> To Twoja pierwsza jazda po zdaniu PJ, że tak się ekscytujesz? Ludzie
> jeżdżący głupio czasem się zdarzają i nie ma co się tym specjalnie
> denerwować.
>
> --
> cokolwiek

hehe, nie. dziś po prostu osiągnąłem apogeum w....a. może to wpływ
pogody? po prostu ostatni tydzień to katastrofa - a to jakiś
"bysnesmen" zagadany przez telefon, wjeżdżający pod koła innych na
skrzyżowaniu, a to paniusia w kwiecie wieku hamująca gwałtownie z 90
do 0, żeby przeczytać swoim słabym wzrokiem numer budynku, albo jakiś
cymbał ładujący się na chama do skrętu w prawo.

Od poniedziałku, co dzień miałem 2-3 przygody grożące wypadkiem. Mam
elastyczne godziny pracy i staram się omijać szczyt, właśnie po to
żeby się nie wypalać ze złości. Od początku roku nie miałem łącznie
tylu przygód co w tym tyg. Wiosna idzie i nagle wszystkim odpie....la?
sorry za spamowanie, ale musiałem podzielić się tym wkurw...m, żeby
nie zacząć się ciachać naostrzoną tekturką.