No bez jaj. Nie każdy jest "przedstawicielem handlowym" spędzającym 3/4
życia w drodze.
Ja miałem Octavię 9 lat i zrobiłem ledwie 140 kkm.
W tym czasie wymieniłem pompę wody (poszły łożyska), podnosnik tylnej szyby,
kilka razy był w naprawie wydech, do tego tarcze hamulcowe, akumulator, a
krótko po sprzedaży padł jeszcze alternator. Fajne auto w sumie było. Jedyne
na co narzekałem, to niskie zawieszenie. Podczas jazdy do domku w lesie
wszelkie Punta i Nubiry przelatywały górą a ja ryłem na co większej koleinie
mimo jazdy w 2 osoby i bez większego bagażu.
Jacek