-
1. Data: 2009-10-31 19:35:50
Temat: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: "Plissken" <p...@w...pl>
Witam,
jestem nowy na tej grupie. Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Mam nastepujace pytanie. Niedawno natknalem sie na temat swiatloterapii i
lamp do tego sluzacych. Pomysl wydawal mi sie interesujacy, odwiedzilem
strone takiego dealera. Ceny lamp jednak bardzo szybko sprowadzily mnie na
ziemie, najtanszy model 700 zl:
http://tinyurl.com/yllofhy
Rowniez za same swietlowki do lamp ta firma winszuje sobie bardzo drogo:
http://tinyurl.com/yfe5z5a
Czy da sie taka lampe zrobic we wlasnym zakresie o wiele taniej? Mam
wrazenie, ze tak. Tu ta firma sprzedaje osobno swietlowki:
http://tinyurl.com/ygzmqc5
Prosze o Wasze opinie.
Z powazaniem,
Plissken z Kielc
-
2. Data: 2009-10-31 20:20:44
Temat: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>
Te świetlówki to Sylwania Lynx L 24W
Tutaj są po 24 zł
http://www.nokaut.pl/oferta/swietlowka-lynx-l-2g11-3
20mm-24w.html
-
3. Data: 2009-10-31 20:43:15
Temat: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
sundayman napisał:
> Te świetlówki to Sylwania Lynx L 24W
>
> Tutaj są po 24 zł
> http://www.nokaut.pl/oferta/swietlowka-lynx-l-2g11-3
20mm-24w.html
A czy to zadziała na depresję sezonową, skoro nie wystąpi podstawowy
czynnik terapeutuczny, jakim jest Poczucie Wydania Sporej Ka$y?
Nawet na wcześniej wskazanej stronie przestrzegają przed podróbkami:
http://www.suncity.pl/index.php?option=com_content&t
ask=view&id=44 .
Trzeba być rozważnym, gdy chodzi o zdrowie.
--
Jarek
-
4. Data: 2009-10-31 20:48:09
Temat: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: bynio <n...@w...pl>
można zrobić ;-)
trzeba najsamprzód troszkę poczytać o teorii
-
5. Data: 2009-10-31 21:03:18
Temat: Nie siłą a sztukąfrajerów w dupętłuką.
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
Taka super hiper lampa działa mniej więcej jak żarówka albo świetlówka. Robi że
jest jasno. Wystarczy w domu wkręcić numer większe żarówki, też zrobi się
jaśniej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2009-10-31 21:13:56
Temat: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: "sundayman" <s...@p...onet.pl>
> A czy to zadziała na depresję sezonową, skoro nie wystąpi podstawowy
> czynnik terapeutuczny, jakim jest Poczucie Wydania Sporej Ka$y?
Moim zdaniem nie zadziała. Efekt "DKMD" (Dużo Kosztowało Musi Działać) jest
nie do pominięcia.
-
7. Data: 2009-10-31 21:19:34
Temat: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Jarosław Sokołowski pisze:
>> Te świetlówki to Sylwania Lynx L 24W
>>
>> Tutaj są po 24 zł
>> http://www.nokaut.pl/oferta/swietlowka-lynx-l-2g11-3
20mm-24w.html
>
> A czy to zadziała na depresję sezonową, skoro nie wystąpi podstawowy
> czynnik terapeutuczny, jakim jest Poczucie Wydania Sporej Ka$y?
Może chodzić o barwę światła i ew. składowe widma. Myślę, że depresję
najbardziej poprawiłyby świetlówki o barwie najbardziej zbliżonej do
światła słonecznego.
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
8. Data: 2009-10-31 21:35:39
Temat: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
sundayman napisał:
>> A czy to zadziała na depresję sezonową, skoro nie wystąpi podstawowy
>> czynnik terapeutuczny, jakim jest Poczucie Wydania Sporej Ka$y?
>
> Moim zdaniem nie zadziała. Efekt "DKMD" (Dużo Kosztowało Musi Działać)
> jest nie do pominięcia.
W tym przypadku chyba nie tyle "nie do pominięcia", co jest to jedyny
czynnik. Natomiast w ogólności, silne oświetlenie może na depresję
robić dobrze. Tylko nie jakieś zimne jarzeniowe bździdło, a coś co
ma w sobie dużo podczerwieni i przypomina światło słoneczne. I nie
w odległości 2 czy 43 centymetrów przez trzy kwadranse, tylko w całym
pomieszczeniu, gdzie ten gościu z deprechą musi po całych dniach
przesiadywać (nie od rzeczy jest pod koniec dnia zaordynować pacjentowi
drinka z palemką czy co kto tam lubi).
--
Jarek
-
9. Data: 2009-10-31 21:37:21
Temat: Re: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
On Sat, 31 Oct 2009 22:19:34 +0100, Adam Dybkowski
<a...@4...pl> wrote:
>Może chodzić o barwę światła i ew. składowe widma. Myślę, że depresję
>najbardziej poprawiłyby świetlówki o barwie najbardziej zbliżonej do
>światła słonecznego.
Jeśli tak, to rozważ Osram Color Proof 950. Producent określa trwałość
na 20 000 godzin. Warto też zainwestować w elektroniczny statecznik
aby uniknąć migotania. Używam tych lamp (nie do światłoterapii, o tym
nie mam bladego pojęcia).
Pozdrawiam,
Paweł
-
10. Data: 2009-10-31 21:53:10
Temat: Re: Lampy do swiatloterapii-da sie zrobic samemu?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam Dybkowski napisał:
>>> Te świetlówki to Sylwania Lynx L 24W
>>>
>>> Tutaj są po 24 zł
>>> http://www.nokaut.pl/oferta/swietlowka-lynx-l-2g11-3
20mm-24w.html
>>
>> A czy to zadziała na depresję sezonową, skoro nie wystąpi podstawowy
>> czynnik terapeutuczny, jakim jest Poczucie Wydania Sporej Ka$y?
>
> Może chodzić o barwę światła i ew. składowe widma. Myślę, że depresję
> najbardziej poprawiłyby świetlówki o barwie najbardziej zbliżonej do
> światła słonecznego.
I gdzie ja mam sobie tym ustrojstwem poświecić? Oni określają pole
rażenia na 43 centymetry od tego wynalazku. Cały się nie zmieszczę,
zresztą i tak bym 45 mninut nie usiedział nieruchomo. Może wystarczy
po oczach świecić? Jeśli tak, to może wprost, trochę słabszym źródłem?
Tylko co na to okulisci? Wiem, że światło rzeczywiście potrafi działać,
ale nic tak dobrze na deprechę nie zrobi, jak podróż zimą na południową
półkulę. A jak nie, to trzeba chociaż starać się, by letnie światło
zasymulowac *w całości*, wraz z podczerwinią działającą na skórę.
Jarek
PS:
Mam podręcznik psychiatrii, w którym jest rozdział na temat leczenia
lypemaniaków. Zalecają przetrzymywanie ich w jasnym pokoju o ścianach
pomalowanych na czerwono. I jeszcze chyba jakieś kręcenie w fotelu
obrotowym. Książka jest z przełomu XIX i XX wieku, a na lypemanię
dzisiaj się "depresja" mówi.