eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPuste 'placki' przy termotransferze.Re: Pozwolisz żewtrącę swoje trzy grosze
  • Data: 2010-02-06 13:55:31
    Temat: Re: Pozwolisz żewtrącę swoje trzy grosze
    Od: "kogutek" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > kogutek wrote:
    >
    > > Jest XXI wiek. Metoda ktĂłrÄ&#65533; chcesz zrobiÄ&#65533; pĹ&#65533;ytki pasuje
    do lat
    > > piÄ&#65533;Ä&#65533;dziesiÄ&#65533;tych zeszĹ&#65533;ego stulecia.
    > w zasadzie tak ale...
    >
    > > kupiÄ&#65533; laminat fabrycznie powleczony warstwÄ&#65533;
    Ĺ&#65533;wiatĹ&#65533;oczuĹ&#65533;Ä&#65533;. Klisza A4 z
    > > naĹ&#65533;wietlarki kosztuje tyle co dwa bilety tramwajowe.
    > TrochÄ&#65533; przesadzasz lub ja sĹ&#65533;abo szukaĹ&#65533;em, ale Ĺźadna
    naĹ&#65533;wietarnia nie chciaĹ&#65533;a
    > zrobic kliszy w cenie 4.80 PLN. Ja znalazĹ&#65533;em takie od 20 PLN
    >
    > > maĹ&#65533;e Ĺ&#65533;ciski stolarskie, gÄ&#65533;bkÄ&#65533; i 500W halogen z
    marketu nie kosztujÄ&#65533;
    > > milionĂłw.
    > Ale droĹźej co laminator, a IT reselerĂłw i innych 'kredowych' czasopism to
    > mam od zatrzÄ&#65533;sienia za darmo.
    >
    > > Przy fabrycznym laminacie i kliszy z naĹ&#65533;wietlarki nie ma
    > > praktycznie Ĺźadnych ograniczeĹ&#65533;. Chcesz druk dwustronny to go zrobisz bo
    > > bĹ&#65533;Ä&#65533;dy wynikajÄ&#65533;ce z wymiarĂłw dla dwĂłch klisz zrobionych
    jedna po drugiej,
    > > na tej samej naĹ&#65533;wietlarce liczone sÄ&#65533; w tysiÄ&#65533;cznych
    czÄ&#65533;Ĺ&#65533;ciach milimetra.
    > > Chcesz puĹ&#65533;ciÄ&#65533; dwie, piÄ&#65533;Ä&#65533;,
    dziesiÄ&#65533;Ä&#65533; Ĺ&#65533;cieĹźek miÄ&#65533;dzy nogami scalaka,
    barierÄ&#65533;
    > > bÄ&#65533;dzie tylko ĹşrĂłdĹ&#65533;o Ĺ&#65533;wiatĹ&#65533;Ä&#65533;. Chcesz w
    sposĂłb unikalny naznaczyÄ&#65533; swoje
    > > pĹ&#65533;ytki. Zmniejszasz swoje zdjÄ&#65533;cie do rozmiaru 4X3mm i wstawiasz w
    wolnym
    > > miejscu. Pod mikroskopem bez problemu bÄ&#65533;dzie Cie widaÄ&#65533;.
    > Ja siÄ&#65533; tylko bawiÄ&#65533; w elektronikÄ&#65533; i nie potrzebujÄ&#65533;
    dwustronnych pĹ&#65533;ytek z
    > dziesiÄ&#65533;cioma Ĺ&#65533;cieĹźkami miÄ&#65533;dzy nogami scalaka.
    >
    > > Na 100% sporo osĂłb robi pĹ&#65533;ytki metodÄ&#65533; fotochemicznÄ&#65533;.
    Nigdy
    > > nikt nie potrzebowaĹ&#65533; Ĺźadnych rad i wskazĂłwek. Wystarczy zrobiÄ&#65533;
    tak jak
    > > producent materiaĹ&#65533;Ăłw opisaĹ&#65533;.
    > A tu to ja siÄ&#65533; pozwole nie zgodziÄ&#65533;. FotochemiÄ&#65533;
    bawiĹ&#65533;em siÄ&#65533; przed
    > termotransferem. Do tej pory zostaĹ&#65533; mi 'positiv UV' i 'transparent UV'
    > (chyba tak te spray'e siÄ&#65533; nazywaĹ&#65533;y). PĹ&#65533;ytki wcale nie
    wychodziĹ&#65533;y lepiej co
    > teraz przy termotransferze. WedĹ&#65533;ug mnie fotochemia jest bardzo (straszliwe,
    > ekstremalnie) wraĹźliwa na gruboĹ&#65533;c "napsiukanego" positiva oraz
    stÄ&#65533;Ĺźenie
    > wywoĹ&#65533;ywacza (wodorotlenku sodu). Nie mam ochoty kupowac wagi labolatoryjnej
    > bo to dodatkowy wydatek. A na koniec szybkoĹ&#65533;Ä&#65533; metody. Mam
    szukaÄ&#65533;
    > naĹ&#65533;wietlarni, zleciÄ&#65533; naĹ&#65533;wietlenie kliszy, jechaÄ&#65533;
    odebraÄ&#65533; kliszÄ&#65533; (lub
    > zapĹ&#65533;aciÄ&#65533; za kuriera - to kolejne koszty) i dopiero
    naĹ&#65533;wietlac pĹ&#65533;ytkÄ&#65533;. To
    > nie metoda na zabawÄ&#65533; sobota wieczĂłr niedziela rano. Widac nie
    napisaĹ&#65533;em ale
    > dla mnie elektronika to zabawa - hobby a nie ĹźrĂłdĹ&#65533;o utrzymania i wszelka
    > powtarzalnoĹ&#65533;Ä&#65533; nie wystÄ&#65533;puje. Rozumiem Ĺźe dla 10
    pĹ&#65533;ytek termotransfer jest
    > bez sensu ale ja robiÄ&#65533; tylko jednÄ&#65533; sztukÄ&#65533; i albo zabawka
    zadziaĹ&#65533;a albo do
    > Ĺ&#65533;mieci bo nie umiem uruchomiÄ&#65533;.
    >
    > pozdrawiam MArek
    >
    > (zupeĹ&#65533;nie nie na temat) jakie masz kodowanie bo ja polskie litery
    widzÄ&#65533;
    > jako 'kwadraty i musze sie domyĹ&#65533;laÄ&#65533;. (Pozwolisz żewtrącę swoje
     trzy
    > grosze)
    >
    Za to ja Twoje widzę w krzakach. Napisałem że trzeba używać laminatu z
    fabrycznie nałożoną emulsją. Używałem positiva Jak raz zrobiłem na fabrycznym
    laminacie to od tego czasu mam do odsprzedania prawie całe opakowanie emulsji.
    Preparat transparent został zrobiony dla poligrafii. Ma on umożliwić
    naświetlenie płyty offsetowej żeby tanio dało się wydrukować druki z bardzo
    niską jakością. Są do tego celu robione specjalne płyty offsetowe. Rozumiesz.
    Specjalny preparat i dopasowana do niego płyta. Jak wygryzie pół litery to
    przeczytasz to jako literę, bo masz mózg. Prąd nie ma mózgu i musi dla niego być
    zrobione dużo lepiej. Drukarka laserowa działa jak kserograf. Ma również wadę
    kserografu. Efekt brzegowy się to nazywa. Cienkie kreski wyjdą czarne a grubsze
    będą miały czarne obwódki a w środku będą jaśniejsze. Praktycznie nic nie da
    popsikanie transparentem bo w środku jest mniej proszku. To co w oczach widzisz
    jako czarne dla światła nie musi być nie przezroczyste. Klisza z naświetlarki
    kilkaset razy gorzej przepuszcza światło bo tym czymś co je zatrzymuje są
    mikronowe płatki metalu ułożone i zachodzące na siebie w wielu warstwach. Twoje
    nieudane próby z emulsją wynikały z użycia kalki z drukarki laserowej. Jak byś
    użył kliszy z naświetlarki to by było dobrze. Piszesz że to hobby. Dlaczego nie
    używasz płytek uniwersalnych. One są zrobione do jednostkowej produkcji i
    zastosowań amatorskich. Od dłuższego czasu jak robię coś w jednym egzemplarzu to
    do sprawdzenia czy działa używam płytki ze stykami. Nie lutuje się na niej tylko
    wtyka elementy. Jak zadziała to przenoszę to na płytkę uniwersalną. Te same
    elementy co były na płytce prototypowej przenoszę na uniwersalną. Nie zdarzyło
    mi się jeszcze żeby nie działało. Nie wiem gdzie mieszkasz ale w Łodzi
    naświetlenie A4 kosztuje tyle co dwa bilety tramwajowe. Jest kilka miejsc w
    których robią bez żadnej dopłaty na poczekaniu. Dajesz plik i za 10 minut
    wychodzisz z kliszą. Nie usprawiedliwisz fajansiarstwa niczym. Preparat do
    wywoływania kupuje się w sklepie. Odważanie ma sens przy dużej produkcji gdzie
    liczą się koszty. Nie wiem w co się bawisz. Wynika że coś sobie czasami
    polutujesz. Wydasz kasę na elementy, stracisz czas i w wielu przypadkach okazuje
    się ze użycie niewłaściwej metody robienia płytki powoduje że całość ląduje w
    koszu. Widzisz gdzieś sens w takim postępowaniu, bo ja nie widzę. Jest jeszcze
    jeden aspekt tej sprawy. Teraz robisz dla zabawy. Życie jest dziwne. Za moment
    może okazać się że twoje umiejętności wykorzystasz do zarabiania rozsądnych
    pieniędzy. Projekty będą jednostkowe i nie powtarzalne. A Ty się wyłożysz na
    tandetnych płytkach albo będziesz bulił jak za zboże żeby ktoś Ci łaskawie
    zrobił płytkę. Jak poznasz technologię to sobie sam zrobisz bez proszenia.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: