-
1. Data: 2013-11-17 19:22:31
Temat: Skąd taka awaryjność i niekompletność?
Od: Jan45 <j...@g...pl>
Zepsuł mi się telefon DECT marki Sagem, taki ładniutki
i przyjemny w użyciu. Zepsuła mu się klawiatura,
przestała działać i już. Swoje odsłużył, chyba z 10 lat
był w użyciu. Oczywiście nie był to żaden rekord
długowieczności. Wiem, bo mam Eurita 40, ISDNowego,
który kupiłem jako używany też około 10 lat temu
i który działa bezbłędnie.
Postanowiłem kupić podobny do tego Sagema, nieisdnowy.
Padło na Philipsa, model CD2901. Na początku działał
dobrze, ale tylko na samym początku. Już po kilku dniach
używania zaczęły się problemy. Dźwięk w słuchawce zanikał
w sposób nagły, po kilku do kilkunastu minutach rozmowy.
Po dalszych kilku dniach zauważyłem, że jest na to sposób,
na kontynuację tak przerwanej rozmowy. Trzeba było
po prostu przełączyć słuchawkę na tryb głośnomówiący.
Tyle tylko, że wszyscy wokół słuchali rozmowy, co nie za
badzo mi odpowiadało.
No ale przecież miałem gwarancję, więc oddałem do serwisu.
Po kilku dniach aparat zwrócono. Wymieniono akumulatorki.
Całkiem bez sensu, bo skutek był żaden. Oddałem aparat
ponownie do serwisu, tym razem opisałem szczegółowo
całą krótką historię moich doświadczeń z aparatem.
Po czterech tygodniach wydano mi inny aparat, bez
wyjaśnienia i bez dania mi wyboru. A miałem przecież
takowy wybór, według prawa mogłem wybrać gotówkę.
Ale dałem aparatowi szansę. Jest to Philips D400.
Działał i nadal działa, ale wbrew instrukcji nie pokazuje
numerów telefonów od osób do mnie dzwoniących.
Skonsultowałem się z operatorem, czyli dawną TP.
Powiedziano mi, że najprawdopodobniej ten aparat
pracuje w innym trybie niż FSK. I że jedyny sposób
to dać do serwisu, żeby aparatu ustawili na FSK.
Który to tryb jest jedynym działającym w kraju.
Zadałem sobie pytanie: Co jest powodem takiego
upadku jakości aparatów i jakości konfiguracji na ten
nasz konkretny rynek? I to u szacownego skądinąd
Philipsa. Czyżby fakt przeniesienia produkcji do Chin?
Napis na opakowaniu głosi, że aparat wyprodukowano
właśnie w Chinach.
A może to jest tylko kolejny przejaw czyli skutek wszewchwładzy
korporacji bankowych, które wymuszają na producentach
skrócenie żywotności produktów, żeby utrzymywać duży
popyt na nowe wyroby? I jak się w takiej sytuacji zachować?
Co kupować i od kogo?
Z szacunkiem dla znawców,
Jan
-
2. Data: 2013-11-17 20:12:52
Temat: Re: Sk?d taka awaryjno?? i niekompletno???
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 17 Nov 2013 19:22:31 +0100, Jan45 <j...@g...pl> wrote:
>
>Zadałem sobie pytanie: Co jest powodem takiego
>upadku jakości aparatów i jakości konfiguracji na ten
>nasz konkretny rynek? I to u szacownego skądinąd
>Philipsa. Czyżby fakt przeniesienia produkcji do Chin?
>Napis na opakowaniu głosi, że aparat wyprodukowano
>właśnie w Chinach.
>
A gdzie kupiles ten telefon? W porzadnej firmie, firmie "krazk" czy na
allegro? Sa faceci importujacy prywatnie spzret elektroniczny w USA,
ewidentnie nie majacy nic wspolnego ze standardami europejskimi, i
sprzedajacy ten spzret na allegro. Czesto gwarancja nie dziala w
Polsce.
>A może to jest tylko kolejny przejaw czyli skutek wszewchwładzy
>korporacji bankowych, które wymuszają na producentach
>skrócenie żywotności produktów, żeby utrzymywać duży
>popyt na nowe wyroby? I jak się w takiej sytuacji zachować?
To nie sa korporacje bankowe. To jest ogolny trend. Tak projektowac
aby zepsulo sie po okreslonym czasie i nie bylo serwisowalne.
Polecam ksiazke Made to Break: Technology and Obsolescence in America,
Giles Slade
facet jest naukowcem z MIT analizujacym ten trend
>Co kupować i od kogo?
>
Zanim sie kupi, upewnic sie jak dziala gwarancja i jak dziala system
zwrotu towaru. Nie kupowac na internecie, allegro, ebay i w firmach
"krzak"
A.L.
-
3. Data: 2013-11-17 21:57:59
Temat: Re: Skąd taka awaryjność i niekompletność?
Od: Jan45 <j...@w...pl>
On 2013-11-17 20:12, A.L. wrote:
> A gdzie kupiles ten telefon? (...)
> Zanim sie kupi, upewnic sie jak dziala gwarancja i jak dziala system
> zwrotu towaru. Nie kupowac na internecie, allegro, ebay i w firmach
> "krzak"
Może nie podkreśliłem tego dostatecznie dobitnie,
więc uzupełniam. Kupiłem aparat w sklepie ogólnie
znanym, mianowicie w EURO-RTV AGD. Gwarancja dwuletnia
serwis gwarancyjny autoryzowany PHILIPSA.
Co do kupowania na allegro, mam już pewne doświadczenie.
Nie zdarzyło mi się trafić na zły towar. Ale sprawdzam
zawsze opinie o sprzedającym. Raz zdarzyła mi się
awaria aparatu fotograficznego, kupionego taką drogą.
Naprawa odbyła się bezproblemowo, w ramach gwarancji.
Natomiast kupiony także poprzez allegro aparat telefoniczny
dobrej marki, choć był już wcześniej używany, działa mi
bez zarzutu od ponad dziesięciu lat.
Ostatnio tracę zaufanie do sprzedawców znanych
i do znanych marek. Po tym, jak mi się zepsuła lodówka
marki Mińsk, po 25 latach używania, w ciągu czterech
lat musiałem trzykrotnie kupować nową lodówkę.
Kupowałem rzecz jasna w znanym sklepie, tymże Euro RTV AGD.
A lodówki były też znanej marki, dwie Electrolux, które
szybko się popsuły, a teraz kupiłem lodówkę POLAR.
Jedyne, co mi się udało z tymi electroluxami, to
uzyskanie zwrotu gotówki. Po miesięcznym oczekiwaniu.
Podobnie sprawa się toczy z telefonami Philipsa.
Pierwszy mi wymieniono na inny, a teraz mi obiecano
(telefonicznie co prawda, bo warsztat daleko), że
może im się uda przestroić aparat na FSK...
A pytam się tutaj o zdanie znawców, bo jednak mnie
męczy ta bieganina po sklepach i serwisach. Czy nie
da się żyć bez tego?
Jan
-
4. Data: 2013-11-18 20:09:16
Temat: Re: Skąd taka awaryjność i niekompletność?
Od: " 666" <j...@g...pl>
Zdania są podzielone.
Na amerykańskich forach zaczynają narzekać na Panasoniki, co to "kiedyś Panie służyły
po 10 lat".
Chyba mniej narzekają na Gigaseta (niezbyt u nich popularnego).
Mają jeszcze różne brandy jak RCA Thomson, ITT Cortelco, AT&T Lucent Philips, Alcatel
GE, Uniden, VTech, Telstra, Samsung, LG
Ericsson, Scitec, Aastra.
Jest bardzo prawdopodobne, że ten Twój Philips był wyprodukowany przez Uniden.
Skoro mam komórkowce marki Pirelli (ci od opon a jakże) to mnie niewiele ździwi ;-)
BTW właśnie przyjechała do nas pralka, marka szwedzka, firma włoska, od początku
uszkodzona, też się dziwę (bo pralki i zmywarki
ponoć sprawdzają, są resztki wody w środku).
-----
> Z szacunkiem dla znawców,
-
5. Data: 2013-11-18 20:36:11
Temat: Re: Skąd taka awaryjność i nieko mpletność?
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
" 666" <j...@g...pl> wrote:
>
> BTW właśnie przyjechała do nas pralka, marka szwedzka, firma włoska, od
> początku uszkodzona, też się dziwę (bo pralki i zmywarki ponoć
> sprawdzają, są resztki wody w środku).
>
Próba ciśnieniowa pewnie.
-
6. Data: 2013-11-18 20:43:36
Temat: Re: Skąd taka awaryjność i nieko mpletność?
Od: " 666" <j...@g...pl>
No widzisz, ciśnienie sprawdzają (całe szczęście), a nawalają im diody ;-)
-----
> Próba ciśnieniowa pewnie.
-
7. Data: 2013-11-19 10:42:25
Temat: Re: Skąd taka awaryjność i niekompletność?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jan45" napisał w wiadomości
>Padło na Philipsa, model CD2901. Na początku działał
>dobrze, ale tylko na samym początku. Już po kilku dniach
>używania zaczęły się problemy. Dźwięk w słuchawce zanikał
>w sposób nagły, po kilku do kilkunastu minutach rozmowy.
>No ale przecież miałem gwarancję, więc oddałem do serwisu.
>Po kilku dniach aparat zwrócono. Wymieniono akumulatorki.
>Całkiem bez sensu, bo skutek był żaden.[...]
>Po czterech tygodniach wydano mi inny aparat, bez
>wyjaśnienia i bez dania mi wyboru. A miałem przecież
>takowy wybór, według prawa mogłem wybrać gotówkę.
A nie jestem taki pewny czy miales.
Chyba nie - trzeba bylo oddac sprzedawcy.
>Ale dałem aparatowi szansę. Jest to Philips D400.
inny typ ? Tym bardziej trzeba bylo do sprzedawcy.
>Zadałem sobie pytanie: Co jest powodem takiego
>upadku jakości aparatów i jakości konfiguracji na ten
>nasz konkretny rynek? I to u szacownego skądinąd
>Philipsa. Czyżby fakt przeniesienia produkcji do Chin?
Na pewno troche tak ... ale raczej w znikomym stopniu.
Po jednej awarii trudno wnioskowac.
Nie przypuszczam aby jakis znaczacy procent tych telefonow byl zly,
choc w sporadycznych przypadkach i to sie moze zdarzyc, wadliwa mala
seria, milion sztuk :-)
A im wieksza seria, dalej produkcja, dalej biuro projektowe, wieksza
plynnosc towarow w EU - tym wieksza szansa ze kupisz cos
niedostosowanego do polskiego rynku.
EU co prawda ujednolica ...
>A może to jest tylko kolejny przejaw czyli skutek wszewchwładzy
>korporacji bankowych, które wymuszają na producentach
>skrócenie żywotności produktów, żeby utrzymywać duży
>popyt na nowe wyroby?
raczej nie w tym przypadku - wszak miales zywotnosc pare tygodni, z
tego tylko koszta dla producenta.
Za to nie wykluczam ze sie po paru latach jakis drobiazg objawi :-)
>I jak się w takiej sytuacji zachować?
>Co kupować i od kogo?
no coz ... mozna byc pragmatycznym i kupowac tam gdzie najdluzsza
gwarancja.
J.