W dniu 2011-05-06 10:32, Karolek pisze:

>>>> Witam!
>>>> Moge powiedziec tylko tyle: ma za swoje :)
>>>>
>>>> http://insilesia.pl/aktualnosci/artykul/7316/7/Bytom
_brawura_76latka_z_finalem_na_drzewie
>>>>
>>>>
>>>
>>> Ciekawe czy co niektórzy grupowi "nauczyciele" wyciągną z tego wnioski.
>>
>> Ciekawe kogo konkretnie masz na myśli.
>> Jakoś nie kojarzę nikogo, kto by się chwalił takim "nauczaniem".
>>
>
> Tez chcialem o to zapytac...
> I o ile rozni sie tu trafiaja, to takiego co by sie chwalil takim
> nauczaniem sobie nie przypominam.

No co Wy? Co najmniej kilka dyskusji pamiętam gdzie były wymieniane były
sposoby na to jak oduczać "wariatów" wyprzedzania. Robienie zdjęć,
hamowanie, przyśpieszanie itp. Na sugestie innych forumowiczów, aby
wyluzować i skoro chce jechać szybko to niech sobie jedzie, odpowiadali
zbulwersowani przykłady o kradnięciu kostki brukowej i innych takich
niezwiązanych z tematem.

A.