eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRondowa partyzantka po poznańsku › Re: Rondowa partyzantka po poznańsku
  • Data: 2013-11-20 19:00:44
    Temat: Re: Rondowa partyzantka po poznańsku
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail Y...@y...com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

    >>> Ja z kolei najwięcej widziałem w miejscu gdzie auta na rondzie
    >>> jadące z Warszawskiej spotykają się z tymi wjeżdżającymi na rondo od
    >>> Zawad.
    >> Ale skoro ci z warszawskiej maja zielone, to ci z Zawad maja
    >> czerwone... A jak wjezdzasz na późnym zielonym, tudziez jak stałes
    >> pol cyklu na rondzie, to chyba jasne jest, ze innym mogło sie zmienic
    >> swiatło i trzeba spojrzec zanim sie wyjedzie, prawda?
    >
    > W momencie ruszania tych od warszawskiej, ci od zawad istotnie maja
    > czerwone światło. Proboem w tym że nie ma większych szans na
    > opuszczenie tego skrzyżowania w czasie takim żeby nie kolidowało to z
    > startem tych od zawad na zielonym. Jednak wydłużenie czasu przejazdu
    > nic tu nie da, przy takich jakie tam są natężenia ruchu. Usprawnienie
    > to tylko wewnętrzna sygnalizacja, bądź zlikwidowanie wszystkich
    > świateł, i poruszanie się po nim wg innych znaków, niż ta
    > wprowadzająca zamieszanie sygnalizacja świetlna.
    >
    Jest jeszcze jeden sposób:
    - sprawne zajmowanie wszystkich 3 pasów do zjazdu w strone ronda rataje (bo
    najczesciej jest tak, ze ludzie zamiast zajmowac miejsce od najbardziej
    zewnetrznego do najbardzniej wewnetrznego robią odwrotnie)
    - zaakceptowac fakt, ze jak sie chwile stało na rondzie, to poprzecznym
    mogło sie zmienic swiatło i trzeba obserwowac.
    - zaakceptowac fakt, ze czasami trzeba bedzie jedna faze swiateł postac na
    rondzie
    - zakaceptowac fakt, ze jak nie ma mozliwosci zjazdu z ronda i jednoczesnie
    rozsadnego ustawienia sie tak zeby nie blokowac ruchu tym jadacym w strone
    nowych zawad to na rondo nie wjezdzamy.
    Wtedy wystarczy zdrowy rozsadek i nie beda potrzebne zadne swiatła a ruch
    bedzie płynniejszy.
    >>
    >>> Myślę że akurat z rondami polscy kierowcy nie maja problemów, pod
    >>> warunkiem oczywiście że na tych rondach szef policji każe kierowcom
    >>> orientować się nie po znakach a po innych kierowcach:
    >> Na rondach ludzie nie maja problemów?
    >> To gdzie ty jezdzisz?
    >>
    >> Maja ogromne problemy.
    >> nie umieja wjezdzac, nie umieja jezdzic po rondach po odpowiednich
    >> pasach, nie umieją zmieniac pasów i na koniec nie umieją odpowiednio
    >> zjechać. Niestety bardzo czesto rondo, zamiast upłynniac ruch to go
    >> blokuje przez brak umiejetnosci kierowców.
    >>
    >
    > Po wyprowadzce z Poznania, to głównie Września, Konin czy Gniezno, nie
    > ma w tych miastach najmniejszych problemów z poruszaniem się na
    > rondach. W samym Poznaniu zresztą też poza tym niechlubnym wyjątkiem
    > - Śródką, nie ma tytułowej partyzantki na rondach.
    >
    Cóż, jezdziłem troche po Wrzesni, rond tam za duzo nie było...
    Konin - rondo przy Mcdonaldsie nie jest chyba zbyt ciekawe.
    Gniezno - tez tych rond nie az tak wiele.
    Ale... takie porównanie to o kant...
    Gdzie masz w tych miastach tak rozbudowane ronda, z takim natezeniem ruchu
    jak w Poznaniu cykl starołeka, rataje, sródka?

    > No i jak widzę Ty to jakby tak trochę niedzisiejszy

    Znaczy wczorajszy czy starej daty?

    > - opisujesz to
    > zachowanie na skrzyżowaniach jakbyś sam był na jezdni.

    Dokładnie odwrotnie.
    Bardzo czesto jestem w stanie zaakceptować fakt, ze jak sam puszcze kogos,
    zwolnie, umozliwie wjechanie czy zjechanie z drogi to tym razem pojade
    wolniej ale suma sumarum nastepnym razem pojade szybciej.
    Koronny przykład (abstrahując od ronda) - sznur samochodów w obie strony i
    ktos chce skrecic w lewo. Zwolnienie i puszczenie skretu spowoduje, ze ja
    pojade wolniej ale za to odblokowuje cały ruch w druga strone. A po
    puszczeniu takiej osoby najczesciej i tak za kilkanascie sekund dogania sie
    samochody za którymi wczesniej sie jechało)

    > Powiedz mi na
    > czym polega ta "umiejętność odpowiedniego zjechania"?
    >
    Juz ci opisuje:
    - po pierwsze przy zjezdzie zajmujemy mozliwie najbardziej zewnetrzny pas
    - na małych rondach koniecznie sygnalizujemy mozliwie wczesniej zamiar
    skretu
    - po wjezdzie na rondo, zwłaszcza małe poruszamy sie z wzglednie stałą
    predkoscia tak aby ułatwić wjazd innym osobom tak zeby ruch był płynny a
    nie szarpany.
    I wiele podobnych zasad.
    Niestety mozna by ksiazke napisac, jak ludzie korkuja ronda robiac
    dokładnie odwrotnie (brak kierunkowskazów, gwałtowne przyspieszanie,
    złwaszcza jak widza ze ktos wjezdza i musieliby noge z gazu zdjąc itp)


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac
    'wali' i mam ja gdzies" MikeXex

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: