Osoba podpisana jako PiotRek <b...@g...pl>
w artykule <news:5d7ff555$0$515$65785112@news.neostrada.pl> pisze:

> W dniu 2019-09-16 o 21:40, Andrzej P. Wozniak pisze:
>> Miał prawie 52 lata, w lutym tego roku pochował matkę, z którą mieszkał.
>>
>> http://www.cmentarzekomunalne.com.pl/mapa/mapa.php?c
ment=PLNCN&rzad=4&kwa
>> tera=S-III-14&grob=8 Na wiosnę (maj-czerwiec) Sławek sam trafił do
>> szpitala, widać zabrakło mu chęci do życia.
>
> Znałem go IRL od ponad 10 lat. Raczej nie był osobą, której by zabrakło
> chęci do życia... Bardzo przeżył śmierć swojej Mamy.

Wydaje mi się, że nie widzisz powiązania przyczyny i skutku, choć właśnie
opisałeś książkowy przykład zdarzenia, które odebrało chęć dalszego życia.
Możesz to nazywać bardzo silnym stresem czy depresją, ale jakkolwiek to
nazwiesz, powiązanie jest oczywiste.

Kiedy dwie bliskie osoby wspierają się nawzajem, mogą żyć długo, choćby
były schorowane i niedołężne. Kiedy jednej osoby zabraknie, druga może
zgasnąć w ciągu kilku miesięcy, choćby wcześniej wyglądała na okaz zdrowia.

Wiele osób może podać przykłady z własnego życia, sam pewnie też takie
znasz.

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)