-
11. Data: 2018-07-17 19:20:21
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: kasik <k...@s...pl>
>> Heh... Udało mi się nawinąć około 20% nowego uzwojenia. Chwila nieuwagi
>> i drut się przerwał. Ktoś zna może jakiś patent na usunięcie emalii z
>> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
>
> Zwykle w takich sytuacjach sprawdzała się tabletka polopiryny, na nią
> drut i lutownica.
A jeszcze lepiej kwas acetylosalicylowy w kryształkach (do zdobycia w
zaprzyjaźnionej aptece) stopiony lutownicą, np. na aluminiowej blaszce -
brak tzw. masy tabletkowej robi istotną różnicę.
-
12. Data: 2018-07-17 20:45:23
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5b4e1f3e$0$604$65785112@news.neostrada.pl...
> Heh... Udało mi się nawinąć około 20% nowego uzwojenia. Chwila nieuwagi
> i drut się przerwał. Ktoś zna może jakiś patent na usunięcie emalii z
> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda dłużej i
skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu. Potem delikatnie
pocynować. To też zależy od tego, jaka to emalia.
Pamiętaj o zaizolowaniu połączenia.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
13. Data: 2018-07-17 22:58:35
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Atlantis,
Tuesday, July 17, 2018, 6:54:22 PM, you wrote:
> Heh... Udało mi się nawinąć około 20% nowego uzwojenia. Chwila nieuwagi
> i drut się przerwał. Ktoś zna może jakiś patent na usunięcie emalii z
> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
Nie usuwa się emalii. Wiąże się na supełek, palnikiem przetapia
supełek w kulkę, izoluje i nawija dalej.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
14. Data: 2018-07-17 23:09:54
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: Atlantis <m...@w...pl>
On 17.07.2018 20:45, HF5BS wrote:
> Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda
> dłużej i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu. Potem
> delikatnie pocynować. To też zależy od tego, jaka to emalia.
> Pamiętaj o zaizolowaniu połączenia.
Hmm... A coś złego może się stać, jeśli będę po prostu nawijał kolejne
zwoje? Warstwa emalii na kolejnych zwojach nie będzie wystarczającą
izolacją? Tak zrobiłem do tej pory i mierzona rezystancja uzwojenia
wygląda ok...
-
15. Data: 2018-07-17 23:22:05
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Atlantis pisze:
>> Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda
>> dłużej i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu. Potem
>> delikatnie pocynować. To też zależy od tego, jaka to emalia.
>> Pamiętaj o zaizolowaniu połączenia.
>
> Hmm... A coś złego może się stać, jeśli będę po prostu nawijał kolejne
> zwoje? Warstwa emalii na kolejnych zwojach nie będzie wystarczającą
> izolacją? Tak zrobiłem do tej pory i mierzona rezystancja uzwojenia
> wygląda ok...
Rezystancja może wyglądać ok, co nie znaczy, że zwoje nie są zwarte.
A o to właśnie trzeba zadbać.
--
Jarek
-
16. Data: 2018-07-17 23:35:05
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-07-17 o 23:09, Atlantis pisze:
> On 17.07.2018 20:45, HF5BS wrote:
>
>> Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda
>> dłużej i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu. Potem
>> delikatnie pocynować. To też zależy od tego, jaka to emalia.
>> Pamiętaj o zaizolowaniu połączenia.
>
> Hmm... A coś złego może się stać, jeśli będę po prostu nawijał kolejne
> zwoje? Warstwa emalii na kolejnych zwojach nie będzie wystarczającą
> izolacją? Tak zrobiłem do tej pory i mierzona rezystancja uzwojenia
> wygląda ok...
>
Powinna wystarczyć, też tak przewijałem cewkę elektrozaworu gazowego z
pieca,
też takim cienkim drutem, na wiertarce elektrycznej, rwało jak cholera, ale
udało się, uzyskałem 11kom :)
--
Pozdr
Janusz
-
17. Data: 2018-07-18 09:42:24
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pildg1$86k$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
>> Heh... Udało mi się nawinąć około 20% nowego uzwojenia. Chwila
>> nieuwagi
>> i drut się przerwał. Ktoś zna może jakiś patent na usunięcie emalii
>> z
>> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym
>> wytrzymałości?
>Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda
>dłużej i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu.
Hm, miedz sie topi w 1083C, a emalia zwegla gdzies w 250.
Znalezc inne miejsce w plomieniu, chlodniejsze.
Kiedys tu polecano lutowanie na aspiryne - nie probowalem, ale ponoc
ladnie emalie usuwa.
A zaslyszane w sieci - tygielek ze stopionym NaOH, ponoc pieknie sobie
radzi.
Wymaga ponad 318C
J.
-
18. Data: 2018-07-18 09:47:53
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:9289635304$20180717225837@squadack.com...
> Hello Atlantis,
>
> Tuesday, July 17, 2018, 6:54:22 PM, you wrote:
>
>> Heh... Udało mi się nawinąć około 20% nowego uzwojenia. Chwila nieuwagi
>> i drut się przerwał. Ktoś zna może jakiś patent na usunięcie emalii z
>> cienkiego (0,05 mm) drutu tak, aby nie stracił przy tym wytrzymałości?
>
> Nie usuwa się emalii. Wiąże się na supełek, palnikiem przetapia
> supełek w kulkę, izoluje i nawija dalej.
A złapie wystarczająco mocno i pewnie? Bo jeśli tak, to sam skorzystam.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
19. Data: 2018-07-18 09:52:04
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Atlantis" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5b4e5b22$0$622$65785112@news.neostrada.pl...
> On 17.07.2018 20:45, HF5BS wrote:
>
>> Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda
>> dłużej i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu. Potem
>> delikatnie pocynować. To też zależy od tego, jaka to emalia.
>> Pamiętaj o zaizolowaniu połączenia.
>
> Hmm... A coś złego może się stać, jeśli będę po prostu nawijał kolejne
Choćby to się ocierało. A emalia cienka.
> zwoje? Warstwa emalii na kolejnych zwojach nie będzie wystarczającą
> izolacją? Tak zrobiłem do tej pory i mierzona rezystancja uzwojenia
> wygląda ok...
Małego ptaszka bym w miejscu łączenia położył (np. kawalątek cienkiego
papierka, złożzonego, aby zakrywał całe miejsce łączenia). Nie wiem, jak to
się zachowa przy przepięciu, na mojej centrali wiem, ze stanowiło to
problem, gdyż nawet potrafiło przepalić drut nawojowy. Dopiero odizolowaniem
upalającej się cześci przekładką, rozwiązano problem, uzwojenia z przekładką
już się nie przepalały.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
20. Data: 2018-07-18 10:01:51
Temat: Re: Przezwojenie cewki przekaźnika
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2018-07-17 o 23:09, Atlantis pisze:
> On 17.07.2018 20:45, HF5BS wrote:
>
>> Muśnięcie płomieniem zapalniczki. Dosłownie muśnięcie, milisekunda
>> dłużej i skończy się to śliczną kuleczką miedzi na końcu. Potem
>> delikatnie pocynować. To też zależy od tego, jaka to emalia.
>> Pamiętaj o zaizolowaniu połączenia.
>
> Hmm... A coś złego może się stać, jeśli będę po prostu nawijał kolejne
> zwoje? Warstwa emalii na kolejnych zwojach nie będzie wystarczającą
> izolacją? Tak zrobiłem do tej pory i mierzona rezystancja uzwojenia
> wygląda ok...
Ja co jakiś czas robię przekładki z taśmy teflonowej używanej do
uszczelniania połączeń hydraulicznych. Jest elastyczna i cieniusieńka,
praktycznie nie zajmuje miejsca na karkasie.
P.P.