021-10-26 12:17:45
Temat: Re: Stacja lutownicza z Lidla
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 25.10.2021 o 22:01, ąćęłńóśźż pisze:
> "Cyfrowa" nawet, bo jakiś wyświetlacz ma.
Kilka lat temu kupiłem podobną w Lidlu. Oddałem koledze. Nie dlatego, że
kiepsko działa, ale nadal twierdzę, że do lutowania nie ma nic lepszego,
jak lutownica transformatorowa. Przy odrobinie wprawy da się "regulować"
temperaturę grota, nadaje się do małych elementów, jest od razu gotowa
do pracy. Nadaje się też to "spawania" plastików, wypalania otworów itp.
z tym, że po takich akcjach trzeba dobrze wyczyścić grot, albo zrobić nowy.
Ja mam dokładnie taki model (rocznik 1988 !):
https://allegro.pl/oferta/lutownica-transformatorowa
-zdz-75-45w-5441424607
Lutownica ma przełącznik mocy 45/75W, co bywa przydatne przy delikatnych
robótkach.
Jacek