-
21. Data: 2018-07-18 10:44:30
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2018-07-17 o 19:20, kasik pisze:
> >> Heh... Udało mi się nawinąć około 20% nowego uzwojenia. Chwila nieuwagi
> >> i drut się przerwał. Ktoś zna może jakiś patent na usunięcie emalii z
> >> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
> >
> > Zwykle w takich sytuacjach sprawdzała się tabletka polopiryny, na nią
> > drut i lutownica.
>
> A jeszcze lepiej kwas acetylosalicylowy w kryształkach (do zdobycia w
zaprzyjaźnionej aptece) stopiony lutownicą, np. na aluminiowej blaszce - brak tzw.
masy tabletkowej robi istotną różnicę.
Co to znaczy "w zaprzyjaźnionej aptece"?
-
22. Data: 2018-07-18 11:29:07
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>
W dniu 2018-07-18 o 09:47, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
> wiadomości news:9289635304$20180717225837@squadack.com...
>> Hello Atlantis,
>>
>> Tuesday, July 17, 2018, 6:54:22 PM, you wrote:
>>
>>> Heh... Udało mi się nawinąć około 20% nowego uzwojenia. Chwila nieuwagi
>>> i drut się przerwał. Ktoś zna może jakiś patent na usunięcie emalii z
>>> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
>>
>> Nie usuwa się emalii. Wiąże się na supełek, palnikiem przetapia
>> supełek w kulkę, izoluje i nawija dalej.
>
> A złapie wystarczająco mocno i pewnie? Bo jeśli tak, to sam skorzystam.
>
Często widywałem połączenia uzwojeń w silnikach wykonane tą metoda (nie
rozlutowywały się przy przegrzaniach) ale "kulkowanie" przewodu 0.05
zapalniczką to chyba będzie jakaś loteria. Poza tym taka przetopiona
miedź może być krucha.
Ja testowałem swoją cierpliwość przezwajając z ojcem spaloną ramkę 200uA
od miernika Lavo3 (lata 80). W użyciu była tylko transformatorówka i
kalafonia. Dało radę.
-
23. Data: 2018-07-18 12:32:30
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Roman Rogóż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pin19d$4oj$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018-07-18 o 09:47, HF5BS pisze:
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał
> w
>>> Nie usuwa się emalii. Wiąże się na supełek, palnikiem przetapia
>>> supełek w kulkę, izoluje i nawija dalej.
>
>> A złapie wystarczająco mocno i pewnie? Bo jeśli tak, to sam
>> skorzystam.
>
>Często widywałem połączenia uzwojeń w silnikach wykonane tą metoda
>(nie rozlutowywały się przy przegrzaniach)
cyna chyba w ogole dosc slaba mechanicznie i potrafi odpasc od
wibracji.
I troche upierdliwa przy stosowaniu przemyslowym.
No i droga, i kiepsko przewodzi, wiec sie nie dziwie, ze przeszli na
inne techniki.
Ale oni to chyba elektrycznie spawaja.
(czasem zgrzewaja, moze ultradzwiekowo, ale to nie daje kulek).
J.
-
24. Data: 2018-07-18 13:24:31
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b4eef72$0$589$65785112@news.neostrada.pl...
>>> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
>
>>Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda dłużej
>>i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu.
>
> Hm, miedz sie topi w 1083C, a emalia zwegla gdzies w 250.
> Znalezc inne miejsce w plomieniu, chlodniejsze.
Ale też tak, żeby miedź nie załapała tlenku, a w temperaturze bardzo to
lubi. To było głównym problemem cynowania końcówek cienkich przewodów.
Czasem robiłem to bardzo ostrą żyletką niezwykle delikatnie, a resztę
przepalała lutownica. Kalafonia, aby to złapało.
>
> Kiedys tu polecano lutowanie na aspiryne - nie probowalem, ale ponoc
> ladnie emalie usuwa.
Tylko nie wiem, czy z racji, że to kwas, to coś tam przy okazji nie
skoroduje...?
>
> A zaslyszane w sieci - tygielek ze stopionym NaOH, ponoc pieknie sobie
> radzi.
> Wymaga ponad 318C
I trochę odwagi...
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
25. Data: 2018-07-18 14:18:33
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Wednesday, July 18, 2018, 12:32:30 PM, you wrote:
>>>> Nie usuwa się emalii. Wiąże się na supełek, palnikiem przetapia
>>>> supełek w kulkę, izoluje i nawija dalej.
>>> A złapie wystarczająco mocno i pewnie? Bo jeśli tak, to sam
>>> skorzystam.
>>Często widywałem połączenia uzwojeń w silnikach wykonane tą metoda
>>(nie rozlutowywały się przy przegrzaniach)
> cyna chyba w ogole dosc slaba mechanicznie i potrafi odpasc od
> wibracji.
> I troche upierdliwa przy stosowaniu przemyslowym.
> No i droga, i kiepsko przewodzi, wiec sie nie dziwie, ze przeszli na
> inne techniki.
> Ale oni to chyba elektrycznie spawaja.
> (czasem zgrzewaja, moze ultradzwiekowo, ale to nie daje kulek).
Przy cienkich drutach robi się supełek. Przy grubszych - skręca i
łapie narzędziem dobrze odprowadzającym ciepło tuż poniżej skręcenia.
