-
11. Data: 2011-07-29 10:09:11
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: "t-1" <t...@o...spam.pl>
Użytkownik "Atlantis" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4e31d090$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
> Ostatnio wygospodarowałem trochę wolnego czasu, więc wróciłem do zabawy
> z radiem. Postanowiłem sklecić coś na szybko coś lampowego, w stylu
> retro, więc zajrzałem do archiwum "Młodego Technika". Wybór padł na ten
> projekt:
>
> http://www.mt.com.pl/archiwum/58-MT-03-Odbiornik_rad
iowy.pdf (rys. 4)
>
> Skleciłem na szybko na kawałku laminatu z wyfrezowanymi polami
> montażowymi, podstawka octal przykręcona na kołkach dystansujących,
> połączenia wykonane srebrzanką. Zastosowałem lampę 2k2m, bo akurat taka
> była pod ręką z lampek o niskim napięciu i małym prądzie żarzenia (a w
> tej chwili w grę wchodzi jedynie zasilanie bateryjne). Słuchawki
> wysokoomowe 4000om.
> Podałem mu 2V żarzenia (2x15V przez regulowany opór) i prawie 50V
> anodowego (pięć nowych baterii 9V). Na początku testowałem tylko
> wzmocnienie m.cz. (przed zamontowaniem cewki) - dotknięcie siatki
> pierwszej wywołuje w słuchawkach wyraźny brum.
>
> Dzisiaj nawinąłem prowizoryczną cewkę na kawałku rurki PCV o średnicy
> 32mm. Uzwojenie w obwodzie siatki lampy ma około 400 zwojów, mierzoną
> indukcyjność 3,21mH i pracuje równolegle z kondensatorem zmiennym
> regulowanym od kilkunastu do 265pF + do tego jeszcze kondensator
> ceramiczny 82pF. Cewka w obwodzie anody (reakcyjna) ma 64 zwoje i jest
> nawinięta w odległości mniej niż 1cm od tej pierwszej.
>
> Niestety, nie mogę uzyskać reakcji. Bez względu na to jak bym nie kręcił
> kondensatorem zmiennym i potencjometrem, w słuchawkach nie słychać ani
> śladu oscylacji. Próbowałem zmienić lampę na inny egzemplarz (i nieco
> inny typ - 2k2), zwiększyłem napięcie anodowe do 65V, oczywiście na
> samym początku zamieniłem też miejscami końcówki cewki reakcyjnej.
> Żadnego efektu.
>
> Przyglądam się płytce i żadnych błędów w montażu dostrzec nie mogę...
> Jakieś sugestie?
Pisk w reakcyjnym odbiorniku słychać tylko przy wstrajaniu się do stacji.
Co miało by piszczeć bez zdudniania się częstotliwości odbieranej i
generowanej przez odbiornik?
t-1
-
12. Data: 2011-07-29 10:15:14
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
W dniu 28.07.2011 23:12, Atlantis pisze:
> Dzisiaj nawinąłem prowizoryczną cewkę na kawałku rurki PCV o średnicy
> 32mm. Uzwojenie w obwodzie siatki lampy ma około 400 zwojów, mierzoną
> indukcyjność 3,21mH i pracuje równolegle z kondensatorem zmiennym
> regulowanym od kilkunastu do 265pF + do tego jeszcze kondensator
> ceramiczny 82pF. Cewka w obwodzie anody (reakcyjna) ma 64 zwoje i jest
> nawinięta w odległości mniej niż 1cm od tej pierwszej.
>
P.S. Czy cewka reakcyjna nawinięta jest od strony końca cewki
rezonansowej połączonego z siatką lampy czy z masą ?
"Najbezpieczniej" jest nawinąć cewkę reakcyjną na środku cewki siatkowej
(oczywiście zapewniając solidną izolację).
Pozdrawiam
Grzegorz
-
13. Data: 2011-07-31 02:54:54
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: "Tornad" <w...@a...com>
> Dzisiaj nawinąłem prowizoryczną cewkę na kawałku rurki PCV o średnicy
> 32mm. Uzwojenie w obwodzie siatki lampy ma około 400 zwojów, mierzoną
> indukcyjność 3,21mH i pracuje równolegle z kondensatorem zmiennym
> regulowanym od kilkunastu do 265pF + do tego jeszcze kondensator
> ceramiczny 82pF. Cewka w obwodzie anody (reakcyjna) ma 64 zwoje i jest
> nawinięta w odległości mniej niż 1cm od tej pierwszej.
> Niestety, nie mogę uzyskać reakcji. Bez względu na to jak bym nie kręcił
> kondensatorem zmiennym i potencjometrem, w słuchawkach nie słychać ani
> śladu oscylacji. Próbowałem zmienić lampę na inny egzemplarz (i nieco
> inny typ - 2k2), zwiększyłem napięcie anodowe do 65V, oczywiście na
> samym początku zamieniłem też miejscami końcówki cewki reakcyjnej.
> Żadnego efektu.
> Przyglądam się płytce i żadnych błędów w montażu dostrzec nie mogę...
> Jakieś sugestie?
Moim zdaniem wszystkiemu winne sa prowizorycznie nawiniete cewki. A one sa
najwazniejsze. Kiedys popelnilem podobny blad naprawiajac radio, w ktorym
cewki zjadly myszy. Nawinalem wg przepisu podobnego do tego z MT i niestety
nie dzialalo. Dopiero jak policzylem ilosci zwojow tych nadgryzionych cewek
znalazlem identyczna lice i nawinalem starannie to pieknie zagralo.
W opisie nie ma podanej srednicy karkasu, ktorej wplyw na indukcyjnosc i
dobroc cewki jest istotny. A i material karton czy PCV tez swoje robi.
Najwazniejsze jest to, ze cewki powinny miec minimalne pojemnosci
miedzyzwojowe. W starych odbiornikach i nowoczesnych tranzystorkach stosuje
sie lice wcz. Zwykly cienki drut nawojowy zaryzykuje stwierdenie, ze do tego
sie nie nadaje.
Zmniejszenie pojemnosci miedzyzwojowych, mozna uzyskac przez nawijanie cewki
nie na styk lecz w niewielkim odstepie miedzyzwojowym. I oczywiscie w jednej
warstwie.
W starych radiach cewki nawijano czesto krzyzowo gdzie poszczegolne zwoje
stykaly sie tylko punktowo co znaczaco zmniejszalo te szkodliwe pojemnosci.
Podobno lice wcz mozna gdzies kupic. A najlepiej zastosowac cewki od starego
odbiornika lub dokladnie "zerznac" ich geometryczne wymiary, ilosci zwojow itp.
Mlody Technik bardzo ladnie pisze ale czesto autorom najistotniejsze sprawy
umykaja.
I jeszcze jedno; do wzbudzenia nie potrzeba stacji, w momencie wzbudzenia
zawsze, slychac stuk i gwaltownie wzrasta pobor mocy. Odbiornik przeksztalca
sie w generator, ktory zapewne sieje zaklocenia w dosc duzej odleglosci.
To kilka uwag, ktore jesli nie pomoga to napewno nie zaszkodza.
Powodzenia
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2011-07-31 18:04:41
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
W dniu 31.07.2011 04:54, Tornad pisze:
> Moim zdaniem wszystkiemu winne sa prowizorycznie nawiniete cewki. A one sa
> najwazniejsze. Kiedys popelnilem podobny blad naprawiajac radio, w ktorym
> cewki zjadly myszy. Nawinalem wg przepisu podobnego do tego z MT i niestety
> nie dzialalo. Dopiero jak policzylem ilosci zwojow tych nadgryzionych cewek
> znalazlem identyczna lice i nawinalem starannie to pieknie zagralo.
> W opisie nie ma podanej srednicy karkasu, ktorej wplyw na indukcyjnosc i
> dobroc cewki jest istotny. A i material karton czy PCV tez swoje robi.
> Najwazniejsze jest to, ze cewki powinny miec minimalne pojemnosci
> miedzyzwojowe. W starych odbiornikach i nowoczesnych tranzystorkach stosuje
> sie lice wcz. Zwykly cienki drut nawojowy zaryzykuje stwierdenie, ze do tego
> sie nie nadaje.
Eeeee... bez przesady ;-)
Cewa nawinięta drutem DNE 0,35mm na pudełku od TicTaków działa jak
złoto. Oczywiście z licą będzie lepiej, ale w przypadku reakcyjniaka nie
aż tak bardzo lepiej. Lampa robi tu jako mnożnik dobroci. Co innego
odbiornik detektorowy lub refleksowy.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
15. Data: 2011-08-01 02:22:16
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: "Tornad" <w...@a...com>
> > Najwazniejsze jest to, ze cewki powinny miec minimalne pojemnosci
> > miedzyzwojowe. W starych odbiornikach i nowoczesnych tranzystorkach stosuje
> > sie lice wcz. Zwykly cienki drut nawojowy zaryzykuje stwierdenie, ze do
tego
> > sie nie nadaje.
> Eeeee... bez przesady ;-)
> Cewa nawinięta drutem DNE 0,35mm na pudełku od TicTaków działa jak
> złoto. Oczywiście z licą będzie lepiej, ale w przypadku reakcyjniaka nie
> aż tak bardzo lepiej. Lampa robi tu jako mnożnik dobroci. Co innego
> odbiornik detektorowy lub refleksowy.
> Pozdrawiam
> Grzegorz
Jakis powod nie dzialania tego radyjka byc musi. Poradzilbym Pytajnikowi
nawiniecie cewki reakcyjnej grubszym drutem, nie fi 0.12 mm lecz co najmniej
0.25 i w odstepie miedzyzwojowym tez 0.25 mm. Czyli nawijac dwoma przewodami
po czym jeden usunac. W ten sposob uzyskamy cewke o znacznie mniejszych
pojemnosciach miedzyzwojowych.
Cewka reakcyjna z duza pojemnoscia miedzyzwojowa mozna interpretowac jako
obwod rezonansowy nastrojony na znacznie odbiegajaca od roboczej
czestotliwosc. Byc moze po wlaczeniu uklad juz sie wzbudza na jakiejs dzikiej
czestotliwosci i stad brak tej "reakcji".
Moj pierwszy detektor nawijalem na rurze fi okolo 8 cm drutem fi 0.8 mm. I na
nim uslyszalem w sluchawkach pierwsze dzwieki fortepianu...
Potem (z innej beczki); pierwsze pioniery U2 mialy cewke oscylatora fal
krotkich nawinieta gruba srebrzanka w duzym odstepie miedzyzwojowym.
Odbiorniki te cechowala dobra selektywnosc, tak, ze zagluszane stacje WE i
glos hameryki dalo sie spoko sluchac. Potem ktos wpadl na pomysl aby te
mozliwosc ograniczyc i te cewke nawijano na karkasie o malutkiej srednicy,
cienkim drucikiem co spowodowalo, ze sluchanie tych wrednych,
imerialistycznych rozglosni bylo prawie niemozliwe.
Podobnie bylo z odbiornikiem aga. Ja mam jeszcze na strychu pierwsza wersje na
szwedzkich lampach. Tam tez cewka oscylatora nawinieta jest gruba srebrzanka w
duzym odstepie na karkasie rzedu fi 3 cm. Pozniejsze rodzime produkty
wzorowane na tej adze mialy juz ceweczki mikroskopijne nawijane cienkim DNE.
W sumie konstrukcje dobrych firm byly dopracowane; teoria teoria ale
optymalizacja jest tu najwazniejsza. Teoretycznie kazda cewka dzialac powinna
byleby iloczyn LC byl wlasciwy. A praktyka mowi co innego.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2011-08-01 09:16:35
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
W dniu 01.08.2011 04:22, Tornad pisze:
> Jakis powod nie dzialania tego radyjka byc musi. Poradzilbym Pytajnikowi
> nawiniecie cewki reakcyjnej grubszym drutem, nie fi 0.12 mm lecz co najmniej
> 0.25 i w odstepie miedzyzwojowym tez 0.25 mm. Czyli nawijac dwoma przewodami
> po czym jeden usunac. W ten sposob uzyskamy cewke o znacznie mniejszych
> pojemnosciach miedzyzwojowych.
Ma Kolega bezsprzecznie rację, że cewka nawinięta warstwowo cienkim
pojedynczym drutem będzie miała znacznie gorsze parametry od cewki
koszykowej nawiniętej licą w.cz. ale mimo wszystko prosty reakcyjniak
powinien działać. Te 0.12mm na zakresach długo i średniofalowych
wystarczy (choć też proponowałbym trochę grubszy). Bardziej chodzi o
zapewnienie dostatecznie silnego sprzężenia pomiędzy cewką reakcyjną i
siatkową. Pod tym względem najprościej nawinąć cewkę reakcyjną na cewce
siatkowej (z przekładką izolacyjną).
P.S. Coś nam się Wątkotwórca nie odzywa i nie wiemy jak tam dalsze
postępy prac :-) Cobyśmy nie stworzyli zbyt wielu teorii, a się okaże,
że kabelek był urwany ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
-
17. Data: 2011-08-02 05:07:04
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: greg142 <g...@o...pl>
On 31 Lip, 20:04, Grzegorz Kurczyk
<g...@c...slupsk.pl> wrote:
> W dniu 31.07.2011 04:54, Tornad pisze:
>
> > Moim zdaniem wszystkiemu winne sa prowizorycznie nawiniete cewki. A one sa
> > najwazniejsze. Kiedys popelnilem podobny blad naprawiajac radio, w ktorym
> > cewki zjadly myszy. Nawinalem wg przepisu podobnego do tego z MT i niestety
> > nie dzialalo. Dopiero jak policzylem ilosci zwojow tych nadgryzionych cewek
> > znalazlem identyczna lice i nawinalem starannie to pieknie zagralo.
> > W opisie nie ma podanej srednicy karkasu, ktorej wplyw na indukcyjnosc i
> > dobroc cewki jest istotny. A i material karton czy PCV tez swoje robi.
> > Najwazniejsze jest to, ze cewki powinny miec minimalne pojemnosci
> > miedzyzwojowe. W starych odbiornikach i nowoczesnych tranzystorkach stosuje
> > sie lice wcz. Zwykly cienki drut nawojowy zaryzykuje stwierdenie, ze do tego
> > sie nie nadaje.
>
> Eeeee... bez przesady ;-)
> Cewa nawini ta drutem DNE 0,35mm na pude ku od TicTak w dzia a jak
> z oto. Oczywi cie z lic b dzie lepiej, ale w przypadku reakcyjniaka nie
> a tak bardzo lepiej. Lampa robi tu jako mno nik dobroci. Co innego
> odbiornik detektorowy lub refleksowy.
>
> Pozdrawiam
> Grzegorz
Nie wiem czemu nie doszedł mój poprzedni post, więc powtarzam.
Jak wynika z rysunku źródła (MT) reakcję uzyskuje się przez
mechaniczne zbliżanie i oddalanie cewek, czego w Twojej konstrukcji
nie ma..
Jak pamietam z dawnych czasów w odbiorniku, chyba VE301, najpierw
dostrajało się radio do stacji kondensatorem zmiennym a potem kręciło
się gałką reakcji, która zbliżała lub oddalała cewki, żeby uzyskać
najlepszy odbiór bez wzbudzenia. Zawsze można było zbliżyć tak cewki,
żeby uzyskać wzbudzenie.
Pozdrawiam
greg142
-
18. Data: 2011-08-02 05:25:07
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: greg142 <g...@o...pl>
On 1 Sie, 11:16, Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
wrote:
> P.S. Co nam si W tkotw rca nie odzywa i nie wiemy jak tam dalsze
> post py prac :-) Coby my nie stworzyli zbyt wielu teorii, a si oka e,
> e kabelek by urwany ;-)
>
> Pozdrawiam
> Grzegorz
Nie wiem gdzie giną moje posty. Piszę trzeci raz.
Jak pamiętam z dawnych czasów w odbiorniku VE 301 dostrojenie do
stacji odbywało się jak zawsze kondensatorem zmiennym.
Reakcję uzyskiwało się przez mechaniczne zbliżanie cewek, zresztą
widać to na rysunku źródłowym w MT. Nawinięcie cewek na stałe nie da
pożądanego efektu. Cewka anodowa musi być ruchoma i wtedy wszystko
zadziała, tak myślę.
Pozdrawiam
greg 142
-
19. Data: 2011-08-02 06:31:50
Temat: Re: Reakcyjniak bez reakcji
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
W dniu 02.08.2011 07:07, greg142 pisze:
> Nie wiem czemu nie doszedł mój poprzedni post, więc powtarzam.
> Jak wynika z rysunku źródła (MT) reakcję uzyskuje się przez
> mechaniczne zbliżanie i oddalanie cewek, czego w Twojej konstrukcji
> nie ma..
> Jak pamietam z dawnych czasów w odbiorniku, chyba VE301, najpierw
> dostrajało się radio do stacji kondensatorem zmiennym a potem kręciło
> się gałką reakcji, która zbliżała lub oddalała cewki, żeby uzyskać
> najlepszy odbiór bez wzbudzenia. Zawsze można było zbliżyć tak cewki,
> żeby uzyskać wzbudzenie.
Reakcję uzyskuje się przez dodatnie sprzężenie zwrotne z możliwością
regulacji współczynnika tego sprzężenia, a na to jest co najmniej kilka
metod. Zbliżanie i oddalanie cewek jest jedną z tych metod (regulacja
sprzężenia magnetycznego). Akurat w przypadku VE301 cewki były
nieruchome, a reakcję regulowało się kondensatorem zmiennym połączonym
szeregowo z cewką reakcyjną. Można też zmieniać wzmocnienie lampy przez
zmianę jej punktu pracy (np. regulację napięcia anodowego)
Pozdrawiam
Grzegorz