eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPowerbank vs akumulator motocyklowyRe: Powerbank vs akumulator motocyklowy
  • Data: 2022-12-08 05:11:08
    Temat: Re: Powerbank vs akumulator motocyklowy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-12-07, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Marcin Debowski napisał:
    >
    >>>> Mi wszystkie aku w moto trzymają średnio 1.5 roku. 2 to już wypas.
    >>>> Nie, że jakoś je katuje, ale taki tu klimat (podrównikowy).
    >>> To kwestia klimatu? Pod maską samochodu klimat też jakiś taki bardziej
    >>> równikowy, ale zawsze mi się zdawało, że to mrozy bardziej szkodzą.
    >>
    >> Nic mi mądrzejszego do głowy nie przychodzi, chyba że to dla aku
    >> motocyklowych norma? Na pewno norma tutaj. Motocyklowe są bardziej
    >> obudowane, nic ich nie chłodzi w czasie jazdy, a tu temperatury
    >> przeciętnie 27-40C plus to co silnik ogrzeje, a ogrzeje.
    >
    > Akumulator *ołowiowy* raczej lubi ciepło. Za komuny niektórzy na noc

    Raczej nie lubi zimna, a jak jest za gorąco to prawie wszystko starzeje
    się szybciej.

    > przynosili do domu. Pomagało wstawienie akumulatora do miski z gorącą
    > wodą. Nawet taki co nocował na mrozie, podobno po takiej operacji
    > potrafił zakręcić bez doładowania. Poza tym gdyby te upały były takie
    > złe, to powinny dotyczyć też samochodów. Tymczasem narzekań prędzej
    > bym się spodziewał z Alaski, niż z Malajów.

    No właśnie nie, bo aku samochodowe są odsłonięte pod maską i coś im się
    z przepływu powietrza zwykle dostaje. Motocyklowy jest zabudowany, a
    często też przy silniku. Faktycznie, samochodowe mi tak szybko nie
    padają. 5 lat myślę bez problemu.

    >>> W motocyklu może jest inaczej. Zrobili najmniejszy akumulator, jaki
    >>> się dało. No to nie ma rezerwy, każdy spadek pojemności powoduje, że
    >>> tego już nie da się używać. Z dzieciństwa pamiętam motory w ogóle bez
    >>> akumulatorów. Widać ta tradycja nie została przełamana zbyt radykalnie.
    >>
    >> Może i tak jest. Może jest też bardziej wyżyłowany, w sensie większa
    >> pojemność na jednostkę objętości.
    >
    > Ta stara technologia nie jest zbyt podatna na "inżynierowanie". Dużo
    > więcej się nie wyciśnie. Ale mnie jeden taksówkarz mówił, że on kupuje
    > akumulatory "na wagę". Lepszy jest ten, który przy tej samej pojemności
    > więcej waży. I to ma sens. Akumulatory nieodesłane wcześniej na emeryturę,
    > swój żywot kończą na zawał. Obrywa się któraś płyta. Bo pod warstwą
    > aktywną (ołów gąbczasty lub tlenek ołowiu) nie ma litego metalu, który
    > trzyma to w kupie.

    Robią teraz te płyty jako kompozytowe. Nie zdziwiłbym się, gdyby przez
    to mogły być grubsze i mieć do kupy większą "gęstość energii". Też by się
    to zgadzało z podejściem ww. taksówkarza.

    > To wyżyłowanie może mieć nieco inny charakter -- zbyt duża gęstość prądu
    > na elektrodach małego akumulatora. Co przekłaa się w zużytych ogniwach
    > na większy opór wewnętrzny i słabe kręcenie. To dodatkowy czynnik, który
    > dochodzi do braku rezerwy pojemności, wymienionej wcześniej.

    No ale byłoby wtedy tak niezależnie od klimatu.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: