-
111. Data: 2011-04-02 22:39:48
Temat: Re:
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-04-02 21:21, J.F. pisze:
>>> A jak widzisz w lusterku wielki napis SCANIA, to przyspieszasz czy
>>> zwalniasz ? :-)
>>
>> Zlewam. A bo co?
>
> Nie, no nic, choc tatus mi zawsze powtarzal - trzymaj duzy odstep od
> tego przed toba, ale jeszcze wiekszy od tego za toba :-)
Mimo wszystko aż tacy popieprzeni to ludzie nie są, żeby mi specjalnie w
dupę wjechać, tylko dlatego, że oganiczenia +10 jadę.
>> No dobra- skoro tak argumentujesz, że TIRy są lepsze od koleji, bo można
>> łamać ograniczenia, to ja proponuje pójść dalej. Po co ktoś ma się jebać
>> z jakimiś TIRami żeby zarobic, jak można po prostu zajumać bilety NBP?
>
> biletami nbp sie nie najesz ani nie ubierzesz.
Taa. Bo tirmeni to dla idei jeżdżą, a właściciele firm jeszcze bardziej.
Nie bądź śmieszny, robią to własnie dla biletów NBP. Skoro argumentem ma
być, łamiemy przepisy i mamy wszystko w dupie, to prościej i skuteczniej
będzie od razu kraść.
> Problem w tym ze tiry wolne, ale kolej jeszcze gorsza.
> A jak pomysle ze mam wyslac towar koleja, ale trzeba go zawiezc na
> stacje, przeladowac, potem bedzie jechal nie wiadomo jak dlugo, potem
> mi zadzwonia ze dojechal, ze koniecznie natychmiast musze go odebrac,
> bo za dwie godziny naliczaja postojowe, znow przeladowac, dowiezc -
> to ja to p*, zanim to wszystko sie zalatwi to tir juz bedzie dawno i
> klienta. Kontenery - to znow stacja nie moze byc byle jaka, bo trzeba
> dzwigi, plac skladowy - czyli moze bedzie o 50km, a moze blizej, ale
> na drugi koniec miasta, na stacji bedzie kolejka.
Masz rację, ale przypomnć ci, że zacząłeś od tego, że tiry to srednio
60km/h wyciągają - co po prostu nie jest prawdą, choćbyś nie wiem jak
się napinał. Przynajmniej nie w Polsce.
>>>> Więc nie puszczajmy wodzy
>>>> fantazji, tylko przyznajmy, że tir z Wrocka do Warszawy jedzie 6h przy
>>>> bardzo dobrych wiatrach.
>>>
>>> Ile jedzie to nie wiem, ale 5h by mnie wcale nie zdziwilo.
>>> Po prostu on pojedzie ponizej 70 raptem w kilku miejscach.
Bliżej setki raczej.
>> Tak, tak, a łyżka na to... Czerwone światła i przejazdy kolejowe też
>> zlewają?
>
> Ale tych swiatel to ile - 20 chyba nie zlicze w trasie.
Taa. Dwadzieścia to będzie od Nadarzyna do Hynka pewnie. Zresztą 20 to
więcej niż kilka.
Shrek.
-
112. Data: 2011-04-03 10:04:44
Temat: Re:
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 1 Apr 2011 10:31:48 +0100, Waldek Godel napisał(a):
>
> pomysł świetny. Tylko skąd weźmiesz tory?
Z PLK. A PLK zaorać.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
113. Data: 2011-04-03 10:06:14
Temat: Re: Re:
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 1 Apr 2011 12:49:39 +0200, jarek d. napisał(a):
> Zresztą - jakie to ma znaczenie, skoro "maszynistow przeszkola: - na przejezdzie
> wal w osobowke, szkoda
> ladunku" hehe
Nie muszą szkolić. Maszynista nie ma możliwości zatrzymać pociągu przed
przejazdem. Hamowanie nagłe, sygnał, ucieczka do przedziału maszynowego,
modlitwa - tyle może.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
114. Data: 2011-04-03 10:15:13
Temat: Re:
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 02 Apr 2011 22:39:48 +0200, Shrek wrote:
>W dniu 2011-04-02 21:21, J.F. pisze:
>>>> A jak widzisz w lusterku wielki napis SCANIA, to przyspieszasz czy
>>>> zwalniasz ? :-)
>>> Zlewam. A bo co?
>> Nie, no nic, choc tatus mi zawsze powtarzal - trzymaj duzy odstep od
>> tego przed toba, ale jeszcze wiekszy od tego za toba :-)
>Mimo wszystko aż tacy popieprzeni to ludzie nie są, żeby mi specjalnie w
>dupę wjechać, tylko dlatego, że oganiczenia +10 jadę.
A kto mowi ze specjalnie. Ale jaka to dla ciebie roznica specjalnie
czy niespecjalnie :-)
>>> No dobra- skoro tak argumentujesz, że TIRy są lepsze od koleji, bo można
>>> łamać ograniczenia, to ja proponuje pójść dalej. Po co ktoś ma się jebać
>>> z jakimiś TIRami żeby zarobic, jak można po prostu zajumać bilety NBP?
>> biletami nbp sie nie najesz ani nie ubierzesz.
>Taa. Bo tirmeni to dla idei jeżdżą, a właściciele firm jeszcze bardziej.
>Nie bądź śmieszny, robią to własnie dla biletów NBP. Skoro argumentem ma
>być, łamiemy przepisy i mamy wszystko w dupie, to prościej i skuteczniej
>będzie od razu kraść.
Ale zeby ukrasc, ktos musi dowiezc. Bo jak inaczej - pojedziesz koleja
do niemiec, ukrasc tam fure, koniecznie diesla, zatankujesz u nich na
stacji, obrobisz sklep i przywieziesz do domu ?
>> Problem w tym ze tiry wolne, ale kolej jeszcze gorsza. [...]
>Masz rację, ale przypomnć ci, że zacząłeś od tego, że tiry to srednio
>60km/h wyciągają - co po prostu nie jest prawdą, choćbyś nie wiem jak
>się napinał. Przynajmniej nie w Polsce.
Zaczelo sie od tego ze twierdziles iz przy maksymalnej 90 nie da sie
osiagnac 60. No to prostuje ze malo wazne jaka mamy gorna predkosc,
wazne jak dlugo sytuacja nas zmusi do zwolnienia ponizej tych 60.
Wiec te 60 na tira w trasie wcale nie wydaje mi sie takie
nieprawdopodobne, oczywiscie bez uwzgledniania obowiazkowych postojow,
ani przejazdow przez miasta w szczycie, ani korkow na remontach.
PKP tez musi zmienic zalogi, przepuscic szybsze pociagi, naprawic
awarie i tez sie spoznia.
>>> Tak, tak, a łyżka na to... Czerwone światła i przejazdy kolejowe też
>>> zlewają?
>> Ale tych swiatel to ile - 20 chyba nie zlicze w trasie.
>Taa. Dwadzieścia to będzie od Nadarzyna do Hynka pewnie.
Ja liczylem od drugiego konca. Mirkow, Dlugoleka, Bykow, moze jeszcze
z jedne. Sycow, Bralin *2. W Kepnie chyba 1, Wieruszow tez, wielun 2 ?
Jedne w szczerym polu mi sie kojarza, Belchatow 2, w piorkowie jedne
na zjezdzie drugie na koncu obwodnicy. I zaczela sie gierkowka.
Tutaj swiatelek troche jest, ale nieduzo. Jak pod sama warszawa to nie
wiem.
>Zresztą 20 to więcej niż kilka.
Ale to 350 km, wiec co kilkanascie km wychodza takie swiatla. Niektore
przejezdzasz z marszu, inne na ciemnopomaranczowym (nagminne na tej
trasie, ale w granicach przyzwoitosci), w rezultacie nie spowalniaja
az tak mocno.
J.
-
115. Data: 2011-04-03 11:08:05
Temat: Re:
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-04-03 10:15, J.F. pisze:
>> Mimo wszystko aż tacy popieprzeni to ludzie nie są, żeby mi specjalnie w
>> dupę wjechać, tylko dlatego, że oganiczenia +10 jadę.
>
> A kto mowi ze specjalnie. Ale jaka to dla ciebie roznica specjalnie
> czy niespecjalnie :-)
Zasadnicza. Żeby wjechać niespecjalnie to muszą być zwykle jakieś
dodatkowe okoliczności, a nie samo +10 to za wolno baranie, to cie
staranuje.
>> Taa. Bo tirmeni to dla idei jeżdżą, a właściciele firm jeszcze bardziej.
>> Nie bądź śmieszny, robią to własnie dla biletów NBP. Skoro argumentem ma
>> być, łamiemy przepisy i mamy wszystko w dupie, to prościej i skuteczniej
>> będzie od razu kraść.
>
> Ale zeby ukrasc, ktos musi dowiezc.
Taa, bo jak Zenek rzuci robotę za fajerą, to świat się zawali. Przestań
koloryzować, bo można dojść do wniosku, że wszystkiemu winny Zenek za
kółkiem tira. Jakby wpizdu rzucił robotę, to nie byłoby co najmniej
kradzieży i prostytucji;)
> Zaczelo sie od tego ze twierdziles iz przy maksymalnej 90 nie da sie
> osiagnac 60. No to prostuje ze malo wazne jaka mamy gorna predkosc,
> wazne jak dlugo sytuacja nas zmusi do zwolnienia ponizej tych 60.
Raczej jak często. W praktyce w Polsce na statystycznej trasie (a nie
między bramkami na autostradzie) się nie da.
> Wiec te 60 na tira w trasie wcale nie wydaje mi sie takie
> nieprawdopodobne, oczywiscie bez uwzgledniania obowiazkowych postojow,
> ani przejazdow przez miasta w szczycie, ani korkow na remontach.
A wiesz, że prawdopodobne jest, gdyby nie wypadki, choroby, starość i
zabójstwa, że ludzie byli nieśmiertelni?
> PKP tez musi zmienic zalogi, przepuscic szybsze pociagi, naprawic
> awarie i tez sie spoznia.
Ale mnie PKP chwilowo nie obchodzi, tylko średnia 60 TIRem. I zdaję
sobie sprawę, że koleją (niekoniecznie PKP) nie warto wozić dorbiazgu na
krótkich trasach.
Shrek.
-
116. Data: 2011-04-03 13:34:00
Temat: Re: Re:
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości
news:4d970816$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2011-04-02 13:02, Cavallino pisze:
>
>>> 60 średniej przy maksymalnej 90? nie wydaje mnie się.
>>
>> A jednak.
>> Nie raz tak jechałem, kuzyn jeździ na codzień.
>> Przy równej jeździe stałym tempem średnia tak mocno nie cierpi na braku
>> wysokiej maksymalnej.
>
> Ale kuzyn jeździ na codzień w Polsce?
Tak.
>Z terenami zabudowanymi na ten przykład? A może po prostu zlewa znaki?
Zapewne, jak każdy kto ma odrobinę oleju w głowie. ;-)
-
117. Data: 2011-04-03 14:08:59
Temat: Re: Re:
Od: "jarek d." <d...@w...tlen.pl>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:c1.01.3Q2TY3$0Bm@mike.oldfield.org.pl...
> Dnia Fri, 1 Apr 2011 12:49:39 +0200, jarek d. napisał(a):
>
>> Zresztą - jakie to ma znaczenie, skoro "maszynistow przeszkola: - na
>> przejezdzie
>> wal w osobowke, szkoda
>> ladunku" hehe
>
> Nie muszą szkolić. Maszynista nie ma możliwości zatrzymać pociągu przed
> przejazdem. Hamowanie nagłe, sygnał, ucieczka do przedziału maszynowego,
> modlitwa - tyle może.
Co Ty nie powiesz...
A datę posta widziałeś? ;P
jarek d.
-
118. Data: 2011-04-04 20:05:00
Temat: Re: "Wal po osobówce"
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> napisał w
> wiadomości news:j58bp6huqeseta5714ih5h4vqg798cmit5@4ax.com...
> > On Fri, 1 Apr 2011 11:31:21 +0200, "Cavallino"
> ><c...@k...pl> wrote:
> >
> > > Myślisz, że mu zwróci tyle ile ona mogłaby zarobić przez pół
> > > roku, skoro nawet w wycenie różni się o 50% wartości?
> >
> > po sprawie sądowej - dlaczego nie?
>
> Ja już właśnie od roku próbuję w sądzie uzyskać należne odszkodowanie.
> Przez pół roku sąd nie potrafił nawet ruszyć sprawy i powołać
> biegłego, pozew do ubezpieczyciela wysyłał przez kwartał.
>
> A tu doszłyby jeszcze problemy dowodowe z wykazaniem "co by było
> gdyby" czyli ile firma by zarobiła gdyby auto pracowało (nie jest
> jedyne). Horror, kupa kasy na prawników - myślisz że małą firmę stać
> na takie zabawy?
Wczoraj usłyszałem z pierwszej ręki historię, jak to prawnik tworzył
umowę baaardzo specyficznej spółki, chyba pierwszej takiej w kraju.
Chłop się nawywijał strasznie, bo sytuacja piekielnie skomplikowana, do
przejęcia umowy, z przetargów i nie, w dodatku unijna kasa itd.
W każdym razie - 8 spotkań i 2 miesiące to trwało.
Za całość wziął 1500 pln ;-)
--
Pozdro
Massai
-
119. Data: 2011-04-04 20:10:25
Temat: Re:
Od: "Massai" <t...@w...pl>
jarek d. wrote:
>
> Użytkownik "Roman" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:in4qic$erd$1@news.dialog.net.pl...
> > > > W jaki sposób zachęcisz przewoźników do włożenia tira na tory?
> > > > Zwłaszcza, że na kołach tir po prostu rusza i jedzie. Tak po
> > > > załadunku musisz dojechać na stację, poczekać na najbliższy
> > > > pociąg (bo przecież nie bedą jeździły co 10 minut), załadować,
> > > > dojechać (plus typowe dla PKP opóźnienia), wyładować, dojechać
> > > > z dworca do celu.
> > >
> > > Poznań - Warszawa: poc. 3 godz.,
> > > Warszawa - Kraków: poc. 3 godz,
> > > to są trasy po modernizacjach
> > >
> > > Równoległa do A4 jest linia E30 Zgorzelec - Medyka
> > > http://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_kolejowa_E_30
> > > modernizowana z bólami do prędkości 120 dla towarowych
> > >
> > > Z bólami, bo w tym dziwnym kraju nie zna się pojęcia zrównoważony
> > > transport i zabiera dotacje unijne na kolej, skutkiem czego są
> > > kolumny tirów tam, gdzie ich być nie powinno, oraz "typowe dla
> > > pkp opóźnienia"
> > >
> >
> >
> > Dochodzą jeszcze terminale na granicach, przeładunki itp.....I tak
> > mandarynki z Hiszpanii albo Portugalii zamiast jechac max 2 dni,,
> > będą jechały tydzień albo i dłużej, cena wzrośnie dwukrotnie....no
> > chyba, że masz pomysł jak pociąg podjedzie pod markety, zakłady
> > produkcyjne itd....
>
> 1. Nie pod markety, tylko do centrum logistycznego. Dalej samochodem.
> Niekoniecznie o ładowności TIRa. 2. Pod zakłady produkcyjne, jeśli
> skala produkcji jest wystarczająco duża - jak najbardziej. To się
> nazywa bocznica. Jeśli nie jest - analogicznie jak w pkt 1.
>
> Nie chodzi mi o to, żeby wszystko ładować na pociąg, tylko żeby wozić
> odpowiednim dla wielkości ładunku środkiem transportu.
Dostawczak to 1/3 kontenera.
TIR to jest jeden kontener.
Pociąg - kilkanaście-kilkadziesiąt kontenerów.
Widzisz tę "małą" różnicę pomiędzy dostawczakiem a pociągiem?
--
Pozdro
Massai
-
120. Data: 2011-04-04 22:30:11
Temat: Re: Re:
Od: "Roman" <g...@w...pl>
>
> Dostawczak to 1/3 kontenera.
> TIR to jest jeden kontener.
> Pociąg - kilkanaście-kilkadziesiąt kontenerów.
>
Ciekawie liczysz....3x1,5tony = 24tony....albo inaczej 3x12m3(te 12m3 to
mają te większe) =110m3....albo jeszcze inaczej...na dużego busa wchodzi 5-6
euro palet czyli 3x5 euro palet = 34 euro palety.....