eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaprzewod czujnika ABS - lutować? › Re: Re: przewod czujnika ABS - lutować?
  • Data: 2013-01-29 13:32:29
    Temat: Re: Re: przewod czujnika ABS - lutować?
    Od: "Anerys" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1301290044260.736@quad...
    > On Sat, 26 Jan 2013, Anerys wrote:
    >> Najważniejsze, że mimo tej "literówki", chyba właściwie odczytaem twoje
    >> przesłanie, choć mogłem niewłaściwie zinterpretować... Ale rozumiem, co
    >> masz
    >> na myśli. Jeśli tak, to znaczy, że w działaniu bierze udział dodatkowy
    >> czynnik.
    >> Czynnik, a nie zmiana praw fizyki.
    >
    > Oczywiście :)
    > Błędy biorą się z założenia, że *zawsze* mowa będzie o jednym
    > (i tylko jednym) zjawisku.

    No, to oczywiście tylko idealny układ teoretyczny, wyjście do szczegółowych
    rozważań.

    > ABS pozwala toczyć się kołu, wtedy ono rozwala wałek.

    No i nareszcie coś mi się zaczyna kleić.

    > Zablokowanie pcha coraz wyższą "górkę" przed kołem.

    Tworząc potencjalną możliwość wystąpienia poślizgu na warstewce wody, co w
    połączeniu z zerwaną przyczepnością może być niewesołe.
    Ale i na suchym z zablokowanymi kołami poleci się dalej. Siedząc w ostro
    hamującym samochodzie, w którym w pewnym momencie rwie się przyczepność,
    wyraźnie czuję zmniejszenie opóźnienia (ujemnego przyspieszenia).
    Niezależnie, czy jest to na idealnych oponach i super-suchym asfalcie, czy
    na łysolcach na lodzie.

    >
    >> Sprbuję się bliżej przyjrzec hamującym przy śniegu samochodom
    >
    > Jest jeszcze ważne co jest pod śniegiem.

    Nigdy nawet w myślach nie śmiałem temu zaprzeczać!

    > No i chyba śnieg jest potrzebny, a nie były śnieg przerobiony
    > na lód, opisu hamowania na 'kaszce z lodu' nie pamiętam.

    Ostatnio zwróciłem uwagę na pewne zjawisko, że nie należy być zbyt
    zaangażowanym w odśnieżaniu! Prosty przykład - buty, fakt, raczej nie
    zimowe, ale to szczegół. Idąc po drobnej warstewce napadanego śniegu, czuję
    się pewniej, niż idąc potem po tym, co zostało po odśnieżeniu - odśnieżone
    miejsce ma wyraźnie MNIEJSZĄ przyczepność. A w innym miejscu - najgorsza
    jest sól, która nie "przereagowała" całego lodu - podwójny syf - i błoto, i
    ślisko (to gęste błoto, aż się prosi, w przypadku aut, o pokazowy
    aquaplanning...). Czasem grubo piachu, a jego ziarenka w nadmiarze działają
    jak kulki w łożyskach...

    > Do tego AFAIR jeszcze przyda się albo kierowca świadomy że takie
    > coś powinno wystąpić, albo zupełnie nieświadomy co się dzieje ;)
    > (póki "górka" jest mała żadnego efektu nie daje)

    Ale jak urośnie, może być za późno. Tu naprawdę niuanse grają. Dlatego górkę
    powinno się bez zrywania przyczepności rozjechać - dołoży te kilka niutonów
    do trzymania przyczepności. Oczywiście, czynników jest więcej niż jeden i
    trzeba rozważyć wszystkie. No i chyba czasem wybrać mniejsze zło (nawet
    takie, że jebnąć w słup, pieszego, czy inne auto - brat miał kiedyś taki
    dylemat, latem wprawdzie, ale uciec się nie dało. Bratu nic się na szczęście
    nie stało, ale auto bardzo rozbite).

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: