Zatem zapewne pozostaje kabelkowe "złamanie systemu".

Jakis czas temu nabylem certfikat wraz z programem (OPDD* + signSis.exe) i tym
podpisywalem soft. Pozniej pomyslalem ze mozna byloby zlamac system w
telefonie, wiec zastosowalem HackIT z RomPatcher+ (chyba zadzialalo, bo cos
tam innego nie). Chcialem teraz zainstalowac mShell na karcie pamieci wg.
Twojej wskazowki i wykrzyczalo o podpis. Podpisalem mShell certyfikatem sprzed
roku i zadzialalo. Generalnie teraz jest tak ze co chce instalowac musze
podpisywac starym sposobem.
Niestety, nie siedze gleboko w temacie Symbiana zeby miec obszerna wiedze.

Cos polecasz bdb do "kabelkowego" pozbyacia sie "bestii" ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/