eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySpalanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 277

  • 181. Data: 2013-04-20 09:04:34
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:1...@b...poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    > poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >>> Oczywiście ze sie wyprzedza. No i?
    >>
    >> No i to co sam piszesz, że to Ciebie wyprzedzają, bo im drogę
    >> blokujesz, a nie Ty wyprzedzasz.
    >>
    > własciwie nie ma sensu dalej odpowiadac, skoro z jednej strony pytany nie
    > raczysz odpowiedziec (bo niby ja nie pamietam) z drugiej sam nie rozumiesz
    > o czym ja pisze albo zrozumiec nie chcessz.

    Doskonale rozumiem o czym piszesz, tylko Ty nie pamiętasz co napisałeś kilka
    minut wcześniej, względnie nie kojarzysz przyczyn ze skutkami.

    >
    > HINT: nie myl dojezdzania do swiateł z normalną jazdą.
    > Ja nikogo nie blokuje, nie moja wina, ze mistrzom pole position tak sie
    > wydaje.

    Dokładnie odwrotnie - Ty blokujesz, niezależnie od tego co się Tobie wydaje.

    >> Kluczowe jest to, czy się da bezpiecznie wykonać manewr, a nie ile
    >> przy tym się paliwa spali.
    >
    > Tak, kluczowe jest, czy da sie bezpiecznie wykonac manewr.
    > Ale wykonujac manewr zawsze jest jakies niezerowe ryzyko.

    U mnie poziom bezpieczeństwa nie leży w okolicach zera ryzyka, a wręcz
    przeciwnie.
    Red Flag Act już był.

    > Przykładowo; jedziesz za tirami, w zasiegu wzroku jada jeden za drugim.
    > Czy
    > warto wyprzedzac (nawet jezeli masz pusto)

    No to oczywiście że warto.
    Choćby po to, że przyjemnie jest jechać w miarę szybko, a wolna jazda to
    kara za poprzednie życie chyba.



  • 182. Data: 2013-04-20 09:08:54
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:1...@b...poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    > poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >>>> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
    >>>> To nie jazda.
    >>>
    >>> Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie
    >>> utożsamiasz ją z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
    >>
    >> Jazda z górnym ograniczeniem prędkości to JEST jazda kapelusznicza,
    >> podobnie jak niechęć do używania gazu, jeśli się da.
    >> A jak gazu używasz, to i musisz częsciej używać hamulca, co się kłóci
    >> z jazdą econo.
    >>
    > pisałem wielokrotnie, żep o miesice jezdze wszedzie gdzie sie da +20.
    > Zgadzam sie, ze jazda z górnym ograniczeniem to jest kapeluszowanie.

    Ale te +20 to też jest jazda z górnym ograniczeniem, więc dokładnie nic to
    nie zmienia.
    Ja lubię jechać na biegu 5, a jego się w małym dieslu da używać od 80.


    > I nie kłoci sie to z econo - po prostu rozpedzasz sie tam, gdzie wiesz, ze
    > warto.

    Zawsze warto, dla samej przyjemności z jazdy.




    >Jak widzisz 200 metrów dalej czerwone swiatła to nie przejmujesz sie
    > kapelusznicza predkoscia.

    Jak widzę 200 metrów dalej czerwone, to już muszę zaczynać hamować, żeby
    zdążyć przed skrzyżowaniem. ;-)

    >
    >> To Ty mylisz pojęcia, imputując mi rzeczy o których doskonale wiem i
    >> którym dawałem wyraz na grupie, gdy zdarzyło mi się jechać w stylu
    >> Twojego econo - prędkość średnia wcale wiele nie spadła.
    >> Spada za to do zera zadowolenie z faktu prowadzenia samochodu,
    >> koncentracja, za to mocno rośnie senność.
    >
    > No własnie. Predkosc srednia wiele nie spada.
    > Pozostaje pytanie o sens jezdzenia samochodem?
    > Dla frajdy?

    Oczywiście.
    Inaczej nie ma sensu, zbiorkom tańszy i w mieście niewiele wolniejszy,
    czasem szybszy.
    I gdy na drodze nie było drogowych eunuchów, dawało się jej mieć znacznie
    więcej.

    > Zgadzam sie, ze agresywne jezdzenie samochodem daje frajde.

    A ten znowu swoje - nie chodzi o agresywne, ale o dynamiczne.

    >Ale i wiecej
    > kosztuje.

    No i?
    Samochód ogólnie kosztuje, więc po co przedrażać, skoro da się zbiorkomem?



  • 183. Data: 2013-04-20 09:13:10
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >> Ale jak chcesz możemy inaczej - ja pojadę za Tobą przez miasto i
    >> policzymy ile mi spadnie zużycie przy kapeluszniczej jeździe. ;-)
    >>
    > Zakładam, ze takie dane posiadasz juz teraz.

    A skąd skoro nigdy za Tobą nie jechałem?
    Skoro mówisz, że Twoja jazda to złoty środek prędkości i zużycia, to chętnie
    to zweryfikuję w praktyce.


    >> Pole position jest warte grzechu, zwłaszcza jak widzi przed sobą
    >> kapelusza, który znowu nie zdąży do zielonego na następnych światłach.
    >> Sam bym wyprzedzał jak tylko by się dało.
    >>
    > pole posiotion to bym jeszcze rozumiał.
    > Najczesciej jednak tak stoja juz samochody.
    > A nawet jak maja pole position to dojezdzaja, hamuja po czym nie umieja
    > płynnie ruszyc i blokuja mnie, tylko dlatego, ze nie umieli wstrzelic sie
    > w
    > zielone.

    Ale tego nie zmienisz sposobem jazdy, możesz co najwyżej zmienić ilość tych,
    którzy są przed Tobą.


    >
    >>>> Włącz sobie CB i posłuchaj jak ludziska oceniają economów
    >>>> posuwających 70 poznańskim odcinkiem autostrady.
    >>>>
    >>> Ale co ma jazda econo do idiotów jadacych 70 po autostradzie?
    >>
    >> A jak myślisz, po co oni tak jadą?
    >>
    > Nie mam pojecia. Twierdzisz, ze ze wzgledu na swe mylne pojecie o econo?

    Nie mam wątpliwości.
    I właśnie dlatego każde krzewienie tego ideolo jest takie groźne.

    > Ale to nadal z econo nie ma nic wspolnego.

    Ma - założenia, z natury głupie i szkodliwe.

    >> A pomyślałeś, że niektórzy mogą mieć inne priorytety?
    >> A wręcz, że większość ma inne?
    >>
    > Oczywiscie ze tak.
    > Ale czego to dowodzi?
    > Ze oszczednie nie mozna zejsc ponizej 10l / 100?

    Nie - że jazda econo nie jest jazdą, tylko kawałkiem ekoterroryzmu.
    Z którym trzeba walczyć wszystkimi sposobami.


    > Zeby nie było watpliwosci - za mna raczej nikt sie nie slamazarzy, jezeli
    > jest gdzie jechac i droga wolna.

    Twoim zdaniem, czy tego "nikta"?




  • 184. Data: 2013-04-20 09:14:55
    Temat: Re: Spalanie
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:1...@b...poznan.pl...
    > Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
    > poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >>>>>> Nie, to w ogóle nie jest "jeżdżąc".
    >>>>>> To nie jazda.
    >>>>
    >>>>>Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie
    >>>>>utożsamiasz ją z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
    >>>>
    >>>> 70 w trasie gdzie mozna 90, a 50 po wsi gdzie wolno 50, ty chyba
    >>>> kapelusznicza jazda ? :-)
    >>>>
    >>>> Inna sprawa ze przeciez sam narzekam iz jade chwile szybko, a potem
    >>>> dlugo 70 za ciezarowka ...
    >>>>
    >>> ale 70 na trasie i 50 w miescie to nie sazasady econo...
    >>
    >> 70 czy 90 - co za różnica?
    >> W Polsce nie da się tak jeździć, żeby jechać normalnie i w sensownym
    >> czasie - musisz dusić gaz, tam gdzie jest w miarę pusto (czyli potem
    >> hamować, gdy już się ta pusta droga skończy).
    >> Co innego na drodze szybkiego ruchu - wtedy można stosować wasze
    >> zasady bez większego uszczerbku dla końcowych efektów.
    >>
    > Przyznam sie, ze tez tak bardzo długo myslałem.
    > A potem przesiadłem sie na troche inne samochody i zrewidowałem poglądy.
    > Na krajówce 120 mnie wystarcza.

