W dniu 26.12.2011 11:22, Wiesiek von Kl. Peterwitz pisze:
> Znajomy dostało od pewnego operatora fakturę w której oprócz typowych
> kosztów było ok 700 zł z usługi internetowe które były z jednego dnia -
> 700 zł w jeden dzień !!!!???. Był bardzo zdziwiony bo posiada prostą
> Nokię którą używa tylko do rozmów. W komórce nie ma śladu o
> jakichkolwiek transmisjach pakietowych. Złożył reklamację i poprosił o
> podanie szczegółów tej transmisji.
na 100% zasadna prośba.
> Z kim się połączył, co pobierał itp.
> Odpowiedź - operator nie ma takich informacji.
i tu się nie dziwie. Co innego sprawdzenie jaką ilość danych pobrał i w
jakim czasie, ile dokładnie kosztują dane, czy w danym czasie można był
osciągnąś tyle danych. Natomiast czy sciągał gołe baby czy film - tego
się nie dowiesz.

> A teraz najważniejsze -
> operator godzi się uznać reklamację ale po warunkiem dokupienia jakiegoś
> tableta wraz z odpowiednim abonamentem.
Czyli Play. Takie sobie wyjście polubowne wymyślili. Twój znajomy może
się zgodzić i po sprawie, a może reklamować do woli - i albo wygra albo
przegra. zazwyczaj to drugie, bo obojętnie czy "natrzaskał" za 100zł czy
za 1000 to smród poszedł i jest zrażony do operatora. Tak więc
operatorowi na tym wcale nie zależy żeby "rąbać" klientów na takich
transmisjach. Wbrew pozorom, jak ktoś ma androida to wie co zablokować.
jak ktoś ma telefon bez systemu - olewa sprawę i budzi się z ręką w nocniku.

ToMasz

Oczywiście to starsza osoba, "pierdzące" wokół niej głośniki nie
spowodowały zainteresowania, tak samo jak 3 nowe ikonki na wyświetlaczu.
bateria też się nie wyczerpała po 700zł internetu?
PRzepraszam za niewybredny uwagi, ale sam mam takie przypadki w
rodzinie. JAk był prepaid - było źle. jak jest abonament to "ała".