eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSpisek żarówkowy - dymają nas ostro, dzięki za czasy wysokiej jakości...Re: Spisek żarówkowy - dymają nas ostro, dzięki za czasy wysokiej jakości...
  • Data: 2012-11-09 14:30:53
    Temat: Re: Spisek żarówkowy - dymają nas ostro, dzięki za czasy wysokiej jakości...
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:1nczctongihlt.yi24pcloakle$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sat, 3 Nov 2012 18:50:58 -0500, Pszemol napisał(a):
    >> "J.F" <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>> Moze w innej branzy, albo twoja firma jeszcze nie jest na etapie
    >>> nakladania stalego podatku na klientow :-)
    >>
    >> Wręcz przeciwnie - dostrzegamy że nasze produkty w pewnych
    >> miejscach rdzewieją u klientów brzydko i właśnie niedawno
    >> wymienialiśmy zawiasy drzwiczek na takie same tylko ze stali
    >> nierdzewki i postumenty będziemy pokrywać takim pokryciem
    >> jak się wyściela tyły ciężarówek "pick-up", taki bitumiczny syf :-)
    >
    > Za 10 lat bedziecie narzekac ze sprzedaz spadla :-)

    Albo że wzrośnie, bo nikt nie będzie chciał rdzewiejącego szmelcu
    od naszej konkurencji kupować...

    >>> Wlasnie mam rozebranego notebooka, niestety jest w tym 1%, rozbiorka
    >>> zajela godzine, skladanie bedzie trwalo przynajmniej pol godziny,
    >>> kondensatory male, to ile by kosztowala naprawa ?
    >>
    >> Zależy kto naprawia - pisał do mnie niedawno gościu z usenetu który
    >> chciał abym mu w USA zamówił kulki do przelutowywania obudów BGA
    >> na płytach głównych... Sądzę że w USA naprawa polega na wymianie płyt.
    >
    > Nie tylko w USA.
    > Sam dla siebie to sie mozesz tak bawic - poswiecisz wolne przez tydzien,
    > jak sie uda to zaoszczedzisz tyle co zarobisz przez miesiac (ale trzeba
    > miec kiepsko platna prace), jak sie nie uda ... to zaoszczedzisz na piwie,
    > a i czegos sie nauczysz :-)
    >
    > Ale biznesu na tym nie zrobisz, chyba ze skupujac tanio zepsute,
    > naprawiajac i sprzedajac.

    Ten gostek potrzebował kulki w dużych ilościach właśnie do biznesu.

    >>> Fachowcowi z fabrycznego serwisu zabierze to oczywiscie mniej, ale wtedy
    >>> placi za marke :-)
    >>> Podlaczyc z miernikiem nie ma sie gdzie, schemat nawet nic nie da bo
    >>> sciezki schowane ... co ma technik zrobic jak wymiana elektrolitow nie
    >>> pomoze ?
    >>
    >> Znaleźć sobie inną pracę?
    >
    > No, np u Della. Wymieniasz cala plyte, bo na gwarancji, klient jest
    > zadowolony, a po gwarancji ... "wie pan - naprawa bedzie droga,
    > komputer jest juz przestarzaly ... idz pan do sklepu i kup nowy".

    Na przykład. Chodziło mi głównie o to, że jak ktoś sobie nie radzi
    z naprawami to może powinien zmienić pracę, bo to nie dla niego.

    >> Może zaczną wysyłać taki sprzęt do naprawy do Chińczyków?
    >
    > Oni juz nie zaczeli wiecej zarabiac ?

    Oni zaczęli więcej zarabiać niż zarabiali 10 lat temu...
    Wciąż jest to mniej niż zarabia się w Europie czy USA.

    >>> I nikt ich nie bedzie dla biednych Polakow robil, bo niby czemu.
    >>> A w tle ... na kazdy zepsuty komputer sprzedamy jeden nowy.
    >>
    >> Ale niekoniecznie klient kupi nasz, zwłaszcza jak się okaże że
    >> naprawa oznacza stratę 100%. Może pójść do konkurencji i masz
    >> podwójną stratę: raz utrata reputacji firmy a dwa utrata sprzedaży
    >> dla konkurencji.
    >
    > ale u konkurencji jest podobnie, i na kazdego obrazonego
    > klienta przypada jeden nowy klient :-)

    To tak nie działa. Na wszystkich szkoleniach biznesowych uczy się
    ludzi, że pozyskać nowego klienta jest dużo trudniej niż utrzymać
    starego.

    >>> Wiec rola inzyniera w tym zeby produkt przetrzymal gwarancje
    >>> ... ale tez nie pracowal potem zbyt dlugo :-)
    >> Rola inżyniera aby pracował jak najdłużej - aby starzał się
    >
    > Rola inzyniera aby firma najwiecej zarobila :-)
    > Dlugofalowo oczywiscie.

    Długofalowo nie zarabia się produkując buble i nie dbając o reputację.

    >> technologicznie a nie miał usterek. Tak robią producenci
    >> markowi: Sony, Panasonic, Samsung, Toshiba - im zależy
    >> aby klient był zadowolony przez całe użyteczne życie urządzenia
    >> i jak nadejdzie następna faza wymiany CD na DVD lub DVD na
    >> blue raya to aby nie myślał o naszym produkcie jako o bublu
    >> na którego trzeba było zaraz po gwarancji wydać kupę kasy...
    >> Tak ja Ty insynuujesz mogą myśleć tylko oszuści a nie firmy
    >> planujące zagnieździć się na rynku na długie dekady lat.
    >
    > No coz, miales tu podane drukarki - sami oszusci na rynku, ktorzy
    > zamierzaja cie naciagac na drogie atramenty :-)
    > Ale inaczej nie sprzedasz, bo kto ci kupi drukarke trzy razy drozsza od
    > konkurencji o takich samych mozliwosciach ? :-)
    >
    > Z drugej strony - w elektronice szalony postep byl, sprzet sie starzal
    > technologicznie, nie musial sie zepsuc aby klient chcial go wymienic
    > na nowy. Ale i to sie powoli konczy w wielu rodzajach sprzetu.

    Nie oszuści tylko raczej sprzęt tak potaniał że z jednej strony nie jest
    zbyt niezawodny a z drugiej nie opłaca się go naprawiać...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: