-
11. Data: 2011-11-24 13:25:26
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jalbrm$u8d$1@news.onet.pl...
>>>używającym różnorakich odmrażaczy. W porównaniu do plastiku przepaść
>>na
>>korzyść mosiądzu.
>
> A na czym ta przepasc polega ?
> Bo ja, tadycjonalista, dzis skrobalem plastikiem, i nie bardzo wiem jak
> mogloby byc lepiej.
Plastik się szybciej tępi i trzeba mocniej cisnąć, w plastik też sie mogą
wbić ziarenka piasku. Plastikowe sie wypaczają. No i jak plastik nie ostry
to zamiast ściągnąć piach to nim szlifuje. Jedne i drugie można zaostrzyć o
krawężnik.
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
12. Data: 2011-11-24 13:53:57
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: "Maciek" <k...@X...pl>
> A na czym ta przepasc polega ?
- w mosiądz nie wbija się piasek - dużo trwalsza
- nie udało mi się jeszcze porysować szyby
- nie udało mi się "załatwić" skrobaczki choćby do stanu pogorszenia jej
działania
- ostrze skrobaczki przylega do szyby równo na całej powierzchni -
praktycznie zawsze za jednym pociągnięciem zdzierasz wszystko co na drodze
ostrza się znajduje. Rzadko jest efekt, że trzeba poprawiać przejazd.
- moja z dłuższą rączką radzi sobie świetnie z lodem na szybie - lecą wióry
jak się patrzy ;-). Plastikiem mogłe co najwyżej lód pogłaskać ;-)
- dzięki lepszej skuteczności skrobania i w moim przypadku dłuższej rączce
środek przedniej szyby łatwiej doprowadza się do stanu przejżystości ;-)
-
13. Data: 2011-11-24 13:58:07
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> Jedne i drugie można zaostrzyć o krawężnik.
Robiłeś tak kiedyś czy teoretyzujesz? O krawężnik to możesz
zaostrzyć siekierę chyba...
-
14. Data: 2011-11-24 14:23:56
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: Tatanka <t...@w...pl>
On 23 Lis, 20:48, "Iglo" <f...@W...gazeta.pl> wrote:
> Kupiłem skrobaczkę z mosiężną krawędzią trochę z ciekawości i jestem
> zaskoczony jak świetnie działa. Polecam, oczywiście tradycjonalistom nie
> używającym różnorakich odmrażaczy. W porównaniu do plastiku przepaść na
> korzyść mosiądzu.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
Potwierdzam. Mam MURSKA i jest super. W kombinacji z odmrazaczem
jeszcze lepsza.
-
15. Data: 2011-11-24 15:29:15
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "Robert_J" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jalf11$dbo$1@news.onet.pl...
>> Jedne i drugie można zaostrzyć o krawężnik.
>
> Robiłeś tak kiedyś czy teoretyzujesz? O krawężnik to możesz zaostrzyć
> siekierę chyba...
Tak robiłem, ostrzę skrobaczkę o krawężnik - tylko trzeba wybrać taki nowy.
Co więcej - wyprowadzam płaszczyznę ostrza plastikowej skrobaczki. Kiedyś
takie przezroczyste co się wyginały to szlifowałem nałogowo. W Warszawie jak
gdzieś zaparkuję i widzę, że się nadaje to pędzę sobie zaostrzyć, tu mają
doskonałe - ergonomiczne, wysokie - schylać się za bardzo nie trzeba ;-).
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
16. Data: 2011-11-24 15:52:16
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jalep7$pjj$...@i...gazeta.pl...
>> A na czym ta przepasc polega ?
>- w mosiądz nie wbija się piasek - dużo trwalsza
przy cenie 2 zl ? mam z 5, przy najblizszej okazji dokupie ze dwie.
W tej mosieznej peknie plastikowa raczka :-)
>- nie udało mi się jeszcze porysować szyby
Mnie tez nie.
>- nie udało mi się "załatwić" skrobaczki choćby do stanu pogorszenia
>jej działania
pomijajac polamanie - tez nie.
>- ostrze skrobaczki przylega do szyby równo na całej powierzchni -
>praktycznie zawsze za jednym pociągnięciem zdzierasz wszystko co na
>drodze ostrza się znajduje. Rzadko jest efekt, że trzeba poprawiać
>przejazd.
Zalezy od sniegu. Plastik dobrze przylega i ze slabo przyczepionym
sobie dobrze radzi.
Gorzej jak jest pare mm lodu.
>- moja z dłuższą rączką radzi sobie świetnie z lodem na szybie - lecą
>wióry jak się patrzy ;-). Plastikiem mogłe co najwyżej lód pogłaskać
>;-)
Mam z drugiej strony takie zabki jak w tarkach - i tez sobie radza,
aczkolwiek trzeba pomachac kilka razy.
>- dzięki lepszej skuteczności skrobania i w moim przypadku dłuższej
>rączce środek przedniej szyby łatwiej doprowadza się do stanu
>przejżystości ;-)
A ja mam podgrzewana szybe. Wlaczam, czyszcze inne szyby, dochodze do
przedniej, i juz nie ma zadnych problemow :-)
J.
-
17. Data: 2011-11-24 15:55:47
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
J.F waląc jednym palcem w klawisze napisał:
> przy cenie 2 zl ? mam z 5, przy najblizszej okazji dokupie ze dwie.
> W tej mosieznej peknie plastikowa raczka :-)
Nie pęknie bo jest solidna, ostrze się nie odkształca i ma jeszcze fajne
szczeliny do czyszczenia piór wycieraczek - ale to musi być MURSKA! :)
-
18. Data: 2011-11-24 15:58:22
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
Papkin waląc jednym palcem w klawisze napisał:
> Stosujecie te srebrne maty na szybe? Dziala to? Nigdy nie testowalem a
> powinno zalatwic.
Kupiłem w Obi za chyba 6 zł - daje radę, choć na moją szybę troche za
wąska - do szczęścia brakuje z 10 cm
-
19. Data: 2011-11-24 17:40:32
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: "Papkin" <s...@s...net>
mam murske ale i chinskiego klona, bo klon przeszedl ewolucje i ma dlugi
kijek - wiory z lodu nie leca mi na rece i w rekawy (a jak to pozniej sie topi
to klniesz jak ...)!
Za to chinol nie ma slotu na pioro wycieraczki ;)
-
20. Data: 2011-11-24 18:05:42
Temat: Re: Skrobaczka mosiężna.
Od: Maciek <k...@g...pl>
>> - w mosiądz nie wbija się piasek - dużo trwalsza
>
> przy cenie 2 zl ? mam z 5, przy najblizszej okazji dokupie ze dwie.
> W tej mosieznej peknie plastikowa raczka :-)
Może nie za 2zł ale za piątala tez kupisz jakąś mosiężną. Poza tym bez
jajek :-) Obydwu sprzętów są takie ceny, że nie ma co się licytować na
złotówki.
>> - nie udało mi się jeszcze porysować szyby
>
> Mnie tez nie.
...ale plastikiem niestety udało mi się porysować ;-)
>
>> - nie udało mi się "załatwić" skrobaczki choćby do stanu pogorszenia
>> jej działania
>
> pomijajac polamanie - tez nie.
>
Masz chyba z jakiegoś plastiku nie do zdarcia ;-) U mnie w każdej
skrobaczce krawędź zdzierająca plastiku zaokrąglała się i niszczyła od
piasku. W efekcie co raz większe obszary przepuszczała nic nie
zdrapując. Do tego trzeba było używać co raz większej siły aby był jakiś
efekt. Z mosiądzem na razie nie miałem takich przygód, działa zawsze tak
samo pewnie ;-)
> Gorzej jak jest pare mm lodu.
>...
> Mam z drugiej strony takie zabki jak w tarkach - i tez sobie radza,
> aczkolwiek trzeba pomachac kilka razy.
..i właśnie tutaj też czuć szmoc mosiądzu ;-) Idzie dużo lżej i
dokładniej niż plastikiem. A przy dołożeniu odrobiny siły z lodu jak już
pisałem lecą wióry
(mowa o dłuższej skrobaczce - można wygodnie chwycić obiema rękami i
nacisnąć, na krótkiej nie testowałem) ;-)
>
>> - dzięki lepszej skuteczności skrobania i w moim przypadku dłuższej
>> rączce środek przedniej szyby łatwiej doprowadza się do stanu
>> przejżystości ;-)
>
> A ja mam podgrzewana szybe. Wlaczam, czyszcze inne szyby, dochodze do
> przedniej, i juz nie ma zadnych problemow :-)
zazdroszczę..niestety nie mam już podgrzewanej :-)