-
71. Data: 2018-03-28 01:56:29
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:23:07 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-03-27 o 22:48, l...@g...com pisze:
>> Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk
Austrii.
>>
> Super... a co to ma do rzeczy?
O zwyczajach rozmawiamy.
W Prusach sie prawa przestrzegalo.
J.
-
72. Data: 2018-03-28 02:06:42
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:21:54 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-03-26 o 23:57, J.F. pisze:
>> Byc moze tam gdzie jezdzisz tak jest, na moch trasach na szczescie
>> rzadko.
> Farciarz! ;-)
> Właśnie z pracy w Gdańsku godzinę wracałem vs 30 minut poza szczytem...
>
>> Ale jest i film https://youtu.be/J1n2d1kf_R4?t=101
> Ostro! Ale trochę nie na temat.
Mial byc korek na zjezdzie, to jest :-(
>>>> Jak widac - nie rozwiaze 90% problemow :-)
>>> Te 10% i tak raduje :-)
>> A 90% zostanie..
> Więc zmiana in plus.
Znikoma :-(
>>> Yanosik jest popularny, to też może być
>>> przyczyną zamieszania na ulicach.
>>
>> IMO - radzi sobie i tu, tylko: -jak maja tworcy map to narysowac ...
>> tzn narysowac prosto, ale co z tego wyjdzie -jak ma yanosik dobitnie
>> powiedziec, skoro drogi sie rozwidlaja, ale skretu nie ma. "trzymaj
>> sie prawej" ?
>
> Nic mi nie mów. Mam mega wk...wa na yanosikową nawigację. Musiałem z
> niej awaryjnie skorzystać bo wbudowana zawiodła na jakimś odcinku trasy.
> Pomimo iż wiedziałem o felerze, że powiadamia o konieczności skrętu
> mniej więcej wtedy gdy na nim jestem i w w związku z tym musiałem wracać
> po raz kolejny, to za diabła nie potrafiłem wyznaczyć trasy z Poznania
> tak aby z A2 wjechać na A1 bo w tym trybie nie pokazuje co jest
> autostradą a co drogą przez wiochy. Jechałem przez wiochy więc...
> Szczypanie by pomniejszyć obszar w celu rozeznania się w topografii jest
> toporne. Trzeba pierdylion razy to zrobić by trochę zooma zmienić.
Nie szczypiesz - klikasz i pokazuja sie + i -
> Korków praktycznie nie pokazuje - chyba, że fosę w poprzek drogi
> wykopią. Dobra, długo by fucki rzucać jeszcze. Szkoda gadać. Do
> nawigacji googlowej nie umywa się.
Ciekawe. Mnie dobrze prowadzi. Do tego stopnia, ze czesto nie chce mi
sie odpalac innej nawigacji.
A juz na pewno nie googla, ktory imo jest jedna z gorszych.
J.
-
73. Data: 2018-03-28 14:52:05
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: "Axel" <n...@s...mu>
"Shrek" wrote in message news:p9e0he$ja2$3@node2.news.atman.pl...
>> Wystarczy światła na przycisk zrobić.
> Światła na przyciski to najbardziej porąbany pomysł (przynajmniej w
> polskim wykonaniu)
Światła na przyciski powinny być montowane na początku w okolicy pracy
projektantów, a oni powinni być zmuszeni do jeżdżenia i chodzenia przez
takie światła. Od razu wpadliby na to, jak je sensownie zaprogramować.
A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie światła dla
pieszych, jeśli nikt nie naciśnie, to tylko debil mógł wpaść.
No, chyba, że ktoś mi sensownie wytłumaczy _po co_. Ale jakoś się nie
spodziewam...
--
Axel
-
74. Data: 2018-03-28 17:30:38
Temat: Re: Regionalizacja
Od: "EdekOp" <r...@f...pl>
Użytkownik "Axel" <n...@s...mu> napisał w wiadomości
news:p9g3gs$u6r$1@node1.news.atman.pl...
>
> A na robienie przycisków, które jedyną funkcją jest niezapalanie światła
> dla pieszych, jeśli nikt nie naciśnie,
> --
> Axel
U mnie w okolicy sa dwa takie przejścia z swiatłami
i działają świetnie.
Nacisniecie powoduje natychmiastowe zapalenie żółtego
i za chwilę czerwonego dla pojazdów.
Nastepne naciśnięcie już nie włącza swiatła natychmiastowo,
czyli następny pieszy musi troche poczekać.
-
75. Data: 2018-03-28 18:54:04
Temat: Re: Regionalizacja
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.03.2018 o 17:30, EdekOp pisze:
> U mnie w okolicy sa dwa takie przejścia z swiatłami
> i działają świetnie.
> Nacisniecie powoduje natychmiastowe zapalenie żółtego
> i za chwilę czerwonego dla pojazdów.
> Nastepne naciśnięcie już nie włącza swiatła natychmiastowo,
> czyli następny pieszy musi troche poczekać.
Gdzie takie cuda dają? Już byłem pewny, że po prostu rozporządzenie o
długiej nazwie nie zezwala, bo przecież nie ma powodu, żeby podejrzewać,
że projektanci robią to po złosci.
Shrek
-
76. Data: 2018-03-28 18:54:51
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 27-03-2018 o 23:21, Marek S pisze:
> Pomimo iż wiedziałem o felerze, że powiadamia o konieczności skrętu
> mniej więcej wtedy gdy na nim jestem i w w związku z tym musiałem wracać
> po raz kolejny, to za diabła nie potrafiłem wyznaczyć trasy z Poznania
> tak aby z A2 wjechać na A1 bo w tym trybie nie pokazuje co jest
> autostradą a co drogą przez wiochy.
Ale Ty każesz mu wyznaczać drogę z Poznania do Gdańska przez Łódź czy o
co chodzi?
-
77. Data: 2018-03-28 18:55:53
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 28-03-2018 o 01:56, J.F. pisze:
> Dnia Tue, 27 Mar 2018 23:23:07 +0200, Marek S napisał(a):
>> W dniu 2018-03-27 o 22:48, l...@g...com pisze:
>>> Śląsk nie był pod zaborami. No chyba że za zabór uznamy, że Prusy odebrały Śląsk
Austrii.
>>>
>> Super... a co to ma do rzeczy?
>
> O zwyczajach rozmawiamy.
> W Prusach sie prawa przestrzegalo.
Przede wszystkim nie stanowiło się głupiego.
Dalej to już było prościej.
-
78. Data: 2018-03-28 21:30:51
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-28 o 18:54, Cavallino pisze:
>
> Ale Ty każesz mu wyznaczać drogę z Poznania do Gdańska przez Łódź czy o
> co chodzi?
Nie. Istnieją w/g Googli przynajmniej 3 połączenia w okolicach Poznania
A2 z A1. Każde z nich coraz bliżej Łodzi. Moja intencją było wybranie
najszybszego. W/g Googli było to połączenie o 40km dłuższe (bliższe
Łodzi) ale o 30 minut krótsze. I wszystko fajnie, ale...
1. Chcę używać Yanosika jako "antyradar" itp.
2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej
istotnego fragmentu drogi.
3. Jeśli używam Yanosika, to nierzadko jest tak, że pożera on pasmo
(nawet przy LTE), że mapy Google wykładają się z informacją, że łącze
jest zbyt kiepskie. Więc nawigacji Google nie da się użyć.
4. Co więc robię? Odpalam nawigację Google z opcją "najszybsza trasa",
notuję na kartce punkty tej trasy i próbuję odtworzyć je w Yanosiku.
Okazuje się, że to g... nie podświetla autostrad gdy wyznaczyliśmy punkt
docelowy (są one taką samą drogą jak dojazd do pobliskiej obory).
Zoomowanie, przesuwanie jest toporne, zacina się mimo iż mam szybki
telefon (Nexus 6p). Na parkingu spędziłem 15 minut próbując
zidentyfikować trasę wyznaczoną przez Google by dodać punkty pośrednie w
Yanosiku. Nie sposób się połapać na co patrzę. Po kształcie dróg
starałem się je odróżnić. Widząc, że więcej czasu spędzę na ujarzmianiu
tego bubla yanosikowego, pojechałem zgodnie z tym, co mi zaproponował -
czyli najkrótszą a nie najszybszą trasą (bo korków zazwyczaj nie widzi -
jedynie od wielkiego dzwonu zdarza mu się zaskoczyć i je wykryć).
Oczywiście wpakowałem się we wszystkie możliwe korki. W dodatku ze 2x
przejechałem zjazd, i to wlekąc się koło za kołem, bo Yanosik najpierw
pokazuje, że jest on daleko przede mną a chwilę potem, że właśnie go
przejechałem.
Tylko to chciałem powiedzieć.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
79. Data: 2018-03-28 21:48:02
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-28 o 01:55, J.F. pisze:
> No wlasnie chodzi o to, zeby to bylo "w okolicach konca", a nie jak
> szkopski przepis kaze "do konca". Glupie 200-500m, a potrafi
> zaoszczedzic wiekszego hamowania.
Nie sądzę by u nas kazali jechać jednym kołem po linii oznaczającej
koniec pasa. Sądzę, że zostawią szansę na użycie mózgów przez kierowców.
Oczywiście trzeba wypośrodkować bo niestety jest tak, że nadmierna
swoboda wyłącza myślenie.
Jeszcze a'propos naszej dyskusji odnośnie tego czy i na ile znak D-52
poprawi płynność ruchu. Właśnie dziś odkryłem, że na "mojej" trasie do
pracy pojawił się ten znak. Zapewne są to przygotowania do tego, co ma
nastąpić niebawem w przepisach PoRD. Zwykle stałem w "ogonku" na
zjeździe z obwodnicy. Dziś był on szczątkowy. Auta jechały w ślimaczym
tempie ale jechały. Ci z kolizyjnego kierunku zapraszali do wjechania
przed nich. Uznałem, ze Putin jakiś gaz rozpylił w okolicy więc stąd ta
zmiana :-D Wszyscy, z obu kierunków po prostu jechali a nie stali jak
co dzień. Twoje oszacowania na korzyść 10% musiałbyś zrewidować,
przynajmniej dla tej konkretnej sytuacji drogowej.
>
> Ale co bedzie zawarte - ze trzeba wpuscic na samym koncu, czy ze nie
> wolno zjezdzac za wczesnie ?
J/w. Nie sądzę aby takie pierdoły w przepisach były bo do absurdu
dojdziemy. Stąd tylko krok do tego aby ilość błysków kierunkowskazu
zdefiniować.
> Tak czy inaczej - nadal bedziesz narzekal na korki przy zjazdach :-)
No właśnie.... j/w
--
Pozdrawiam,
Marek
-
80. Data: 2018-03-28 22:35:40
Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 28-03-2018 o 21:30, Marek S pisze:
> W dniu 2018-03-28 o 18:54, Cavallino pisze:
>
>>
>> Ale Ty każesz mu wyznaczać drogę z Poznania do Gdańska przez Łódź czy
>> o co chodzi?
>
> Nie. Istnieją w/g Googli przynajmniej 3 połączenia w okolicach Poznania
> A2 z A1. Każde z nich coraz bliżej Łodzi. Moja intencją było wybranie
> najszybszego. W/g Googli było to połączenie o 40km dłuższe (bliższe
> Łodzi)
Nadal nie kojarzę o czym piszesz.
Ten kierunek ma sens tylko przez Gniezno.
Dalej to albo przez Toruń, albo przez Bydgoszcz
Skąd Ci się tam Łódź bierze, przecież to totalnie nie po drodze?
ale o 30 minut krótsze. I wszystko fajnie, ale...
>
> 1. Chcę używać Yanosika jako "antyradar" itp.
Używam go tak samo.
>
> 2. Nie mogę używać wbudowanej nawigacji w auto bo nie ma w niej
> istotnego fragmentu drogi.
Nie idzie tego naprawić?
>
> 3. Jeśli używam Yanosika, to nierzadko jest tak, że pożera on pasmo
> (nawet przy LTE), że mapy Google wykładają się z informacją, że łącze
> jest zbyt kiepskie. Więc nawigacji Google nie da się użyć.
>
> 4. Co więc robię? Odpalam nawigację Google z opcją "najszybsza trasa",
> notuję na kartce punkty tej trasy i próbuję odtworzyć je w Yanosiku.
> Okazuje się, że to g... nie podświetla autostrad gdy wyznaczyliśmy punkt
> docelowy (są one taką samą drogą jak dojazd do pobliskiej obory).
> Zoomowanie, przesuwanie jest toporne, zacina się mimo iż mam szybki
> telefon (Nexus 6p). Na parkingu spędziłem 15 minut próbując
> zidentyfikować trasę wyznaczoną przez Google by dodać punkty pośrednie w
> Yanosiku. Nie sposób się połapać na co patrzę. Po kształcie dróg
> starałem się je odróżnić. Widząc, że więcej czasu spędzę na ujarzmianiu
> tego bubla yanosikowego, pojechałem zgodnie z tym, co mi zaproponował -
> czyli najkrótszą a nie najszybszą trasą (bo korków zazwyczaj nie widzi -
> jedynie od wielkiego dzwonu zdarza mu się zaskoczyć i je wykryć).
> Oczywiście wpakowałem się we wszystkie możliwe korki. W dodatku ze 2x
> przejechałem zjazd, i to wlekąc się koło za kołem, bo Yanosik najpierw
> pokazuje, że jest on daleko przede mną a chwilę potem, że właśnie go
> przejechałem.
Masz jakiś problem ze swoim urządzeniem raczej.
Mnie ani na Androidzie, ani na Windowsie, yanosik takich numerów nie robi.
Tzn robi - ale tylko wtedy gdy nie ma dobrego sygnału gps.
Kupiłem kiedyś uchwyt do telefonu wkładany w szczelinę od CD.
Niestety - sygnał w takim położeniu było gorzej niż słaby.
Gdy telefon był przy szybie - wszystko było ok.
Gdy w uchwycie - efekty były podobne do Twoich.
Testowane na chyba 5 różnych programach nawigacyjnych i 3 telefonach.
Najlepiej działał najstarszy z nich tj Lumia 530 - widać miała najlepszą
antenę gps, albo sam układ odbiornika gps.
Tak mnie to wkurzyło, że włożyłem do samochodu zamiast zwykłego radia
chińską nawigację z androidem i jeżdżę na niej, telefon bez anteny gps
odpuściłem.