>> Jasne, że delikatne opryskanie z dużej odległości nie załatwi Ci od razu
>> samochodu,
>> ale po co się w to bawić jak za góra kilkanaście złotych można kupić
>> odpowiedni specyfik, który napewno nie zrobi większego kuku?
>
> Bo ten specyfik nie umyje auta - tylko się i auto upaprasz...
> Najlepsze efekty uzyskasz tylko myjką z mydłem i potem spłukaniem syfu.
> Jak nie wierzysz to kup sobie taką puszkę i sam spróbuj...
> Ja nie byłem zadowolny.

Nie wiem czego używałeś, ale mi skutecznie umyło uwalony olejem silnik
jakieś
psikadło kupione za circa 15 zł na stacji lotosu.
Efektu polerki bloku może nie uzyskałem, ale śmierdzieć spokojnie
przestało.

Pzdr
Paweł