eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rowerzyści na drogach...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 31. Data: 2018-06-12 22:07:28
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: Czarek <c...@n...fm>



    W dniu 12.06.2018 o 21:50, Cavallino pisze:
    > W dniu 11-06-2018 o 22:56, LinFanQri pisze:
    >> W dniu 11.06.2018 o 20:40, Marek S pisze:
    >>
    >>> Być może nie dostrzegam problemu bo crossem jeżdżę a nie kolarką.
    >>
    >> Właśnie. Nie znasz się... ale dorzucasz swoje 3 grosze.
    >>
    >> Przejedź się kolarką gdzie opona jest szerokości małego palca a
    >> ciśnienie w oponach to 6-8atm.
    >>
    >> Może wtedy coś zrozumiesz.
    >>
    >> Drogi są wszystkich...
    >
    > Ale nie jezdnie.

    Nie znacie się, ten wie najlepiej: https://youtu.be/3O-2J4l9gME?t=9m20s

    --
    Czarek


  • 32. Data: 2018-06-12 22:29:32
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 11.06.2018 o 20:40, Marek S pisze:

    > Być może nie dostrzegam problemu bo crossem jeżdżę a nie kolarką.
    > Wybieram ścieżki rowerowe choćby dla własnego poczucia bezpieczeństwa.
    > Nie chcę stać się kolejnym białym rowerem jakich w okolicy pełno.

    Tak po prawdzie to ja się czuję bezpieczniej na jezdni. Z prostego
    powodu. Bezpieczeństwo rowerzyty zależy głównie od jego widoczności i
    przewidywalności. Jak już cie widzą, to na ogół nikt zabić cię nie chce
    i jak domyśla się gdzie będziesz za dwie sekundy, to on postara się tam
    nie być (pomijając psychopatów, ale t głównie keyboard warriorzy - w
    praktyce mała szansa). No i na jezdni cię widzą, się domyślają co zaraz
    zrobisz. Na przejściu się "niespodziewają" - no bo czego można się
    spodziewać na przejściu - zapewne okrętu;)

    Przypomnij sobie czy te białe rowery to przypadkiem w okolicach
    przejazdów rowerowych nie stoją...


    Shrek


  • 33. Data: 2018-06-12 22:44:15
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: Akarm <a...@w...pl>

    W dniu 2018-06-12 o 22:29, Shrek pisze:
    > W dniu 11.06.2018 o 20:40, Marek S pisze:
    >
    >> Być może nie dostrzegam problemu bo crossem jeżdżę a nie kolarką.
    >> Wybieram ścieżki rowerowe choćby dla własnego poczucia bezpieczeństwa.
    >> Nie chcę stać się kolejnym białym rowerem jakich w okolicy pełno.
    >
    > Tak po prawdzie to ja się czuję bezpieczniej na jezdni.

    Ja też na rowerze wolę jezdnią. Ale jeśli jest DDR, to niestety - już
    jezdnia nie jadę, takie prawo. Dlatego wolę nadłożyć drogi, żeby omijać
    ulice z drogami dla rowerów. Głównie ze względów bezpieczeństwa.

    --
    Akarm
    http://bykom-stop.cba.pl/
    Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego


  • 34. Data: 2018-06-12 23:49:38
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-06-12 o 05:28, LinFanQri pisze:

    > Asfalt niczym się nie różni. Może tym, że drogi są wykonane z
    > większą-należytą starannością.

    Bo ja wiem. Jak patrzę na ścieżki rowerowe, to wolałbym mieć w takim
    stanie nawierzchnię na jezdni :-D

    > Problem w tym, że ŚR w ogóle nie są czyszczone z jakichkolwiek śmieci. A
    > kolarz czuje WSZYSTKIE śmieci, kamyczki, patyczki, progi, uskoki... co
    > psuje frajdę z jazdy. Ale z perspektywy samochodu nigdy tego nie
    > zrozumiesz.

