On 2010-04-17 23:08, Olgierd wrote:
> Dnia Sat, 17 Apr 2010 22:32:12 +0300, Piotr M napisał(a):
>
>>> A amerykańskim filmie. Albo w radzieckim, o Ameryce
>>
>> Myślisz że w Polsce firmy prywatne stoją wyżej nad służbami
>> bezpieczeństwa narodowego włącznie, i że operatorzy również?
>> Nie sądzę.
>
> Nie, oczywiście, że nie. Sęk w tym, że te służby działają na podstawie
> przepisów.
>

>> Poza tym są przeróżne procedury kryzysowe, etc.
>
> Wskaż je ;-) Podpowiem: procedury to mogą dotyczyć wewnętrznych spraw
> takich służb. A jeśli już ABW chce czegoś od operatora, to już musi mieć
> normę powszechnie obowiązującą.

Dokladnie.
Ja pamietam taka sprawe z policjantami wyslanymi po hamburgera do
makdonalda, ktorzy potem odwozili kogos radiowozem do domu i zagineli.
Oficjalna procedura trwala dosc dlugo na znalezienie o nich info po
telefonach komorkowych. Informacje te jednak zostaly duzo szybciej
dostarczone w ramach przyslugi zeby pomoc w poszukiwaniach.

Procedury kryzysowe dotycza dzialan wewnetrzenych operatora majacych na
celu podtrzymanie dzialania sieci. A nie jak ktos z zewnatrz decyzjami
administracyjnymi ma decydowac o dzialaniu/niedzialaniu stacji bazowych.

To troche tak jak z wylaczaniem pradu i gazu w przypadku wybuchu.
Zazwyczaj wykonywane jest to partyzancko, a nie na podstawie deycyzji.

--
darnok
"TRAGEdia: A ja TRUskawki CUkrem..."