    Łeee, to ty jesteś taki pół kapelusz.
    Na szkoleniach z waszego econo zalecają 120 na trasie? ;-)


    Nigdzie mi sie az tak nie spieszy, zeby
    > cisnac 140.
    > Ale nie o tym ten watek. Przypominam, że rozmawiamy o realnosci podawanych
    > minimalnych spalan. Wiec rozmowa o jezdzie w trasie chyba raczej nie
    > bedzie
    > podważala tez o realnym "ponizej 10l na 100"?

    Zależy od auta, dla Lancii to nawet przy econo na trasie może być ciężkie.



  • 185. Data: 2013-04-20 10:25:36
    Temat: Re: Spalanie
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl>

    >>>> Inna sprawa ze przeciez sam narzekam iz jade chwile szybko, a potem
    >>>> dlugo 70 za ciezarowka ...
    >>> ale 70 na trasie i 50 w miescie to nie sazasady econo...
    >
    >>70 czy 90 - co za różnica?
    >>W Polsce nie da się tak jeździć, żeby jechać normalnie i w sensownym
    >>czasie - musisz dusić gaz, tam gdzie jest w miarę pusto (czyli potem
    >>hamować, gdy już się ta pusta droga skończy).
    >>Co innego na drodze szybkiego ruchu - wtedy można stosować wasze zasady
    >>bez większego uszczerbku dla końcowych efektów.
    >
    > No wlasnie odwrotnie.
    > Jesli ja sie nie boje rozpedzic, a predkosc srednia na zwyklej drodze
    > wychodzi mi np 72 ... to jak dlugo jade powyzej 70 ?
    > Tyle co nic.
    > Wyciagnalem sobie log z GPS, przeliczylem co by bylo gdybym 70 nie
    > przekraczal i wyszlo 44 minuty zamiast 40.
    > Fakt ze to 10%, w trasie 500km to juz prawie godzina, a to w dodatku zly
    > przyklad byl - miasteczko z korkami po drodze.
    >
    > Ale jak na autostradzie mam srednia 125 powiedzmy, to ile strace jak bede
    > jechal 70 :-)
    > W sumie ... nie az tak duzo wiecej, ile tej autostrady jest, 200km ? No,
    > to jednak ponad godzina :-)

    Ale Ty patrzysz na czas tylko a było ekono czyli o zużyciu. No podzielam
    pogląd, że w mieście nie ma czego oszczędzać bo to skutkuje tamowaniem
    ruchu, którego utrzymanie jest tam krytyczne. Obraz, że "i tak na kolejnych
    światłach" jest prawdziwy tylko w tym sensie, że jak wyprzedzisz jeden
    pojazd to istotnie tak zapewne stanie się bo nieraz uda się przejechać przed
    czerwonym na którym wyprzedzony zatrzyma się na 2 min, ale rzadko. Ale
    popatrz ile pojazdów ktoś kogo nie wyprzedziłeś spowalnia. To jest właściwy
    problem ruchu w mieście a nie to, czy Ty intensywniej wyprzedzasz czy mniej
    intensywnie. Jak wyprzedzasz to już jest dobrze dla tego ruchu bo gros osób
    nie umie wyprzedzić autobusu, który zawsze będzie zawalidrogą. A na drodze
    wielopasowej takiej jak autostrada .. możesz sobie właśnie jechać
    kapeluszniczo bo to niekoniecznie tamuje ruch. No ale też jakoś tamuje tylko
    nie tak drastycznie, że jedna czy kilka ofiar powoduje zwolnienie
    wszystkich. O ile oczywiście mają świadomość potrzeby sprawności ruchu przez
    wszystkich.


  • 186. Data: 2013-04-20 10:59:23
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail j...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>>>Nie masz pojęcia o jeździe econo i z uporem maniaka błędnie
    >>>>utożsamiasz ją z jazda kapeluszniczą - już to kiedyś pisałem.
    >>> 70 w trasie gdzie mozna 90, a 50 po wsi gdzie wolno 50, ty chyba
    >>> kapelusznicza jazda ? :-)
    >>ale 70 na trasie i 50 w miescie to nie sazasady econo...
    >
    > A jakie sa ?
    > Bo przy dynamiczniejszej to spalanie jakos nie chce spasc :-)
    >
    Po pierwsze 50 to nigdy nie bedzie econo, ponieważ samochód najmniej pali
    na najwyzszym biegu i niskich obrotach. W zaleznosci od auta to bedzie
    raczej 60 km/h i wiecej.
    Ale to szczegół.
    Dla mnie econo to rozsadny wybór między kosztami jazdy i czasem.
    Dlatego nie widze powodu aby na trasie jechac 70, skoro przy 90 auto pali
    tylko delikatnie wiecej a jednak zysk czasu jest juz spory.
    Tak samo w miescie 50 a 70.
    Poza tym samochód najwiecej pali podczas rozpedzania.
    Dlatego ważniejsze jest to, aby do tych predkosci rozpedzac sie tam, gdzie
    jest szansa chociaż kawałek jechac z ta predkoscią a nie wtedy jeżeli w tle
    widzimy czerwone swiatło i koniecznosc zatrzymania sie.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
    (Mądrość Wschodu)


  • 187. Data: 2013-04-20 11:20:18
    Temat: Re: Spalanie
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    >
    >>>>> czy jezdzenie econo (slamazarnie) które to jezdzenie nie powoduje w
    >>>>> miescie
    >>>>> praktycznie zadnej straty czasu
    >>>>
    >>>> W stosunku do?
    >>>>
    >>> W stosunku do jazdy przeciętnego uzytkownika drogi ktory regularnie
    >>> wkurza sie ze jedzie za mna i próbuje mnie wyprzedzić tylko po to,
    >>> zeby 2 sekundy wczesniej dojechac przede mna do czwerwonych swiateł,
    >>> ktore widac z daleka.
    >>
    >> Bo to generalnie nie chodzi o jedno wyprzedzanie a o to, ża jedna
    >> ciota paraliżuje ruch wszystkim. Co gorsza coraz więcej ich i to ze
    >> zwykłej dupowatości. Niesprawne włączanie się do ruchu, przejeżdżanie
    >> skrzyżowań, niewyprzedzanie maruderów, niewyprzedzanie autobusu nim
    >> zatrzyma się na przystanku. To są typowe zachowania blokujące ruch.
    >>
    > Wytlumacz dokładniej.
    > Jada drogą. z oddali widze korek i czerwone swiatlo.
    > Mam zapierdalac zeby być jak najszybciej przed swiatłami czy raczej
    > wycyrklowac dojazd (o ile sie da) zeby płynnie ruszyc z innymi
    > samochodami?

    To mówię, że nie o to chodzi. Ale żeby oszczędzić dużo paliwa trzeba
    znacznie więcej zrobić niż nie zapierdalać przed światłami.


  • 188. Data: 2013-04-20 11:59:55
    Temat: Re: Spalanie
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    >>
    > Po pierwsze 50 to nigdy nie bedzie econo, ponieważ samochód najmniej pali
    > na najwyzszym biegu i niskich obrotach. W zaleznosci od auta to bedzie
    > raczej 60 km/h i wiecej.

    50ka na 4-ce nie jest odpowiednia ?


