W dniu 2019-11-01 o 05:42, BronkL pisze:
> Napiszę obszernie, bo nie wszyscy mogli zrozumieć,
> czego ty jesteś przykładem.
>
> Działania Policji przyczyniają się do zmniejszenia ilości wypadków,
> a co za tym idzie, nie ma zabitych i rannych, którzy
> mogliby być  w tych wypadkach.
>
> Użytkownik, czy teraz wszystko jasne dla ciebie ?
>
Teraz już napisałeś precyzyjnie.

Wytłumacz tylko w jaki sposób tego typu działania policji przyczyniają
się do zmniejszenia ilości wypadków?

Że co? Że niby wyłapią ludzi prowadzących pod wpływem? Ilu kierowców pod
wpływem prowadzi pojazdy?  Ilu pijanych powoduje wypadki? Dlaczego jest
to problem przed Świętem Zmarłych czy innymi świętami, a nie stanowi
problemu przez pozostałe dni w roku? Poza tym jeżeli nawet jest pod
wpływem, a prowadzi samochód bezpiecznie to w czym jest problem? W wielu
krajach kierowca może wypić piwo i prowadzić samochód. U nas w kraju
absurdów praktycznie musisz mieć zero promili, a jednocześnie na drogach
jest największa ilość trzeźwych debili i bandytów drogowych.

Osobiście nie miałem do czynienia z wypadkiem spowodowanym przez pijaną
osobę. Nie spotkałem też osoby pijanej na drodze, której zachowanie
świadczyłoby o tym, że jest pijana.

Natomiast sam osobiście o mało kiedyś nie zabiłem czy tez zrobiłem
kaleką policjanta idioty, który chcąc dokonać rutynowej kontroli
TIR-owców, sprowadził jednego z nich z lewego pasa na skrajny prawy pas.
Kierowca TIR-a nie zauważył mnie, że jadę sąsiednim pasem i mnie
zepchnął na pas rozbiegowy, na końcu którego stał radiowóz oraz
policjant zatrzymujący kierowcę TIR-a. Zatrzymałem się z piskiem opon na
pół metra przed policjantem o mało go nie przygniatając do radiowozu. 
Zrobił się cały blady. Kiedy sypnąłem mu wiązką niecenzuralnych słów to
zrozumiał, że swoim zachowaniem wraz z siedzącym kolegą w radiowozie
stwarzają ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych
kierowców. Odpuścili kontrolę tego TIR-owca i zabrali dupy w troki. Nie
dość, że stwarzali takie zagrożenia to jeszcze utrudniali innym
kierowcom włączenie się do ruchu, bo blokowali pas rozbiegowy.

Wielokrotnie też byłem świadkiem sytuacji w których o mało nie doszło do
wypadków tylko i wyłącznie z powodu kontroli drogowej. Ludzie zaczynają
gwałtownie zwalniać, zjeżdżać na prawy pas. Wielokrotnie policjanci
stali w miejscach w których stwarzali swoją obecnością ogromne
niebezpieczeństwo np. na zakrętach lub w miejscach, kiedy ich się
zauważało zbyt późno.

Kilka razy widziałem stłuczki do których doszło na widok takiej
zakamuflowanej kontroli policyjnej.

Spotykam wielu piratów i debili drogowych, którzy wymuszają
pierwszeństwo, jadą z nadmierną prędkością i to przez cały rok.
Wielokrotnie widziałem brak reakcji policji na takie złe zachowania na
drodze. Ot po prostu mamy w dupie, bo my się tym nie zajmujemy lub
wyrobiliśmy normę i zarobiliśmy już wystarczające pieniądze, aby dostać
premie.