    Dopowiem, że nawet jako rowerzysta nie czuje problemu. Rower traktuję
    treningowo. Sporo intensywnie nim jeżdżę. Mam cross'a i takie klimaty o
    jakich piszesz są mi zupełnie obce. Czy ścieżki rowerowe nie są
    czyszczone? Hmmm.. faktem jest, że nigdy nie widziałem aby były ale
    nigdy też nie widziałem aby były w innym stanie czystości niż przyległa
    ulica. Wyglądają na bardzo czyste ale fakt, z lupą nie porównywałem.

    Dobrze, że mnie uświadamiasz jakie kłopoty są z kolarkami bo kompletnie
    nie pomyślałbym, że aż tak są one wrażliwe. Czemu wybrałeś taki rower?
    Pytam bo sam prawie kupiłem kolarkę zamiast cross'a. To bym miał za swoje...

    > Jaka jest różnica między chodnikiem 30-letnim a położonym nie później
    > jak 2-3 lata temu!? Z Twojej perspektywy i w świetle prawa pewnie niczym
    > się nie różnią. I tutaj poruszają się intruzi i tutaj. Jednak z
    > perspektywy osoby niewidomej pewnie wolałbym poruszać się na tym nowszym
    > który poprzez różne wypusty, progi, znaki ułatwia poruszania się po
    > mieście osobom niepełnosprawnym. Z samochodu tego nie widać.
    >
    > Czasami warto zejść z tronu i spojrzeć na świat z perspektywy drugiego
    > człowieka.

    Kompletnie nie wiem o czym piszesz do mnie. Mam sobie oczy wydłubać a
    potem pójść na spacer aby jakieś doznania trenować?

    Z jakiego tronu? Zadanie pytania czemu rowerzyści (głównie kolarki)
    świadomie łamią przepisy drogowe jest wywyższaniem się z mojej strony
    niby???

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 35. Data: 2018-06-13 02:51:14
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>

    Powitanko,

    > A co do rowerzystów na drogach - to mi nie przeszkadzają rowerzyści.

    Właściwie to mi też nie przeszkadzają. Mogą bezpiecznie jechać po DDR,
    albo siłować się z moim 1600kg samochodem. Co prawda trudno mi
    przychodzi zrozumienie ludzi uprawiających sporty ekstremalne, ale to
    ich wybór. Mam nadzieję, że w naturalny sposób wyginą. Może nie do końca
    naturalny, ale część się sama wyeliminuje. Szkoda tylko kierowców, bo
    nawet jak takiego sąd uniewinni, to nic przyjemnego rozjechać dwupedała.

    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
    moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com


  • 36. Data: 2018-06-13 02:59:06
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: "Malkoit" <g...@f...pl>

    Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:pfpafb$mdr$2@node1.news.atman.pl...
    >W dniu 11.06.2018 o 20:40, Marek S pisze:
    >
    >> Wybieram ścieżki rowerowe choćby dla własnego poczucia bezpieczeństwa.
    >> Nie chcę stać się kolejnym białym rowerem jakich w okolicy pełno.
    >
    > Tak po prawdzie to ja się czuję bezpieczniej na jezdni. Z prostego powodu.
    > Bezpieczeństwo rowerzyty zależy głównie od jego widoczności i
    > przewidywalności.
    >
    > Przypomnij sobie czy te białe rowery to przypadkiem w okolicach przejazdów
    > rowerowych nie stoją...
    >
    > Shrek

    Nie zgadzam się z tym, ze rowerzysta jest bezpieczniejszy
    na jezdni dla samochodów.
    Rowerzysta będzie bezpieczniejszy na drodze dla rowerów
    jeżeli nie bedzie egzekwował na siłe swojego pierwszeństwa
    na przejazdach rowerowych, a jednocześnie udzielał pierwszeństwa
    innym wjeżdzając na przejazd, jezeli prawo tego wymaga.


  • 37. Data: 2018-06-13 06:44:48
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.06.2018 o 02:59, Malkoit pisze:

    > Nie zgadzam się z tym, ze rowerzysta jest bezpieczniejszy
    > na jezdni dla samochodów.
    > Rowerzysta będzie bezpieczniejszy na drodze dla rowerów
    > jeżeli nie bedzie egzekwował na siłe swojego pierwszeństwa
    > na przejazdach rowerowych, a jednocześnie udzielał pierwszeństwa
    > innym wjeżdzając na przejazd, jezeli prawo tego wymaga.

    A najbezpieczniejszy będzie rezygnując z roweru. A nie wróc - pieszych
    też rozjeżdzają.


    Shrek


  • 38. Data: 2018-06-13 07:11:39
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.06.2018 o 02:51, Pawel "O'Pajak" pisze:

    >> A co do rowerzystów na drogach - to mi nie przeszkadzają rowerzyści.
    >
    > Właściwie to mi też nie przeszkadzają. Mogą bezpiecznie jechać po DDR,
    > albo siłować się z moim 1600kg samochodem. Co prawda trudno mi
    > przychodzi zrozumienie ludzi uprawiających sporty ekstremalne, ale to
    > ich wybór. Mam nadzieję, że w naturalny sposób wyginą. Może nie do końca
    > naturalny, ale część się sama wyeliminuje. Szkoda tylko kierowców, bo
    > nawet jak takiego sąd uniewinni, to nic przyjemnego rozjechać dwupedała.

    Ty to taki keyboard warrior, czy aktywnie działasz?

    Shrek


  • 39. Data: 2018-06-13 11:59:31
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5b2030a0$0$685$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2018-06-12 o 22:29, Shrek pisze:
    > W dniu 11.06.2018 o 20:40, Marek S pisze:
    >>> Być może nie dostrzegam problemu bo crossem jeżdżę a nie kolarką.
    >>> Wybieram ścieżki rowerowe choćby dla własnego poczucia
    >>> bezpieczeństwa. Nie chcę stać się kolejnym białym rowerem jakich w
    >>> okolicy pełno.
    >
    >> Tak po prawdzie to ja się czuję bezpieczniej na jezdni.

    >Ja też na rowerze wolę jezdnią. Ale jeśli jest DDR, to niestety - już
    >jezdnia nie jadę, takie prawo. Dlatego wolę nadłożyć drogi, żeby
    >omijać ulice z drogami dla rowerów. Głównie ze względów
    >bezpieczeństwa.

    A co wam tak zagraza na DDR ?

    J.


  • 40. Data: 2018-06-13 12:22:03
    Temat: Re: Rowerzyści na drogach...
    Od: Akarm <a...@w...pl>

    W dniu 2018-06-13 o 11:59, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Akarm"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5b2030a0$0$685$6...@n...neostrada.
    pl...
    > W dniu 2018-06-12 o 22:29, Shrek pisze:
    >> W dniu 11.06.2018 o 20:40, Marek S pisze:
    >>>> Być może nie dostrzegam problemu bo crossem jeżdżę a nie kolarką.
    >>>> Wybieram ścieżki rowerowe choćby dla własnego poczucia
    >>>> bezpieczeństwa. Nie chcę stać się kolejnym białym rowerem jakich w
    >>>> okolicy pełno.
    >>
    >>> Tak po prawdzie to ja się czuję bezpieczniej na jezdni.
    >
    >> Ja też na rowerze wolę jezdnią. Ale jeśli jest DDR, to niestety - już
    >> jezdnia nie jadę, takie prawo. Dlatego wolę nadłożyć drogi, żeby
    >> omijać ulice z drogami dla rowerów. Głównie ze względów bezpieczeństwa.
    >
    > A co wam tak zagraza na DDR ?

    Przede wszystkim bezrozumne zroweryzowane bydło, do tego dochodzą
    bezmózgi za kierownicą na przejazdach rowerowych.
    Ja na DDR miałem trochę różnych doświadczeń: zmiażdżone kolano, zerwanie
    przyczepów mięśni od od barku po nadgarstek prawej ręki, pęknięcie kości
    udowej - to takie grubsze. Drobne, w rodzaju wylądowania na ziemi bądź
    masce samochodu, to nawet niewarte pamiętania. Czasem jeszcze zmuszony
    byłem komuś obić ryja, ale to głównie pieszym chamom. Kierowcy samochodu
    tylko raz. Na jezdni miałem tylko trzy kolizje wskutek nieudzieleniu
    pierwszeństwa przez matołów za kierownicą.
    Jest różnica? Chyba dość spora.

    --
    Akarm
    http://bykom-stop.cba.pl/
    Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: