megrims wrote:

> Nie mówcie, że unia daje pieniądze rozsądnie.

Problem w tym, ze jak ludziom jest zbyt długo zbyt dobrze, to zaczynają
zajmować się pierdołami i marnować pieniądze na pierdoły. W skali mikro
widać to na przykład po ciągłym skupowaniu gadżetów i wymienianiu ich na
nowe, a w skali makro właśnie na relokacji ślimaków, sraniu fotoradarami
etc. Większość nie musząc martwić się specjalnie o swój byt zaczyna
próbować myśleć i wychodzą im z tego same bzdury, a garstka cwaniaków to
wykorzystuje.

--
ss??q s? ??u??ou??

do góry

chwdp wrote:

> tego nie wiesz

Wiem.

--
ss??q s? ??u??ou??

do góry

Dnia Tue, 15 Jan 2013 00:13:42 +0100, megrims napisał(a):
> Unia płaci za koszmarnie bezsensowne rzeczy. Np. w Polsce w ub. roku
> za unijne pieniądze kupiono 6 spektrometrów masowych po 4 mln Euro
> sztukę. Większość z nich stoi niewykorzystana. Zakupiono, bo chore
> ambicje jakiegoś profesora wzięły górę nad rozsądkiem. Niewiele jest
> osób w Polsce, które potrafią zrobić z tego użytek.
> Nie mówcie, że unia daje pieniądze rozsądnie.

No ale czekaj - profesor chyba mial jakas koncepcje uzycia tego i na tyle
dobrze opisal, ze mu Unia pieniadze przyznala ...

J.

do góry

Użytkownik megrims m...@i...pl ...

> http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/poznan/slimak-b
lokuje-budowe-obwod
> nicy,1,5393797,region-wiadomosc.html
>
> GDDKiA ogłosiła właśnie przetarg na przesiedlenie rzadkiego gatunku
> ślimaka.
>
> Bez jego przeprowadzki nie może ruszyć ostatni etap budowy zachodniej
> obwodnicy Poznania.
>
> Monty python.
>
niestety.
To jest jeden z powodów, dlaczego nigdy nie dogonimy Europy zach. w ilości
autostrad.
Oni wybudowali drogi jak jeszcze takimi rzeczami się aż tak bardzo nie
przejmowano.
Dziś wszystko jest 50x droższe, bo trzeba takiego slimaka przenieśc poprzez
jakąs firmęz tysiącem uprawnien, żeby ktokolwiek nie zarzucił potem, że
jakiś slimak skończył na talerzu...

do góry

Dnia Tue, 15 Jan 2013 00:37:40 +0100, J.F. napisał(a):

> Dnia Tue, 15 Jan 2013 00:13:42 +0100, megrims napisał(a):
>> Unia płaci za koszmarnie bezsensowne rzeczy. Np. w Polsce w ub. roku
>> za unijne pieniądze kupiono 6 spektrometrów masowych po 4 mln Euro
>> sztukę. Większość z nich stoi niewykorzystana. Zakupiono, bo chore
>> ambicje jakiegoś profesora wzięły górę nad rozsądkiem. Niewiele jest
>> osób w Polsce, które potrafią zrobić z tego użytek.
>> Nie mówcie, że unia daje pieniądze rozsądnie.
>
> No ale czekaj - profesor chyba mial jakas koncepcje uzycia tego i na tyle
> dobrze opisal, ze mu Unia pieniadze przyznala ...

Jakiś program o unijnych dotacjach robili chyba Holendrzy - w naszej
telewizji pokazywali urywki dotyczące Polski.
Wybudowali gdzieś kilometry ekranów dźwiękochłonnych oddzielających
autostradę od lasów i nieużytków.
Przyznali też dofinansowanie na aquapark w miejscu gdzie nieopodal był inny
aquapark (też chyba budowany za unijne) i oba w takiej lokalizacji że nikt
nie korzysta.

Skoro można robić takie rzeczy, to i można kupić spektrometry.

do góry

On 2013-01-14, t? <t?> wrote:
> Przecież tu nie chodzi o przyrodę, tylko o robienie kasy. Relokacja
> ślimaków to dobry pretekst.

Ależ właśnie o ślimaki.
Chodzi o to, że żyjesz w kraju z bardzo twardym podejściem do ochrony
przyrody, którego korzenie sięgają I RP.
Przeciętne przepisy w Unii są dużo bardziej liberalne.

Gdyby chodziło o kasę, to już dawno by po tych ślimakach jeździły
buldożery, bo mało kto ma tyle kasy, co firmy budowlane.

pozdrawiam,
PK

do góry

On 2013-01-15, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
> Jakiś program o unijnych dotacjach robili chyba Holendrzy - w naszej
> telewizji pokazywali urywki dotyczące Polski.
> Wybudowali gdzieś kilometry ekranów dźwiękochłonnych oddzielających
> autostradę od lasów i nieużytków.
> Przyznali też dofinansowanie na aquapark w miejscu gdzie nieopodal był inny
> aquapark (też chyba budowany za unijne) i oba w takiej lokalizacji że nikt
> nie korzysta.

Hint: kto naprawdę przyznaje kasę.

Decyzje o tych dotacjach nie zapadają w Brukseli, tylko w administracji
lokalnej (czasem żenująco niskiej: np w gabinecie starosty). No a jeśli
taki wieśniak w krawacie decyduje o milionach, które można zabrać
z bliżej nieokreślonego worka i wcisnąć komuś żyjącemu niedaleko, to
czemu nie? :)

Gdyby papierki podpisywał ktoś wysoko, to kasa byłaby wydawana
dużo lepiej, ale nie trafiałaby do małych wiosek itp, a tam się
naprawdę przydała.
Tzn. ja mogę powiedzieć, że główny wkład dotacji EU w moje życie,
to stypendium i lepszy sprzęt na studiach. Pewnie przeżyłbym bez.
Ale dla mieszkańców pewnej wiochy, którą czasem odwiedzam, dotacje
EU to wodociąg, asfalt i przejście w technologii rolniczej z XIX
do XXI wieku (tzn. z konnego wozu do nowoczesnego ciągnika -
z pominięciem Ursusów itp :)).

> Skoro można robić takie rzeczy, to i można kupić spektrometry.

Sprzęt naukowy jest z programów naukowych, więc nie należy go porównywać
z aquaparkami czy fotoradarami. Naukowiec pisze zgłoszenie projektu,
które oceniają urzędnicy i inni naukowcy. Jeśli potencjał jest, to
kasa przychodzi. Zazwyczaj ocenia się potencjał odkryć, a nie
użyteczność.

Co bardzo istotne: dotacje naukowe są na 100%, więc można brać i się
nie martwić (dotacje na infrastrukturę są zazwyczaj na 50-75%).

pozdrawiam,
PK

do góry

On 2013-01-14, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> Dziś wszystko jest 50x droższe, bo trzeba takiego slimaka przenieśc poprzez
> jakąs firmęz tysiącem uprawnien, żeby ktokolwiek nie zarzucił potem, że
> jakiś slimak skończył na talerzu...

Yyyy.
Dziś też się ślimakami nie przejmują. Szalone przepisy dot. ochorony
przyrody to naprawdę polska specjalność :).

Przykład? Parki Narodowe. Nie wiem czy gdzieś na świecie istnieje obszar
naturalny chroniony lepiej niż TPN :). Nawet tunelu 1000m pod kozami
nie można wykopać, bo wszystkie wyginą (co jest doskonale widoczne
w Alpach :]).
Słowacy i Czesi chcieliby zrobić szybką trasę przez góry. U nas? Nie ma
mowy :).

Naprawdę nie ma sensu zwalać ani na "dziś" ani na Unię ani na ekologów.
Prawo jest jakie jest. I jest takie od dawna.

Koszty to inna kwestia. Rzeczywiście kiedyś było łatwiej i taniej.
Autostrady w Polsce są budowane w dość wysokim standardzie, do tego
z tymi głupimi ekranami (z których też śmieje się cała Unia).

pozdrawiam,
PK

do góry

W dniu 2013-01-15 00:27, t? pisze:
> chwdp wrote:
>
>> tego nie wiesz
>
> Wiem.
>

aha, ok. a ml to terenufka.

do góry

Dnia 15 Jan 2013 02:11:26 GMT, PK napisał(a):

> Szalone przepisy dot. ochorony
> przyrody to naprawdę polska specjalność :).

Dzieki tym szalonym przepisom mamy chyba jako jedyni w tej czesci swiata
zwiekszajaca sie powierzchnie lasow i najwieksze w EU populacje dziiej
zwierzyny grubej i drobnej. Mozna tez znalezc u nas ptaki niewidywane juz
od wielu lat zachodzie.

Jak slucham i czytam o zapedach typowego przedstawiciela polskiego
spoleczenstwa, to zaczynam czuc sympatie dla czubkow przypinajacych sie do
drzew. Zabetonowac, wyasfaltowac, wyprostowac, uregulowac i z czystej
zlosliwosci zniszczyc. Chlop zywemu nie przepusci.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

do góry