eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPrzejscie z analoga na cyfre - boolii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 425

  • 421. Data: 2009-07-29 22:14:20
    Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jester wrote:
    > Marek Dyjor wrote:
    >
    >> hm ale jeśłi mamy dobry monitor to efekty mamy lepsze od tego co
    >> keidyś mieliśmy z negatywu w labie.
    >
    > A mamy? Statystyczny pstrykacz ze zdjęciami z wakacji ma?
    > Dostaje taki sam fajans, jak dostawaliśmy z kliszy - tyle, że z
    > cyfrówki. Czasami narzeka, częściej jest zadowolony, że w ogóle ma
    > odbitkę i nawet nie wie, że jest spitolona. I się kręci.

    dupa

    jeśli ten stat pstrykacz ma monitor (trochę lepszy) to ma szansę otrzymac na
    papierze to co sobie wymarzył

    nie mówiąc o osobniku bardziej wymagającym. Generalnie nawet w dobrych
    labach to oni decydowali o efekcie a nie ja :)


    >
    >> po pierwsze odbitki z labu to była zawsze wizja artystyczna operatora
    >> labu, kolory były losowe, odwzorowanie jasności losowe, pamietam te
    >> dyskusje jak zmusić laboranta by prawidłowo skorygował kolory i
    >> jasność.
    >
    > Ja nigdy nie narzekałem, ale pewnie dlatego, że bardzo szybko
    > nauczyłem się, że nie stać mnie na tanie odbitki w tanich labach.

    danie drogie zawsze to była wizja laboranta, jak miałeś spec wymagania to
    już tak łatwno to nie przychodziło.

    >
    >> następne to etap wołania lab mógl wiele spierdzielić. Pamiętam jak
    >> sie wkurzyłem gdy w 3 różnych labach żle wywołali mi slajdy, wtedy
    >> zdecydowałem sie kupić DSLRa.
    >
    > A takich przypadków nie pamiętam w ogóle, nawet za czasów, kiedy
    > królowało ORWO. Ale zgodzę się, że tutaj element szczęścia grał pewną
    > rolę ;)

    a ja pamiętam dwa dobre laby krakowskie oraz ... pominę milczeniem

    slajdy spierdolone mniej lub bardziej, co z tego że dostałem nowy materiał
    jeśli to co było sfotografowane zostało zniszczone.

    >
    > J


  • 422. Data: 2009-07-31 10:16:48
    Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Od: Jester <j...@t...net.pl>

    Marek Dyjor wrote:

    > fajny żart ale...
    >
    > co ma do tego co napisałem?

    Że picie kawy nie jest równoznaczne z laniem kawą po kliszach ;)

    J


  • 423. Data: 2009-07-31 10:18:32
    Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Od: Jester <j...@t...net.pl>

    Marek Dyjor wrote:

    > a ja pamiętam dwa dobre laby krakowskie oraz ... pominę milczeniem
    >
    > slajdy spierdolone mniej lub bardziej, co z tego że dostałem nowy
    > materiał jeśli to co było sfotografowane zostało zniszczone.

    No bo to jest właśnie ten element szczęścia, co to jedni go mają, a
    drudzy niekoniecznie ;)

    J


  • 424. Data: 2009-08-09 16:08:38
    Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jester wrote:
    > Marek Dyjor wrote:
    >
    >> fajny żart ale...
    >>
    >> co ma do tego co napisałem?
    >
    > Że picie kawy nie jest równoznaczne z laniem kawą po kliszach ;)

    twoja sprawa to pracy z filmami kalsycznymi wypada meić czyste meijsce pracy
    i szyste ręce a najlepiej czyste solidnei sprane bawełniane rękawiczki.


  • 425. Data: 2009-08-10 07:01:00
    Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jan Rudziński wrote:
    > Cześć wszystkim
    >
    > JA napisał(a):
    >
    >>>> Nawet w dużych gazetach, gdzie są stada grafików, fotoreporterzy
    >>>> obrabiają je sami.
    >>>
    >>> Wcale nie zawsze,
    >>
    >> Tyle, że to co kiedyś było normą. Fotograf robi zdjęcia, a od
    >> obróbki są inni ludzie. Teraz jest wyjątkiem.
    >>
    >
    >
    > A jeszcze dawniej było normą. Za czasów Bułhaka było nie do
    > pomyślenia, żeby profi powierzył innym obróbkę.
    > Jeszcze w latach 70. jedynym ustępstwem było wołanie negatywów
    > kolorowych. Odbitki robili sami.

    taaak w komunie, poczytaj jak wyglądało od dawna na "zachodzie"
    fotografowie zwykle powierzali i powierzają robeinei odbitek printerom, W
    filmie-wywiadzie z H.N. było jego marudzenie na printerów którzy są
    strasznie drażliwi i zachowują sie jak primadonny, choć są zwykle
    fantastycznymi fachowcami :)

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 42 . [ 43 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: