On Sat, 06 Nov 2010 02:58:20 +0100, Piotr M wrote:
>Tak mnie zaciekawiło, no bo tak, technika ogólnie od kilku lat fajnie i
>pozytywnie wystrzeliła, mamy różne cuda na kiju w telefonie i zarazem
>marketindowców (tfu) co nam ciemnotę wciskają że coś nam potrzebne, a
>tak gdyby naprawdę zmierzyć czas.
>- napisania notatki (500 znaków)
>- napisania spotkania w kalendarzu (od do i z alarmem i z 500 znaków info)
>- wejścia do katalogu na karcie sim i wyświetlenie pliku (pdf, txt, jpg,

Ale do czego maja te zadania sluzyc ?

Masz potrzebe spisania notatki ? Siadasz i spisujesz. Mozesz co
najwyzej porownac z czasem potrzebnym na odpalenie notebooka i
wpisania, albo czasem podyktowania jej w czasie jazdy samochodem, a
potem przepisania do komputera. Albo z zapisaniem w notesie i znow
przepisaniem. I tak zazwyczaj okaze sie ze trzeba sie nad trescia
zastanowic dluzej niz samo pisanie. Sa ludzie co pisza biegle
klawiatura numeryczna, dla pozostalych sa "lepsze" telefony.

Spotkanie ? Prowadzisz intensywne zycie, to sobie zapisujesz.
Notes nie zapiszczy przypominajaco, nie wysle informacji do
sekretarki.
500 znakow info do tego ? A po co ? Chyba ze lista zakupow.

jpg to faktycznie maly sens - trzeba wiekszego ekraniku, pliki -
krocej niz odpalenie notebooka.

J.