-
11. Data: 2009-09-16 11:32:14
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: Krzysztof Tabaczyński <k...@w...pl>
Użytkownik "Piotr Laskowski" <p...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:h8qaio$t3s$1@news.wp.pl...
[cut]
> Żeby nie być całkiem offtopic, to z przelotkami problemów dotychczas nie
> miałem. Znany jest przypadek gdzie urządzenie zgubione w lesie (z
> włączonym zasilaniem) jesienią przeleżało całą zimę. Znalezione wiosną,
> umyte wysuszone działało poprawnie. Laminat 4-warstwowy, produkcji
> TechnoService, przelotki 0,5mm.
[cut]
Czy byłbyś tak dobry i pokazał jak taka przelotka wygląda?
...nie wiem o czym mówicie... :-)
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
12. Data: 2009-09-16 16:19:37
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>
Użytkownik "Sylwester Łazar" <g...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h8njot$7hj$1@mx1.internetia.pl...
> Zwracam się do Państwa z zapytaniem o Wasze doświadczenia z przelotkami.
> Z racji serwisu wielu urządzeń przemysłowych, spotkałem się kilkakrotnie
z
> uszkodzeniem przelotki na PCB.
(...)
z jednej strony trochę rozumiem, że nie lubisz przelotek, bo to
teoretycznie (czy raczej potocznie) dość słaby punkt, z drugiej strony
przelotka wykonana prawidłowo przez firmę o dużej kulturze technicznej
jest elementem połączeniowym jak każdy inny. Poza tym zawsze możesz
przelotki zdwajać (a propos redundancji), robić je o większej średnicy,
nie maskować ich żeby złapały conieco przy lutowaniu itd. Sprzęt militarny
też ma przelotki, może nieco inne, ale drutów się tam już nie wstawia.
BTW, coś w rodzaju przelotek w ilościach wielo(set)tysięcznych masz
wewnątrz struktur układów scalonych. Niektóre obudowy poważniejszych
układów scalonych mają również w środku (a raczej częściowo na zewnątrz)
płytkę drukowaną wręcz napakowaną przelotkami. I jakoś to działa.
To, że uważasz przelotki za jakiś problem jest chyba jakimś efektem
psychologicznym związanym z ciężkim przechodzeniem z ery przewlekanej na
SMD. We współczesnych urządzeniach masz 100 innych problemów równorzędnych
zagrożeniem do uszkodzenia przelotki:
- BGA (za całokształt)
- przyleganie do padów innych beznóżkowych obudów nie BGA
- zachowanie się SMD przy naprężeniach mechanicznych (gięcie płytki,
gradienty temperatury, nagrzewanie)
- noPb (za całokształt - powinienem dać na pierwszym miejscu w zasadzie)
- k..skie gorąco w urządzeniu (jak element nie ma 70C to wywaliłeś w błoto
pieniądze akcjonariuszy)
- korozję
- giętkie PCB
- duże elementy (w tym i złącza) na SMD
- itd...
Kiedy jeszcze dawnymi czasy pracowałem w serwisie, trafiały do nas płytki
na laminacie papierowym z przelotkami (takimi zielonymi np). Czasem to
padało, owszem, ale 5 razy częściej odwarstwiało się SMD albo pęknięta
była ścieżka. Nie mówiąc oczywiście o zwykłych uszkodzeniach elementów.
e.
-
13. Data: 2009-09-16 18:02:59
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
Piotr Laskowski wrote:
>> W Twoim przykladzie z dojarka zastanawia mnie czemu plytka nie byla
>> malowana? U mnie jako standard w kazdym wyrobie jest malowanie plytki
>> (oprocz laserow, ale te to pracuja praktycznie w sterylnych warunkach).
>> Malowanie plytek (przynajmniej dla mnie) mocno zmniejszylo ilosc
>> uszkodzen.
>
> Czy możesz powiedzieć czym malujesz płytki?
Acrylic conformal coating. Poszukaj np: w Farnell HPA200H. Mozna sprayem
albo dip-coating.
> Mam podobny problem. Urządzenie analogowe o wyśrubowanej czułości,
> przeznaczone do pracy okresowej, jeżeli jest przechowywane w wilgotnym
> pomieszczeniu potrafi "rozjechać" się. Od jakiegoś czasu zabezpieczam płytki
> preparatem "Plastic 70". Dotychczasowe testy pokazują że jest lepiej, ale na
> sprzężenie zwrotne trzeba poczekać pewnie jeszcze z rok. Jeżeli możesz
> podzielić się doświadczeniami będzie mi miło.
Plastic70 nadaje sie do d**y. Po ~2 latach po prostu znika i tyle ;-)
> Żeby nie być całkiem offtopic, to z przelotkami problemów dotychczas nie
> miałem. Znany jest przypadek gdzie urządzenie zgubione w lesie (z włączonym
> zasilaniem) jesienią przeleżało całą zimę. Znalezione wiosną, umyte
> wysuszone działało poprawnie. Laminat 4-warstwowy, produkcji TechnoService,
> przelotki 0,5mm.
> Natomiast mam problemy z uszkadzaniem się mechancznym elementów SMD w
> przypadku naprężeń mechanicznych. Przy silnym uderzeniu połączonym z
> wygięciem płytki, lecą praktycznie wszystkie kondensatory SMD i niektóre
> układy QFN (beznóżkowe). Tutaj mam nauczkę że płytki, które pracują
> mechanicznie muszą mieć prostokątne elementy (RLC, scalaki) ułożone wzdłuż
> krawędzi, w której płytka się wygina. Elementy ułożone w poprzek lecą w
> pierwszej kolejności.
Masz na mysli ze ceramiczne obudowy pekaja? To co Ty z tym urzadzeniem
robisz??? ;-)
--
Jerry1111
-
14. Data: 2009-09-16 18:50:12
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: "Piotr Laskowski" <p...@p...wp.pl>
> Czy byłbyś tak dobry i pokazał jak taka przelotka wygląda?
Pierwszy z brzegu obrazek znaleziony przez google images:
www.smdx.pl/smd%20plytki%20pcb/pcb%20smd.jpg
Na górze jest 20-nóżkowy układ. Po prawej stronie odchodzi od niego 5
scieżek i kończą się otworami z kołnierzem. To właśnie jest przelotka, czyli
metalizowany otwór, którym prąd płynie na inną warstwę płytki. Na tej płytce
jest jeszcze sporo innych przelotek. Na moje oko robione są wiertłem ok.
0,8mm.
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
-
15. Data: 2009-09-16 19:15:14
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: "Piotr Laskowski" <p...@p...wp.pl>
>> Czy możesz powiedzieć czym malujesz płytki?
> Acrylic conformal coating. Poszukaj np: w Farnell HPA200H. Mozna sprayem
> albo dip-coating.
Dziekuje. Kupie przy najblizszej okazji.
>> Natomiast mam problemy z uszkadzaniem się mechancznym elementów SMD w
>> przypadku naprężeń mechanicznych. Przy silnym uderzeniu połączonym z
>> wygięciem płytki, lecą praktycznie wszystkie kondensatory SMD i niektóre
>> układy QFN (beznóżkowe).
> Masz na mysli ze ceramiczne obudowy pekaja? To co Ty z tym urzadzeniem
> robisz??? ;-)
Moze nie tyle ja, co klienci. Urzadzenie lata w modelach szybowców a co lata
to czasami spada.
Jak grzmotnie z kilku/set/dziesieciu metrów i w plytke przywali jeszcze
kilkusetgramowy akumulator to moze stac sie wszystko.
Co ciekawe prawie wcale nie pekaja rezystory, natomiast kondensatory
obowiazkowo trzeba sprawdzic. Lutownica podgrzewam jedna spoine i ruszam
elementem. Jezeli porusza sie, to metalowa koncówka oddzielila sie od
ceramicznego korpusu. Tak jest najczesciej, chociaz czasami pekaja na
zwarcie czy rozwarcie bez widocznych mechanicznych uszkodzen.
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
-
16. Data: 2009-09-16 19:41:16
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Piotr Laskowski pisze:
>> Czy byłbyś tak dobry i pokazał jak taka przelotka wygląda?
> Pierwszy z brzegu obrazek znaleziony przez google images:
> www.smdx.pl/smd%20plytki%20pcb/pcb%20smd.jpg
> Na górze jest 20-nóżkowy układ. Po prawej stronie odchodzi od niego 5
> scieżek i kończą się otworami z kołnierzem. To właśnie jest przelotka, czyli
> metalizowany otwór, którym prąd płynie na inną warstwę płytki. Na tej płytce
> jest jeszcze sporo innych przelotek. Na moje oko robione są wiertłem ok.
> 0,8mm.
Heh, a już mnie przestraszyłeś, że zamawiasz przelotki 0,5mm - tzn. o
takiej zewnętrznej średnicy padu (czyli ok. 20 mils) a otworach 8-10 mils.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
17. Data: 2009-09-16 20:09:20
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
Adam Dybkowski wrote:
> Piotr Laskowski pisze:
>
>>> Czy byłbyś tak dobry i pokazał jak taka przelotka wygląda?
>
>> Pierwszy z brzegu obrazek znaleziony przez google images:
>> www.smdx.pl/smd%20plytki%20pcb/pcb%20smd.jpg
>> Na górze jest 20-nóżkowy układ. Po prawej stronie odchodzi od niego 5
>> scieżek i kończą się otworami z kołnierzem. To właśnie jest przelotka, czyli
>> metalizowany otwór, którym prąd płynie na inną warstwę płytki. Na tej płytce
>> jest jeszcze sporo innych przelotek. Na moje oko robione są wiertłem ok.
>> 0,8mm.
>
> Heh, a już mnie przestraszyłeś, że zamawiasz przelotki 0,5mm - tzn. o
> takiej zewnętrznej średnicy padu (czyli ok. 20 mils) a otworach 8-10 mils.
Cos zlego w dziurach 0.25mm? U mnie to standard dla 4-6 warstw, tyle ze
srednica padu 0.6mm.
--
Jerry1111
-
18. Data: 2009-09-16 20:11:08
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
Piotr Laskowski wrote:
> Co ciekawe prawie wcale nie pekaja rezystory, natomiast kondensatory
> obowiazkowo trzeba sprawdzic. Lutownica podgrzewam jedna spoine i ruszam
> elementem. Jezeli porusza sie, to metalowa koncówka oddzielila sie od
> ceramicznego korpusu. Tak jest najczesciej, chociaz czasami pekaja na
> zwarcie czy rozwarcie bez widocznych mechanicznych uszkodzen.
Albo kondensatory do dupy albo za mocno przegrzane podczas montazu.
Ja myslalem ze Ci kondensatory na pol pekaja (tak, ze 2 polowki mozna
odlutowac). Mialem tak z pojemnosciami 1206 na cienkich plytkach.
--
Jerry1111
-
19. Data: 2009-09-16 20:11:29
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: "Piotr Laskowski" <p...@p...wp.pl>
> Heh, a już mnie przestraszyłeś, że zamawiasz przelotki 0,5mm - tzn. o
> takiej zewnętrznej średnicy padu (czyli ok. 20 mils) a otworach 8-10 mils.
TechnoService robi metalizowane otwory tylko do 0,4mm
Jak dla mnie tyle jest OK. W mniejszą przelotkę to nawet kynar cieżko
wstawić :-)
--
Piotrek.
http://www.pitlab.pl
-
20. Data: 2009-09-16 20:30:22
Temat: Re: Solidność przelotek
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Piotr Laskowski pisze:
>> Heh, a już mnie przestraszyłeś, że zamawiasz przelotki 0,5mm - tzn. o
>> takiej zewnętrznej średnicy padu (czyli ok. 20 mils) a otworach 8-10 mils.
>
> TechnoService robi metalizowane otwory tylko do 0,4mm
> Jak dla mnie tyle jest OK. W mniejszą przelotkę to nawet kynar cieżko
> wstawić :-)
W firmie w płytkach komórek zamawiamy dużo mniejsze przelotki
(microvia), ale to nie technologia lotnicza. :) No i nikt kynara tam nie
wciska bo czasem nawet przelotka nie jest na wylot albo łączy tylko
wewnętrzne warstwy. Ale pomimo bardzo małego rozmiaru jeszcze żadna
płytka nie miała z przelotkami problemu (zamawiamy w polskiej firmie
Softcom i płytki są bardzo dobrej jakości).
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.