W dniu 2014-04-26 02:20, animka pisze:
>
> Wiadomości > Telefon komórkowy
> wczoraj 15:31
> Samsung Galaxy S2 wybuchł w kieszeni 7-letniej dziewczynki
>
> Dziew­czyn­ka spo­koj­nie ba­wi­ła się w ogro­dzie, kiedy jej
> ro­dzi­ce nagle usły­sze­li prze­ra­ża­ją­cy krzyk. Gdy przy­bie­gli
> do dziec­ka, oka­za­ło się, że te­le­fon naj­pierw za­pa­lił się, a
> potem wy­buchł w kie­sze­ni spodni dziew­czyn­ki. Są­siad ro­dzi­ny,
> który jako pierw­szy do­tarł do dziew­czyn­ki, zdarł z niej spodnie i
> szyb­ko uga­sił pło­ną­ce urzą­dze­nie. Na­stęp­nie ro­dzi­ce
> za­wieź­li za­pła­ka­ną Ad­ria­nę do szpi­ta­la.
> Samsung Glaxy S2 Samsung Glaxy S2 Foto: Shutterstock
>
> Na miej­scu oka­za­ło się, że pod­czas na­głe­go ścią­ga­nia spodni
> wraz z ma­te­ria­łem ode­rwał się ka­wa­łek skóry dziew­czyn­ki i
> po­wsta­ła duża rana. Le­ka­rze zba­da­li całe miej­sce opa­rze­nia i
> od­kry­li, że uszko­dze­niu ule­gły tkan­ki aż do samej kości. W
> re­zul­ta­cie, dziew­czyn­ka wy­ma­ga­ła prze­szcze­pu skóry i
> dłu­gie­go le­cze­nia.
>
> Rów­nie po­waż­nym skut­kiem jest lęk dziew­czyn­ki przed wszel­ki­mi
> te­le­fo­na­mi ko­mór­ko­wy­mi.
>
> Firma Sam­sung, któ­rej pro­dukt wy­buchł, za­pro­po­no­wa­ła
> ro­dzi­nie po­kry­cie wszel­kich kosz­tów le­cze­nia, ale oj­ciec
> Ad­ria­ny od­mó­wił, bo bał się, że w ten spo­sób spra­wa zo­sta­ła­by
> szyb­ko za­mie­cio­na pod dywan.
> http://wiadomosci.onet.pl/samsung-galaxy-s2-wybuchl-
w-kieszeni-7-letniej-dziewczynki/ewj94
>
>

Akurat do takiego zapalenia telefonu wiele nie trzeba, no i nie musi być
zaraz to Samsung czy iPhone. Sam miałem w zeszłym tygodniu takie
zdarzenie. Schowałem do kieszeni swojego Acera, jednak jakoś tak się
złożyło że nie wyłaczyłem aparatu foto, ktorym wcześniej robiłem fotki.
Ile to trwało, nie wiem, ale w czasie robienia zakupów w markecie
telefon zaczął wydawać takie jakieś dziwne, nigdy nie słyszane wcześniej
dźwięki. Wkładam rękę do kieszeni a telefon gorący że prawie nie idzie
dotknąć, na ekranie komunikat - "Przegrzanie baterii, wyłącz
urządzenie".. Tak myślę że jeszcze z 5 minut to o ile by nie wybuchł to
co najmniej by się zapalił.