eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyLemingi na Puławskiej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 105

  • 51. Data: 2011-09-28 08:37:38
    Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
    news:j5uf39$89o$1@inews.gazeta.pl...
    > On 2011-09-28 08:30, Cavallino wrote:
    >> Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
    >>
    >>> Znaczy sądzisz, że jak przyrżniesz na czerwonym w tira na zakazie
    >>> pwyżej powiedzmy 3t, to będzie współwina?
    >>
    >> Jak będzie jechał chodnikiem czy innym przejściem dla pieszych - no to
    >> oczywiście że tak.
    >
    > No to powiedz czym różni się rowerzysta na przejściu od samochodu na
    > buspasie:P

    Ty, że na buspasie spodziewam się samochodu (np. taryfy), a rowerzysty na
    przejściu nie.
    Oraz szybkościami z jakimi poruszają sie dane pojazdy, w porównaniu do tych
    dla których dany odcinek drogi jest przeznaczony.

    Czyli - osobówka na buspasie pojedzie tak samo niezależnie od tego czy na
    dachu ma koguta czy nie, a rowerzysta wpadnie na przejście znikąd z
    szybkością 3 razy większą niż pieszy, nawet nie próbując się rozejrzeć zanim
    wtargnie na przejście.


  • 52. Data: 2011-09-28 08:51:35
    Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: Shrek <u...@d...invalid>

    On 2011-09-28 08:37, Cavallino wrote:

    >> No to powiedz czym różni się rowerzysta na przejściu od samochodu na
    >> buspasie:P
    >
    > Ty, że na buspasie spodziewam się samochodu (np. taryfy), a rowerzysty
    > na przejściu nie.

    Nie ma znaczenia czego się spodziewasz. Masz czerwone, masz się zatrzymać.

    > Czyli - osobówka na buspasie pojedzie tak samo niezależnie od tego czy
    > na dachu ma koguta czy nie, a rowerzysta wpadnie na przejście znikąd z
    > szybkością 3 razy większą niż pieszy, nawet nie próbując się rozejrzeć
    > zanim wtargnie na przejście.

    I tu maiłbyś sporo racji, gdyby nie to, że rozmawiamy o przypadku gdy
    masz czerwone. Faktem jest, że na czerwonym masz się zatrzymać. Cała
    reszta to dywagacje. Powyżej świateł, to już ogólnie tylko ręczne
    kierowanie ruchem.

    Dlatego napisałem - brak świateł, ty wygrywasz, zielona strzałka
    dyskusyjne - okaże się pewnie w sądzie, czerwone światło przegrywasz w
    momencie, gdy przez nie przerżnąłeś - w sensie prawnym, bo rowerzysta
    wyjdzie na tym jednak gorzej:)

    Shrek.


  • 53. Data: 2011-09-28 09:00:30
    Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
    news:j5ug5r$cci$1@inews.gazeta.pl...
    > On 2011-09-28 08:37, Cavallino wrote:
    >
    >>> No to powiedz czym różni się rowerzysta na przejściu od samochodu na
    >>> buspasie:P
    >>
    >> Ty, że na buspasie spodziewam się samochodu (np. taryfy), a rowerzysty
    >> na przejściu nie.
    >
    > Nie ma znaczenia czego się spodziewasz. Masz czerwone, masz się zatrzymać.

    Jasne.
    Masz zebrę, masz zleźć z rowera.

    Dokładnie taki sam przypadek.


  • 54. Data: 2011-09-28 09:10:17
    Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 27 Sep 2011 14:09:57 +0200, Excite

    > Na całe to na pewno nie ale na egzekwowanie prawa kto inny jak nie
    > policja ma największy wpływ ? Znasz inny sposób na zmuszenie ludzi (a
    > raczej hołoty jak z filmiku) do bezpiecznej jazdy ?

    Właśnie w tym rzecz, że na egzekwowanie prawa największy wpływ mają sami
    ludzie, obywatele. Dopóki podejście ludzi się nie zmieni, policja niewiele
    zdziała. Chyba, że będzie ich 3-4x więcej niż obecnie i będą stać na każdym
    rogu.

    --
    Pozdor Myjk
    xcarlink *MP3* player
    http://xcarlink.pl


  • 55. Data: 2011-09-28 10:09:24
    Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-28 09:10, Myjk pisze:
    > Tue, 27 Sep 2011 14:09:57 +0200, Excite
    >
    >> Na całe to na pewno nie ale na egzekwowanie prawa kto inny jak nie
    >> policja ma największy wpływ ? Znasz inny sposób na zmuszenie ludzi (a
    >> raczej hołoty jak z filmiku) do bezpiecznej jazdy ?
    >
    > Właśnie w tym rzecz, że na egzekwowanie prawa największy wpływ mają sami
    > ludzie, obywatele. Dopóki podejście ludzi się nie zmieni, policja niewiele
    > zdziała.

    Błędne wnioskowanie. Policja ma pilnować przestrzegania prawa i pomagać
    ludziom. Powinna to robić skutecznie i do tego prawo powinno być
    skutecznie egzekwowane. Przy poprawnej tego realizacji ludzie zaczynają
    prawo szanować, a kto nie szanuje to się chociaż boi konsekwencji.
    Część ludzi szanuje prawo i zasady sama z siebie, niestety (a może
    i czasem dobrze) ludzie idealni nie są.

    > Chyba, że będzie ich 3-4x więcej niż obecnie i będą stać na każdym
    > rogu.

    Nie ma takiej potrzeby - wystarczy, że będą skuteczni i reagowali
    wtedy kiedy trzeba.




  • 56. Data: 2011-09-28 15:02:48
    Temat: Re: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 27 Sep 2011, Cavallino wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >
    >> Przypomnę również, ze w 100% zgadzam się z tezą że
    >> powolne przejeżdżanie samochodem po pasach nie jest
    >> kolizjogenne z samochodami na jezdni.
    >
    > Ale idzie o to, że jakiekolwiek zezwolenie na taki manewr na 100% spowoduje,
    > iż powolne zmieni się w niepowolne, niezależnie czy będzie do samochód czy
    > rower.

    A tu niestety można tylko by się bronić, że przecież przepis nakazujący
    zmniejszenie prędkości przy zbliżaniu się (jezdnią) do przejścia dla
    pieszych przecież działa ;)
    Cóż, poza "100%" zgoda - może by wzrosła liczba takich przypadków.
    Ale odnosiłem się do jadących *powoli*.

    >> Problem jest wobec tych dla których chodnik i przejście
    >> są przeznaczone - pieszych.
    >
    > Dodaj jeszcze że rowerem również i będziemy zgodni.

    Naprawdę Ci tak wychodzi z przypadków spotkania samochodu
    i roweru jadących naprzeciw (pieszego) chodnikiem? (tak,
    wzdłuż, tak również samochodu, znam miejsca gdzie to nierzadkie,
    bo kierujący aby nie przejeżdżać krawężnika zasuwają po
    kilkadziesiąt metrów od najbliższego przejazdu lub przejścia
    dla pieszych do luk między drzewami :P)
    Podziwiam ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 57. Data: 2011-09-28 15:34:43
    Temat: Re: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 27 Sep 2011, Cavallino wrote:

    > Użytkownik "to" <t...@x...abc> napisał w wiadomości
    > news:4e81cd46$0$3498$65785112@news.neostrada.pl...
    >> begin Cavallino
    >>
    >>>> Lepiej sam puknij się w głowę. Ten przepis jest idiotyczny. Rowerzysta
    >>>> przejeżdżający po pasach z prędkością pieszego nie stanowi żadnego
    >>>> zagrożenia.
    >>>
    >>> Podobnie jak samochód przejeźdżający po pasach w poprzek jezdni. A teraz
    >>> zastanów się - dlaczego jednak nie wolno?
    >>
    >> Nie,
    >
    > Tak.

    Ile razy samochód jadący wzdłuż chodnika lub po przejściu
    ustępował Ci miejsca i jak to robił?

    pzdr, Gotfryd


  • 58. Data: 2011-09-28 15:47:51
    Temat: Re: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 28 Sep 2011, Cavallino wrote:

    > Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał
    >>
    >> Nie ma znaczenia czego się spodziewasz. Masz czerwone, masz się zatrzymać.
    >
    > Jasne.
    > Masz zebrę, masz zleźć z rowera.
    >
    > Dokładnie taki sam przypadek.

    Jeśli obie strony przekraczają przepisy, to wcale nie musi być
    taki sam. Wjazd na "niewłaściwą" część drogi nie jest tożsamy
    z obowiązkiem ustąpienia pierwszeństwa, a ten ostani jest "ciągły
    w czasie".
    Patrz kierujący przekraczający linie ciągłe, jadące przez skrzyżowanie
    pasem dla kierunku przeciwnego w czasie wyprzedzania i podobne
    przypadki - wobec kierującego który miał tylko jeden obowiązek:
    ustąpić poruszającemu się w kierunku poprzecznym.

    Żeby nie było: przy braku świateł oczywiście wjeżdżający
    z chodnika ma obowiązek ustąpienia a przepis nie przewiduje
    wyjątku dla przejścia dla pieszych :P
    (więc jest o tyle śmiesznie jasno, że "wtargiwujący" pieszy
    pierwszeństwo jednak ma, a rowerzysta wpadający na pasy nie)

    pzdr, Gotfryd


  • 59. Data: 2011-09-28 15:55:32
    Temat: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 27 Sep 2011, ToMasz wrote:

    > W dniu 27.09.2011 02:04, to pisze:
    >> Ten przepis jest idiotyczny. Rowerzysta
    >> przejeżdżający po pasach z prędkością pieszego nie stanowi żadnego
    >> zagrożenia.
    >>
    > masz racje. Przepis jest idiotyczny i co z tego? ortografia też jest
    > niepotrzebna i co? Po to są przepisy aby ich przestrzegać.

    Tu jest pewien problem :]
    Ale ja nie o tym:

    > wtedy rowerzysta będzie mógł jechać przez pasy, ale nie zaszybko! będą radary
    > dla rowerzystów

    Jasne.
    I miarki dla kierowców też są, te do odmierzania 1m?
    A może jednak da się obejść bez?

    > czy te parę zgonów jakoś przemilczymy? Bo jak tak pojedziesz
    > autem, patrzysz na prawo - zero ludzi patrzysz na lewo - zero ludzi to
    > puszczasz sprzęgło a tu nagle rower!

    No więc była mowa o dopuszczeniu "jazdy powoli".
    "Jazda szybko" ma miejsce RÓWNIEŻ W TEJ CHWILI, prawda?

    Teraz pytanie kontrolne: sądzisz, że ci którzy TERAZ wjeżdżają
    szybko będą wjeżdżać jeszcze szybciej?
    Drugie pytanie kontrolne: jakie wykroczenia rowerzystów, potocznie
    uważane za skrajnie niebezpieczne, w statystykach nie wykazują
    się śmiertelnością i dlaczego jazda po pasach jest w czołówce
    tej kategori?? ;)

    > Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo. rower - nie. co będzie podczas kolizji
    > - sąd raczy wiedzieć. Moje - zgodne z prawem zachowanie- może jest przesadą.
    > ale kiedy tłum + rowery stoi na czerwonym, to gdy zapala sie zielone
    > wiekszość odrazu wsiada na rower, i lawiruje pomiedzy pieszymi. to są właśnie
    > lemingi. 5 metrów dalej będzie 50% mnie ruchomych przeszkód!!!

    Nie zrozumiałem :)
    5 metrów w którą stronę: w bok? Za pieszymi?
    (wersja 1: 100% zgody, wersja druga: niekoniecznie, rozrzut prędkości
    pieszych jest naprawdę duży)

    pzdr, Gotfryd


  • 60. Data: 2011-09-28 17:32:57
    Temat: Re: Re: Lemingi na Puławskiej
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1109281456230.4068@quad...
    > On Tue, 27 Sep 2011, Cavallino wrote:
    >
    >> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >>
    >>> Przypomnę również, ze w 100% zgadzam się z tezą że
    >>> powolne przejeżdżanie samochodem po pasach nie jest
    >>> kolizjogenne z samochodami na jezdni.
    >>
    >> Ale idzie o to, że jakiekolwiek zezwolenie na taki manewr na 100%
    >> spowoduje, iż powolne zmieni się w niepowolne, niezależnie czy będzie do
    >> samochód czy rower.
    >
    > A tu niestety można tylko by się bronić, że przecież przepis nakazujący
    > zmniejszenie prędkości przy zbliżaniu się (jezdnią) do przejścia dla
    > pieszych przecież działa ;)

    Dopóki nie zmieni pierwszeństwa to nie działa.



    > Cóż, poza "100%" zgoda - może by wzrosła liczba takich przypadków.
    > Ale odnosiłem się do jadących *powoli*.

    Tacy nie muszą jeździć po zebrze.


    >
    >>> Problem jest wobec tych dla których chodnik i przejście
    >>> są przeznaczone - pieszych.
    >>
    >> Dodaj jeszcze że rowerem również i będziemy zgodni.
    >
    > Naprawdę Ci tak wychodzi z przypadków spotkania samochodu
    > i roweru jadących naprzeciw (pieszego) chodnikiem?

    Że roweru na przejściu ma nie być?
    Tak, tak mi wychodzi.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: