Użytkownik "morghul" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ivpa9n$ebr$1@news.onet.pl...
>> Nie chce sie tu chwalic, ale pierwszy rozgryzlem ta ciote:-)
> No co ty, hrabia ciota? :)

On tak naprawde chcial Cie zerznac - motur to ino pretekst byl...

--
Grzybol

do góry

W dniu 2011-07-15 13:53, morghul pisze:
> Raczysz żartować? Za 2 letnie moto chcesz dać 9000? Poszukaj
> starszego i bardziej pordzewiałego:)

To wstepna propozycja. Mysle tak - skoro za 3 letnie moge dac 7000 + 500
za polerke (7500), to czemu nie za 2 letnie bez polerki - 9000 ;)

do góry

W dniu 2011-07-15 14:00, morghul pisze:
> Może ten Ci opuści do 9000 jak sie z nim dogadasz;)
> http://otomoto.pl/aprilia-pegaso-M2116862.html

Ale to jest Strada ;)

do góry

W dniu 2011-07-15 13:53, AZ pisze:
> Zachowujesz sie jak burak ze wsi dzwoniacy do aukcji z motocyklem za 20k
> i mowiacy: dam dychu i dorzucam tico w bazie po tjuningu.

Ja sie na handlu zbytnio nie znam - ale skoro widze, ze cos podobnego
jest 50% tansze - mam dac 50% wiecej?

Ostatnie moje doswiadczenia handlowe (w sensie - sprzedazowe) to jak
sprzedawalem auto warte ok. 60k (niby rynkowo) - tez mialem propozycje
po 25-30k, w koncu sprzedalem za ca. 45k - nie widze nic dziwnego w
takich negocjacjach - jak napisalem, ze cena do negocjacji, to tez i
ludki negocjowaly...no bylo to irytujace, bo moim zdaniem auto bylo
wiecej warte - ale coz.

I w sumie racja, jest taki zalew wszystkiego i takie jakies tam
tapniecia na walutach i jakies banki cenowe, ze ludzie po prostu chca
placic tyle ile ich zdaniem jest cos warte - i tutaj jest to kwestia
sprzedajcego-kupujacego.

Jak ktos sie bardzo przywiazuje do danej rzeczy czy handluje zawodowo -
moze sie wkurzac, owszem tez bym sie irytowal, jakbym chcial koniecznie
zarobic jeszcze tysiaczka - a tu nikt nie chce tyle zaplacic. Ale z
rozsadnym dystansem do wszystkiego, to nie ma co sie pienic jak wiesio i
traktowac wszystkiego osobiscie, na zasadzie "co, ten !#$#&@ chce MOJ
MOTUR za taka mala kase, MOJ MOTUR??!, niech sp#^$&$!!". No rozumiesz.

do góry

Piotr napisał(a):
> No rozumiesz.

niezle se jaja z was robi ten ktos :)

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

do góry

On 2011-07-15, Piotr <z...@g...com> wrote:
>
> Ja sie na handlu zbytnio nie znam - ale skoro widze, ze cos podobnego
> jest 50% tansze - mam dac 50% wiecej?
>
No to kup te 50% tansze i skoncz pierdolic.

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 2011-07-15 14:32, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

> niezle se jaja z was robi ten ktos :)

To ten co chcial kupic od Ciebie samochod ? ;)

pozdr
newrom
--
Estrella - do sprzedania
RD07 - dożywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

do góry

Roman Niewiarowski napisał(a):
> To ten co chcial kupic od Ciebie samochod ? ;)

jesli chodzi w sandalach i skarpetkach, to ten sam burak :)

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

do góry

>> Ja sie na handlu zbytnio nie znam - ale skoro widze, ze cos podobnego
>> jest 50% tansze - mam dac 50% wiecej?
>>
> No to kup te 50% tansze i skoncz pierdolic.

Jednak chamus to zawsze bedzie chamus, no jakby normalnie i spokojnie do
takiego nie mowic, taki software...

Rozumiesz co to znaczy polemika, dyskusja, wolna rozmowa?

Nie takie wiesz, szybko wyrzucane z siebie slowa w nerwach i takim
chlopskim ciaglym rozgoryczeniu i gonitwie pomieszanych mysli - tylko
taki spokoj, no wiesz.

Wiec jak czujesz co mowie - to zrozum, ze w polemice i takiej sobie
wolnej dyskusji i rozmowie - nie ma miejsca na zwroty w stylu "bierzesz
pan za tyle, albo - jak to nazywasz - skoncz pierdolic" - bo kupiec
czeka, a kuń robi sie glodny - czy co tam...

W takim spokoju wyzej urodzonych jest tez ta minuta zastanowienia, wiesz
takie cieszenie sie w zyciu kazda czynnoscia, nawet tak prozaiczna jak
zakup motocykla...

Aj, obawiam sie, ze nie trafia to do ciebie, prawda?

do góry

W dniu 2011-07-15 14:32, Kamil Nowak 'Amil' pisze:
> niezle se jaja z was robi ten ktos :)

Haha, zostalem troche rozszyfrowany ;)

Nie no spoko, mnie to wciaz bawi, jakby nie bawilo bym nie odpowiadal -
ale i dziwi zarazem, skad w nich taki niepokoj, taka popedowosc, taki
totalny brak dystansu...

W sumie ciekawa obserwacja socjologiczna, szkoda, ze nie moge tez
zobaczyc jakos w realnosci, popatrzec jak oni chodza, mowia, jaka
gestykulacja, jak formuuja zdanie nie tylko na pismie...oj to by bylo
ciekawe ;)

do góry