W obu przypadkach połączenie przetapia się palnikiem gazowym o
wielkości adekwatnej do drutu. Emalia się spala a miedź stapia,
tworząc kulkę.
W produkcji wielkoseryjnej taniej jest wypieprzyć i nawinąć jeszcze
raz od nowa niż paprać się w łączenie i izolowanie.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
26. Data: 2018-07-18 14:19:34
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello HF5BS,
Wednesday, July 18, 2018, 1:24:31 PM, you wrote:
>>>> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
>>>Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda dłużej
>>>i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu.
>> Hm, miedz sie topi w 1083C, a emalia zwegla gdzies w 250.
>> Znalezc inne miejsce w plomieniu, chlodniejsze.
> Ale też tak, żeby miedź nie załapała tlenku, a w temperaturze bardzo to
> lubi. To było głównym problemem cynowania końcówek cienkich przewodów.
> Czasem robiłem to bardzo ostrą żyletką niezwykle delikatnie, a resztę
> przepalała lutownica. Kalafonia, aby to złapało.
Drut 0.05? Zapomnij.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
27. Data: 2018-07-18 14:30:42
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:6547871459$2...@s...com.
..
Hello J.F., Wednesday, July 18, 2018, 12:32:30 PM, you wrote:
>>>Często widywałem połączenia uzwojeń w silnikach wykonane tą metoda
>>>(nie rozlutowywały się przy przegrzaniach)
>> cyna chyba w ogole dosc slaba mechanicznie i potrafi odpasc od
>> wibracji.
>> I troche upierdliwa przy stosowaniu przemyslowym.
>> No i droga, i kiepsko przewodzi, wiec sie nie dziwie, ze przeszli
>> na
>> inne techniki.
>> Ale oni to chyba elektrycznie spawaja.
>> (czasem zgrzewaja, moze ultradzwiekowo, ale to nie daje kulek).
>Przy cienkich drutach robi się supełek. Przy grubszych - skręca i
>łapie narzędziem dobrze odprowadzającym ciepło tuż poniżej skręcenia.
>W obu przypadkach połączenie przetapia się palnikiem gazowym o
>wielkości adekwatnej do drutu. Emalia się spala a miedź stapia,
>tworząc kulkę.
>W produkcji wielkoseryjnej taniej jest wypieprzyć i nawinąć jeszcze
>raz od nowa niż paprać się w łączenie i izolowanie.
Zeszlismy na silniki i calkiem grube druty. Np alternatory
samochodowe.
Jakos trzeba konce zamontowac, i czesto widze takie kulki czy inne
zgrzewania.
Swoja droga - a jak Atlantis zakonczyl ten wewnetrzny koniec ?
Zostawil na pozniej ? To glupio, jak sie urwie po calej robocie :-)
J.
-
28. Data: 2018-07-18 14:31:41
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:8695873357$2...@s...com.
..
Hello HF5BS,
>> Czasem robiłem to bardzo ostrą żyletką niezwykle delikatnie, a
>> resztę
>> przepalała lutownica. Kalafonia, aby to złapało.
>Drut 0.05? Zapomnij.
Wydaje mi sie, ze 0.08 za mlodu nawijalem.
Istotnie - zerwac latwo :-(
J.
-
29. Data: 2018-07-18 14:45:16
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Wednesday, July 18, 2018, 2:31:41 PM, you wrote:
>>> Czasem robiłem to bardzo ostrą żyletką niezwykle delikatnie, a
>>> resztę przepalała lutownica. Kalafonia, aby to złapało.
>> Drut 0.05? Zapomnij.
> Wydaje mi sie, ze 0.08 za mlodu nawijalem.
I skrobałeś żyletką?
> Istotnie - zerwac latwo :-(
Obecnie jest łatwiej - emalie w klasie B i F (130 i 155°C) są
lutowalne. Supełek, lutujesz, kawałek taśmy w pół i z głowy.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
30. Data: 2018-07-18 15:20:13
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
W dniu 18.07.2018 o 14:18, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello J.F.,
>
> Wednesday, July 18, 2018, 12:32:30 PM, you wrote:
>
>>>>> Nie usuwa się emalii. Wiąże się na supełek, palnikiem przetapia
>>>>> supełek w kulkę, izoluje i nawija dalej.
>>>> A złapie wystarczająco mocno i pewnie? Bo jeśli tak, to sam
>>>> skorzystam.
>>> Często widywałem połączenia uzwojeń w silnikach wykonane tą metoda
>>> (nie rozlutowywały się przy przegrzaniach)
>> cyna chyba w ogole dosc slaba mechanicznie i potrafi odpasc od
>> wibracji.
>> I troche upierdliwa przy stosowaniu przemyslowym.
>> No i droga, i kiepsko przewodzi, wiec sie nie dziwie, ze przeszli na
>> inne techniki.
>> Ale oni to chyba elektrycznie spawaja.
>> (czasem zgrzewaja, moze ultradzwiekowo, ale to nie daje kulek).
>
> Przy cienkich drutach robi się supełek. Przy grubszych - skręca i
> łapie narzędziem dobrze odprowadzającym ciepło tuż poniżej skręcenia.
> W obu przypadkach połączenie przetapia się palnikiem gazowym o
> wielkości adekwatnej do drutu. Emalia się spala a miedź stapia,
> tworząc kulkę.
Jakiś topnik?
P.P.