W dniu 27.09.2018 o 13:42, jedrek pisze:
> Od pewnego czasu są w obiegu stablizatory LM317 w obudowie TO220 z
> nietypową cieńką blaszką radiatorową 0,5-0,6mm
> https://www.tme.eu/pl/details/lm317t/stabilizatory-n
apiecia-regulowane/st-microelectronics/
>
> Względem tradycyjnej, grubszej 1,2-1,3mm
> https://www.tme.eu/pl/details/lm317t-dg/stabilizator
y-napiecia-regulowane/st-microelectronics/
>
>
> Jaki cel tych cieńszych blaszek? Tylko koszty produkcji? Mocowo,
> prądowo nie widzę żadnych różnic.
> Sam pdf taki sam podlinkowany do obu wersji, też nie rzuca (albo
> przeoczyłem) konkretu czym one się różnią w praktyce (prócz grubości
> blaszki) i po co taka cieńsza wersja.
> Zakładam, że przy współpracy z dokręcanym radiatorem ta "bużdetowa"
> cieńsza wersja gorzej odprowadza ciepło z układu i przy pracy w max
> stresie mocowym grzeje się jej bardziej struktura krzemowa. Chyba, że
> ta cieńsza blaszka radiatorowa wykonana z grafenu ;-) który ma
> przewodność cieplną o rząd wielkości wyższą. Jest gdzieś jakieś
> zestawienie tych obu wersji obudów TO220 z cienką i grubą blachą-uchem
> do przykręcenia radiatora? Gdzie wskazano sens, wady, zalety takiego
> cieńszego rozwiązania.
Hej
Z mocą odprowadzaną bym nie demonizował, ale spotkałem się z problemem,
że jak był projekt pod standardową obudowę TO220 to przy dokręcaniu ta
blaszka się zaginała i kontakt termiczny był znacznie pogorszony. To
chyba rzeczywiście były stabilizatory STM.
Tam chyba jest podany link do tej samej dokumentacji, który nie zgadza
się z rzeczywistością...
Sens - sporo mniej tej blachy.
--
Pozdrawiam
EdiM