  • 191. Data: 2013-04-20 14:18:58
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> Ale jak chcesz możemy inaczej - ja pojadę za Tobą przez miasto i
    >>> policzymy ile mi spadnie zużycie przy kapeluszniczej jeździe. ;-)
    >>>
    >> Zakładam, ze takie dane posiadasz juz teraz.
    >
    > A skąd skoro nigdy za Tobą nie jechałem?
    > Skoro mówisz, że Twoja jazda to złoty środek prędkości i zużycia, to
    > chętnie to zweryfikuję w praktyce.
    >
    Złoty srodek? Niczego takiego nie twierdzę.
    Jadę optymalnie w stosunku do moich potrzebi możliwości.
    >
    >>> Pole position jest warte grzechu, zwłaszcza jak widzi przed sobą
    >>> kapelusza, który znowu nie zdąży do zielonego na następnych
    >>> światłach. Sam bym wyprzedzał jak tylko by się dało.
    >>>
    >> pole posiotion to bym jeszcze rozumiał.
    >> Najczesciej jednak tak stoja juz samochody.
    >> A nawet jak maja pole position to dojezdzaja, hamuja po czym nie
    >> umieja płynnie ruszyc i blokuja mnie, tylko dlatego, ze nie umieli
    >> wstrzelic sie w
    >> zielone.
    >
    > Ale tego nie zmienisz sposobem jazdy, możesz co najwyżej zmienić ilość
    > tych, którzy są przed Tobą.
    >
    Ale ja niczego nie chce zmieniać.
    Jade tak jak chce i nie utrudniam (efektywnie) jazdy innym.
    >>
    >>>>> Włącz sobie CB i posłuchaj jak ludziska oceniają economów
    >>>>> posuwających 70 poznańskim odcinkiem autostrady.
    >>>>>
    >>>> Ale co ma jazda econo do idiotów jadacych 70 po autostradzie?
    >>>
    >>> A jak myślisz, po co oni tak jadą?
    >>>
    >> Nie mam pojecia. Twierdzisz, ze ze wzgledu na swe mylne pojecie o
    >> econo?
    >
    > Nie mam wątpliwości.
    > I właśnie dlatego każde krzewienie tego ideolo jest takie groźne.
    >
    Hmm, czyli oni robią to zr wzgledu na brak wiedzy i umiejetnosci a ty
    uważasz, ze krzewienie wiedzy bedzie groźne...
    Ciekawe.

    >> Ale to nadal z econo nie ma nic wspolnego.
    >
    > Ma - założenia, z natury głupie i szkodliwe.
    >
    To są argumenty?

    >>> A pomyślałeś, że niektórzy mogą mieć inne priorytety?
    >>> A wręcz, że większość ma inne?
    >>>
    >> Oczywiscie ze tak.
    >> Ale czego to dowodzi?
    >> Ze oszczednie nie mozna zejsc ponizej 10l / 100?
    >
    > Nie - że jazda econo nie jest jazdą, tylko kawałkiem ekoterroryzmu.
    > Z którym trzeba walczyć wszystkimi sposobami.
    >
    ROTFL
    ekoterroryzm? To naprawde są jakies kompleksy.
    >
    >> Zeby nie było watpliwosci - za mna raczej nikt sie nie slamazarzy,
    >> jezeli jest gdzie jechac i droga wolna.
    >
    > Twoim zdaniem, czy tego "nikta"?
    >
    Oczywiście, ze nikta.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
    (Mądrość Wschodu)


  • 190. Data: 2013-04-20 14:18:58
    Temat: Re: Spalanie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
    co następuje:

    >>> Bo to generalnie nie chodzi o jedno wyprzedzanie a o to, ża jedna
    >>> ciota paraliżuje ruch wszystkim. Co gorsza coraz więcej ich i to ze
    >>> zwykłej dupowatości. Niesprawne włączanie się do ruchu,
    >>> przejeżdżanie skrzyżowań, niewyprzedzanie maruderów, niewyprzedzanie
    >>> autobusu nim zatrzyma się na przystanku. To są typowe zachowania
    >>> blokujące ruch.
    >>>
    >> Wytlumacz dokładniej.
    >> Jada drogą. z oddali widze korek i czerwone swiatlo.
    >> Mam zapierdalac zeby być jak najszybciej przed swiatłami czy raczej
    >> wycyrklowac dojazd (o ile sie da) zeby płynnie ruszyc z innymi
    >> samochodami?
    >
    > Zależy ilu maruderów w Twoim stylu da się wyprzedzić przed tymi
    > światłami. Jak jest ich trochę, to gra warta świeczki, może da się
    > zdążyć na jedno kolejne zielone, zamiast na korek przed czerwonym wraz
    > z innymi kapeluszami.
    >
    Ja tam ci nie bronię.
    Ale patrąc na to bardziej ogólnie - nie ma to większego sensu.
    Twoje wyprzedzanie będzie wymuszało przyspieszenie u tzw. maruderów.
    Efekt jest taki, ze wszyscy spalą wiecej paliwa i nikt nie zyska.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: