eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaProśba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczejRe: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
  • Data: 2011-11-13 18:00:30
    Temat: Re: Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia - trochę inaczej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 13 Nov 2011 17:34:30 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    >> Ja ewentualnie moglem ow "koniec lat 80-tych" troche przyspieszyc - rozwoj
    >> faktycznie byl ostry.
    >
    > To naprawdę był problem dostępności. Przed 1989 rokiem - jak już ktoś
    > tu pisał - sprzęt komputerowy trafiał do Polski jakimiś dziwnymi
    > drogami i było go mało.

    I dlatego wlasnie cocomu bym nie uwzglednial.
    A malo ... drogi byl, to i popyt maly.

    > Po 1989 roku ruszyła lawina i nie sposób było nadążyć.

    IMO ta lawina to byla technologiczna.
    Zobacz - w latach 70-tych TTL mialy ~10MHz, 8080 z roku 72 (czy 74 ?) mial
    2.5Mhz, w 80/81 IBM uzyl 8088 4.77MHz, po paru latach AT byl 8 czy nawet
    6MHz, a potem poszlo jak z ckm - 16, 20, 25, 33, 40, 50, 66, 80, 100 MHz ..

    Musialbym siegnac do materialow pisanych, a kiedys je wyrzucilem, ale moze
    cos jeszcze zostalo ..

    >>>> Albo po prostu miales jakies stare AT jeszcze dyskiem 40MB,
    >>> Dopiero co piszesz o AT z 20MB i twierdzisz, że 40MB to za mało?
    >> Pije do tego skoku - IMO musialo byc wiecej czasu.
    >
    > j.w. Podobnie jak przeskoczyliśmy niezły kawałek rozwoju w
    > telekomunikacji wymieniając centrale biegowe na czysto elektroniczne z
    > pominięciem krzyżowych (tak, wiem - krzyżowa KuntaKinte znaczy
    > Pętasiępokątach była nawet u nas produkowana i była gorsza od polskiej
    > K-66 ale stanowiły one mniejszość w Polsce).

    Ale ty o duzych panstwowych inwestycjach, a ja o prywatnym imporcie.

    >>> Dopiero właśnie w czasach wojny Amiga vs. Atari z komputerów
    >>> osobistych zrobili domowe.
    >> Przy okazji wlasnie wyraznie pokazujac co im sie wydaje odpowiednie do
    >> prywatnego uzytku :-)
    >
    > I tylko im się wydawało.

    Mysle ze jednak w duzej czesci dlatego ze twarde dyski byly drogie.

    >>>> No ale to wspomagane, mnie bardziej interesuja czasy z liczydlem czy nawet
    >>>> z kalkulatorem. Zeszyty na te konta mialy czy co ?
    >>> Amerykanki nie widziałeś? 8-O
    >> Nie.
    > No to jest taki bardzo szeroki zeszyt z przygotowanymi tabelkami jak
    > arkusz kalkulacyjny. Kolumny (po dwie) to konta a w komórkach wpisujesz kwoty.
    > Wiersz to zdarzenie gospodarcze.
    > Jedno z najprostszych urządzeń księgowych.

    Ale szerokosc ogranicza ilosc kont ?

    >> i nie mialem ksiegowej w rodzinie :-)
    > Też nie miałem (mam teraz) ale z księgowością się zetknąłem dość
    > wcześnie, niestety. A Ty, boroku, to w pracy nawet porządnej księgowej
    > nie masz tylko kwestora ;)

    Ja tam juz od dawna nie pracuje :-)
    Zreszta nie bardzo wiem jak to dzialalo, kwestor byl chyba uczelniany, a w
    instytucie po ksiegowej. Odkad uslyszalem o rozliczeniu "prosilismy o
    50mln, przyznali 30, z czego przyslali 20, wydalismy juz 25 i zostalo nam
    jeszcze 10" to przestalem sie wtracac w sprawy o ktorych nie mam bladego
    pojecia.
    Albo np takie wyplacone w czerwcu "zaliczkowe za maj zalegle wyrownanie od
    stycznia" ... to trzeba miec wyzsze studia i to niehumanistyczne :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: