basti78 wrote:
>
> Użytkownik "Roger from Cracow" <r...@s...pl> napisał
>> jak ktos nirma swojej galerii pozycze mu na dzien swoja :)
>
>
>
>
>
> no to teraz wypada dać ogłoszenie
>
> wynajme galerie na kilka dni za 200 ;)))))))))))))))))))))
>
> i wtedy pińć stówek w kieszeni na czysto zostaje ;)))))))))))))))))))))
>
> robote mozna brac wtedy z dowolnymi referencjami..................
> ;)))))))))))))))))
>
>
> jestem tylko ciekawy jaka bajka jest ułożona za spieprzony ślub w
> razie.............. trudno o powtórkę............ tym bardziej s tom
> samom kobitom ;)))))))))))))))))
>
>

Bajki to opowiadają amatorzy, zawodowcy płacą kary wynikające z
podpisanej umowy z młodymi. Niemałe.
Robienie zdjęć ślubnych to nie zabawa dla amatorów z przyczyn między
innymi podanych przez Ciebie. Nie mówię nawet o opanowaniu warsztatu czy
tak zwanym "oku" u fotografa.
Nie każdy kto kupi sobie lustrzankę i obiektyw, pstryknie kilka fotek ze
spaceru staje się automatycznie fotografem.
Bez urazy, ale jeśli ja bym nie mógł wykonać zlecenia to na bank nie
myślałbym o dalszym zarobieniu na ślubie ale oddał zały zarobek
podwykonawcy, a w tym wypadku nie jest to pewnie 700 zł. Za całą kwotę
mam większą pewnośc, że zgłosi się do mnie nie amator a profesjonalista.
A to zmniejsza ryzyko utraty twarzy, a pewnie i kasy. Z tym, że kasę
można łatwo odrobić, stratę wyrobionej marki cholernie ciężko.
I ostatnie - znów bez urazy - nie szukałbym takiego podwykonawcy tutaj,
na usenecie.
;)