eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRe: Przednionapędóweczki - taranujecie...Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
  • Data: 2010-02-15 00:20:05
    Temat: Re: Przednionapędóweczki - taranujecie...
    Od: Tomek Kańka <t...@t...eu.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Plumpi <p...@o...pl> napisał(a)
    > Użytkownik "Tomek Kańka" <t...@t...eu.org> napisał w wiadomości
    > news:slrnhngska.duq.tom@tv2.dom.local...
    >
    >>> Dla normalnego Kowalskiego, który jeździ normalnie tzn. wolniej niż 160
    >>> po
    >>> lodzie i śniegu bez popisówek :) po prostu przedni naped jest
    >>> bezpieczniejszy i łatwiejszy do opanowania na śliskiej nawierzchni o ile
    >>> kierowcę oduczy się w takich sytuacjach błędnego odruchu tj. wciskania
    >>> hamulca.
    >>> Wyjście z poślizgu w przednionapędowcu polega na dodani gazu i wykonaniu
    >>> kontry kierownicą. Najczęściej spotykaną reakcją kierowców takim momencie
    >>> jest wciskanie hamulca co jest po prostu błędem.
    >
    >> To my chyba jeździmy jakimiś zupełnie innymi samochodami. Jeżdżę od
    >> zawsze FWD. 99% poślizgów w jakie wpadały moje samochody, polegają na
    >> poślizgu przedniej osi, i "wyjeżdżaniu" przodu samochodu na zewnątrz
    >> zakrętu. Dodanie gazu w takim momencie powoduje jeszcze większą utrate
    >> przyczepności i większy promień skrętu, ujęcie gazu zwykle przywraca
    >> trakcję.
    >
    > Bo to są właśnie dokładnie te złe nawyki, o których napisałem, tzn.
    > hamowanie na zakręcie przednionapędowcem :D
    > Podczas hamowania przednionapędowiec leci zawsze na wprost, nawet jak
    > kręcisz kierownicą w lewo czy w prawo, dlatego hamujemy przed zakrętem na
    > prostej, po czym odpuszczamy hamulec zanim się znajdziemy w łuku, a kiedy
    > złapiemy przyczepność wtedy dodajemy gazu i kręcimy kierownicą tam, gdzie
    > chcemy jechać i tu pokonujemy zakręt tylko dodając gazu, a w razie
    > konieczności tylko kontrujemy kierownicą, aby zacieśnić zakręt. Jakakolwiek
    > próba hamowania na takim zakręcie spowoduje, że nas wyrzuci z zakrętu lub
    > obróci.
    >
    > Ty zapewne hamując, zbyt późno odpuszczałeś hamulec, będąc już w zakręcie
    > jeszcze byłeś w poślizgu, kiedy przód wypadał z tego zakrętu i tu faktycznie
    > dodanie gazu mogło tylko pogarszać systuację. Ale spróbuj pokonac ten zakręt
    > dokładnie tak jak ja to opisałem, a zobaczysz, że zakręty zaczną się
    > pokonywać same :D


    Coś się nie rozumiemy. Ja tylko dyskutowałem z Twoją tezą, że jak FWD
    wpada w poślizg, to trzeba dodawać gazu. Moje doświadczenia są
    całkowicie odmienne. Dodawanie gazu pogarsza sprawę. To są moje
    doswiadczenia z jednego samochodu, więc mogą nie być reprezentatywne. Ja
    nie pisałem nic o hamowaniu przy wchodzeniu w zakręt, tylko
    przejeżdżaniu łuku z wciśniętym (mocniej lub słabiej) gazem. W takim
    przypadku, o którym (chyba) Ty mówisz, kiedy hamując wjeżdżamy w zakręt
    i okazuje się, że jedzemy prosto, pomoże nam trochę ABS, a nawet jeśli
    nie pomoże w 100% to stosunkowo wcześnie da znać, że nie jest dobrze :)

    > Oczywiście dla smaochodów nafaszerowanych różnymi systemami stosuje się inne
    > techniki.
    >
    >> Ale jeśli ujęcie gazu, nie pomaga, to wtedy po prostu hamujemy
    >> (dobrze wtedy wyprostować koła) i próbujemy jeszcze raz, teraz już z
    >> mniejszą prędkością. Tak jeżdziłem swoim poprezdnim samochodem
    >> (Mitsubishi Carisma) i taka technika sprawdzała się w 100%. Teraz mam
    >> samochów z jakąś kontrolą trakcji i ona robi to podobnie, tzn. ujmuje
    >> gazu, żeby złapac przyczepność przodu i hamuje tylnimi kołami, żeby
    >> zacieśnić zakręt.
    >
    > Hamuje tak jak tylnonapędowiec :)

    Czyli to nie zależy od FWD/RWD -:)

    > Niestety bez kontroli trakcji można także tę metodę stosować w
    > przednionapędowcu z całym powodzeniem, tylko trzeba sie nauczyć jednocześnie
    > dodawać gazu i hamować lewą nogą przekłądając ją ze sprzęgła na hamulec.
    > Coniektórzy potrafią to ponoć jedną nogą tzn. trzymać palcami gaz i wciskać
    > piętą hamulec, ale jest to dość trudna sztuka.

    Prościej użyć ręcznego.


    --
    Tomek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: