-
11. Data: 2010-06-06 17:57:26
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:44fn06pbsoidt1qmqo7q79v6cgrqe9pjhq@4ax.com...
> On Sun, 6 Jun 2010 17:03:14 +0200, Krzysztof Tabaczyński wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> Zbiornik samochodowe jakos ciekawie robia - zgrzewanie liniowe ?
>>
>>To zgrzewanie zbiorników samochodowych trudno nazwać liniowym.
>>To jest bardzo dużo spawów punktowych wykonywanych elektrodą
>>kołową z miedzi. Ale ewidentnie ta zgrzewarka pracuje impulsowo.
>
> Wzorek faktycznie jaby taki - kolka ~5mm przestawione o jakies 2mm.
>
>>Pracowałem na takiej zgrzewarce w latach 70-tych w tyskim Fiacie.
>
> No to nic na swiecie nie zrobiono postepu .. chyba ze ktos dozyna
> stare maszyny.
>
> Szybko to pracuje ? tych zgrzewow jest tam z tysiac, a nowy zbiornik
> potrzebny co 1-2 minuty ..
Tam było kilka takich maszyn.
Conajmniej jedna zawsze była niesprawna.
Koło ma średnicę 200 do 300 mm i grubość od 10 do 20 mm.
Spawanie zbiornika do "Malucha" trwało właśnie około 1 do 2 minut.
I jeszcze o postępie. Rok temu kolega zaprowadził mnie do tyskiej fabryki
amerykańskiego Delphi gdzie produkuje się układy kierownicze do kilku
typów samochodów. Wyglądało to jak Fiat w drugiej połowie lat 70-tych.
Taka sama technologia, taka sama organizacja pracy, prawie identyczne
maszyny i przyrządy i takie same hasła propagandowe dotyczące wydajności
pracy i postępu technicznego! Tyle, że było dużo czyściej, palenie TYLKO
w palarni i bezwględne wymaganie noszenia okularów ochronnych.
I jeszcze jedno - majster zamiast na kartce papieru, produkcję notował
na komputerze pod Windowsem XP... :-)
Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
-
12. Data: 2010-06-06 22:49:17
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> I jeszcze o postępie. Rok temu kolega zaprowadził mnie do tyskiej fabryki
> amerykańskiego Delphi gdzie produkuje się układy kierownicze do kilku
> typów samochodów. Wyglądało to jak Fiat w drugiej połowie lat 70-tych.
> Taka sama technologia, taka sama organizacja pracy, prawie identyczne
> maszyny i przyrządy i takie same hasła propagandowe dotyczące wydajności
> pracy i postępu technicznego! Tyle, że było dużo czyściej, palenie TYLKO
> w palarni i bezwględne wymaganie noszenia okularów ochronnych.
> I jeszcze jedno - majster zamiast na kartce papieru, produkcję notował
> na komputerze pod Windowsem XP... :-)
>
> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
>
>
I tak będzie to wyglądało za 500 lat. W obróbce metalu na skalę masową będą
zmieniały się narzędzia a nie maszyny. Będą coraz lepsze ściernice, frezy i noże
tokarskie. Ale w dalszym ciągu będą automaty sterowane krzywkami. Przez nowe
ostrza wzrośnie wydajność o 5%. Jedyne co się może zmienić to transport
wewnętrzny, Będzie coraz więcej głupich jak w tej chwili robotów przemysłowych
przekładających z kupy na kupę detale, wyciągających detale spod pras,
spawających i zgrzewających konstrukcje. Postęp jest w innym miejscu. Krzywki do
automatów, tłoczniki itp kiedyś robili ludzie w narzędziowniach na obrabiarkach
uniwersalnych. Teraz robią to maszyny CNC bo są dokładniejsze i trochę szybsze
tylko dlatego że mogą pracować 24 godziny na dobę przy minimalnym nadzorze.
Jakich nowych technologii chciałbyś przy wykonywaniu listwy zębatej do
przekładni kierowniczej. Teraz jest ona robiona metodą obróbki plastycznej na
zimno z odkuwki. Od razu w przeciągu kilku sekund są zrobione zęby i to na
dodatek z założoną tolerancją. Wystarczy zahartować i odpuścić. Potem tylko
kosmetyka. Wielowypusty są walcowane, wielorowki przeciągane. Nikt nic nie
zmieni bo nie ma na co. Walcowanie wielowypustu na walku sprzęgłowym w latach 70
dziesiątych trwało krócej niż jego założenie i zdjęcie z maszyny. Żadna inna
technologia nie zapewni takiej szybkości i jakości. Albo sworznie kuliste do
drążków kierowniczych. W ramach praktyk miesiąc bujałem się fabryce robiącej
podzespoły do PF 125p. W specjalizowanej tokarce robiącej sworznie, nic innego
na niej się by nie wytoczyło, wrzeciono się nie zatrzymywało żeby nie było
straty czasu. Na obrotach podajnik umieszczał w uchwycie półfabrykaty. Za 500
lat maszyna do sworzni będzie wyglądała i pracowała tak samo. Może zmienią
licznik na elektroniczny a na pewno dodadzą jakiś interfejs kontrolujący stan
maszyny.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2010-06-07 10:46:34
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
> Co o tym sądzicie ?
> A moze po prostu wyolbrzymiam cały problem związany ze skurczem spoin w
> takiej konstrukcji, choć z wcześniejszych moich doświadczeń związanych ze
> spawaniem profili z normalnej stali wynika, że ten skurcz ten potrafi
> całkiem nieźle powyginać elementy ?
Powiem tak: albo dasz to komuś kto zjadł zęby na spawaniu cienkiej
nierdzewki (ale nie spodziewaj się że on ci pokaże jak to zrobił),
albo powzmacniasz całość grubym żelazem na czas spawania, albo
zainwestujesz w drogą spawarkę plazmową i pomalutku zrobisz cieniutką
spoinę bez materiału dodatkowego. Doczołowo spawane 2mm blachy laserem
albo plazmą wyglądają jakbyś ołówkiem kreskę narysował, na pierwszy
rzut oka nie widać że to jest spoina. Oczywiście nie ma śladu
deformacji. Bez doświadczenia masz dużą szansę spartolić to
koncertowo. Chociaż wcale nie twierdzę że ci się nie uda :-)
Konrad
PS pomyśl o nierdzewce ferrytycznej (np 430, HSW kiedyś bardzo
przyzwoite gatunki robiła, teraz nie wiem) albo przynajmniej
dupleksie, one mają mniejszy współczynnik temperaturowej
rozszerzalności liniowej.
-
14. Data: 2010-06-07 18:56:45
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl> napisał
> Tam było kilka takich maszyn.
> Conajmniej jedna zawsze była niesprawna.
> Koło ma średnicę 200 do 300 mm i grubość od 10 do 20 mm.
> Spawanie zbiornika do "Malucha" trwało właśnie około 1 do 2
> minut.
Maluch nie mial plastikowego zbiornika ?
J.
-
15. Data: 2010-06-07 19:19:39
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w
> I tak będzie to wyglądało za 500 lat. W obróbce metalu na skalę
> masową będą
> zmieniały się narzędzia a nie maszyny. Będą coraz lepsze
> ściernice, frezy i noże
> tokarskie. Ale w dalszym ciągu będą automaty sterowane krzywkami.
No nie wiem, nie wiem - coraz wiecej maszynek CNC trafia pod
strzechy, takze w Polsce.
Owszem - wielkoseryjna produkcja ma swoje prawa, i tu moze sie
jeszcze dlugo utrzymywac.
Szczegolnie ze teraz bedzie mozna znacznie szybciej krzywki
zmieniac :-)
> Krzywki do
> automatów, tłoczniki itp kiedyś robili ludzie w narzędziowniach
> na obrabiarkach
> uniwersalnych. Teraz robią to maszyny CNC bo są dokładniejsze i
> trochę szybsze
> tylko dlatego że mogą pracować 24 godziny na dobę przy minimalnym
> nadzorze.
Czlowiek przede wszystkim nie da rady, jak ma wykonywac dane
wygenerowane przez komputer.
Za duzo danych, zbyt latwo sie pomylic, zmieniaj tu naraz 3 osie w
maszynie, albo choc 2 osie jednoczesnie czytajac dane z programu.
> Albo sworznie kuliste do
> drążków kierowniczych. W ramach praktyk miesiąc bujałem się
> fabryce robiącej
> podzespoły do PF 125p. W specjalizowanej tokarce robiącej
> sworznie, nic innego
> na niej się by nie wytoczyło, wrzeciono się nie zatrzymywało żeby
> nie było
> straty czasu. Na obrotach podajnik umieszczał w uchwycie
> półfabrykaty. Za 500
> lat maszyna do sworzni będzie wyglądała i pracowała tak samo.
A zebys sie nie zdziwil ze ona pierwsza ulegnie zmianie.
Bo skoro juz mowa o tokarce, wykonujacej skomplikowana sekwencje
czynnosci, to czemu ma byc na krzywkach a nie CNC ?
CNC bedzie drozsza, ale zarzad ja kupi, bo bedzie bardziej
uniwersalna. I tez nie bedzie zatrzymywac wrzeciona, a moze i
bedzie, bo bedzie miala lepszy silnik i falownik.
J.
P.S. gietarka do drutu - czyz to nie wyglada imponujaco ?
http://www.youtube.com/watch?v=nf44yx5kMqo
-
16. Data: 2010-06-07 21:04:54
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
J.F. napisal:
> Maluch nie mial plastikowego zbiornika ?
Metal jak najbardziej. W dodatku wrednie korodujący :(
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
17. Data: 2010-06-07 21:35:17
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hujfdd$csl$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl> napisał
>> Tam było kilka takich maszyn.
>> Conajmniej jedna zawsze była niesprawna.
>> Koło ma średnicę 200 do 300 mm i grubość od 10 do 20 mm.
>> Spawanie zbiornika do "Malucha" trwało właśnie około 1 do 2 minut.
>
> Maluch nie mial plastikowego zbiornika ?
Nie, stalowy.
-
18. Data: 2010-06-08 22:10:43
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "PaweL" <l...@i...pl>
>
> Metal jak najbardziej. W dodatku wrednie korodujący :(
>
I następca - cinquecento też miał z blachy stalowej. I też go rdza
przeżerała.
Paweł
-
19. Data: 2010-06-09 19:46:00
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Konrad Anikiel" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:bf9666d6-d8c2-450c-a298-
> Powiem tak: albo dasz to komuś kto zjadł zęby na spawaniu cienkiej
> nierdzewki (ale nie spodziewaj się że on ci pokaże jak to zrobił),
Zdaję sobie z tego sprawę, że się nie podzieli swoją wiedzą i
umiejętnościami :)
> albo powzmacniasz całość grubym żelazem na czas spawania, albo
zainwestujesz w drogą spawarkę plazmową i pomalutku zrobisz cieniutką
spoinę bez materiału dodatkowego. Doczołowo spawane 2mm blachy laserem
albo plazmą wyglądają jakbyś ołówkiem kreskę narysował, na pierwszy
rzut oka nie widać że to jest spoina. Oczywiście nie ma śladu
deformacji. Bez doświadczenia masz dużą szansę spartolić to
koncertowo. Chociaż wcale nie twierdzę że ci się nie uda :-)
Co do samego spawania to się nie boję, bo bardzo szybko się uczę, a już
trochę spawałem do tej pory i mam jako takie pojęcie o spawalnictwie.
Niestety były to do tej pory raczej grubsze elementy długie oraz małe
elementy z cienkich blach.
Co do skurczu to jestem świadomy jak to działa i dlaczego. Podstawy
spawalnictwa także nie są mi całkiem obce, bo się także uczyłem, choć
spawaniem zajmowałem się do tej pory amatorsko. Lubię spawać i traktuję to
jako fajną zabawę, która pozwala mi trochę odskoczyć od pracy umysłowej :)
Za namową Kogutka kupiłem TIG-a. Faktycznie bez dodawania spoiwa
odkształcenia są znacznie mniejsze, ale jednak jeszcze są - tak jak Ty
pisałeś. Dlatego też powziąłem decyzję, że te spawy, które jestem w stanie
wykonać sam, a będzie ich tam dość sporo, pospawam sam, a te spawy, które
wymagają dużego doświdczenia zlecę wykonanie firmie specjalistycznej.
Dobrze, że mi podpowiedziałeś jak rozmawiać z firmami i czego oczekiwać, bo
szczerze mówiąc trochę się obawiałem ich jakości wykonania. W dwóch firmach
spawalniczych, gdzie spawali TIG-iem widziałem jakieś pospawane zbiorniki z
takiej blachy, w których spawy wyglądały duzo gorzej od moich robionych
MIG-MAG-iem, choć blachy nie były powyginane, ale spawy były o wiele większe
i brzydkie :)
Stąd też zrodziła się myśl, że zaoszczędzę te prawie 3 tys. zł na spawaniu,
skoro ma to tak później wyglądać.
Teraz już wiem, że po prostu muszę znaleźć inną firmę :D
Wielkie dzięki Tobie i Kogutkowi.
> PS pomyśl o nierdzewce ferrytycznej (np 430, HSW kiedyś bardzo
> przyzwoite gatunki robiła, teraz nie wiem) albo przynajmniej
> dupleksie, one mają mniejszy współczynnik temperaturowej
> rozszerzalności liniowej.
Ale też mają chyba znacznie niższą odporność na chemikalia ?
-
20. Data: 2010-06-09 22:17:39
Temat: Re: Przeciwdzialanie i usuwanie naprezen spawalniczych.
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
On 9 June, 20:46, "Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
> Ale te maj chyba znacznie ni sz odporno na chemikalia ?
Zależy jakie chemikalia, w jakiej temperaturze, w jakich warunkach
typu naprężenia, zmęczenie, pełzanie itd. Rurę wydechową masz z
ferrytu. Chemikaliowce robi się z duplexu. Noże robi się z martenzytu.
Wytwornice pary do reaktorów jądrowych z austenitu. Obudowy pralek z
201-ynki, niby austenit ale bez niklu. Wirówki do uranu z maragingu. A
wszystko to nierdzewka, optymalnie dobrana do warunków pracy. Poza
stalą masz molibdeny, tytany, nikle, cyrkony, ceramiki, co tam tylko
chcesz. Bazy danych inżynierskich materiałów konstrukcyjnych mają
dziesiątki albo setki tysięcy pozycji. Każda z tych pozycji ma swoje
zastosowania :-)
Konrad