eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPouczenie "przy niedzieli"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 11. Data: 2012-12-09 23:11:24
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-12-09, AZ <a...@g...com> wrote:
    > No jak Cie lekarz pyta o takie rzeczy to sonduje jak mocno moze Cie zgolic ;-)

    A jak Cię lakarz pyta o choroby weneryczne, to chce Cię przelecieć?

    > Sorry, za pytanie - w Polsce zyjesz?

    W Polsce żyję.
    Nigdy lekarzowi niczego nie dałem bez paragonu. I nie dam.

    Skąd ta myśl, że jak się żyje w kraju łapówkarzy, to trzeba się do nich
    przyłączać? :)

    pozdrawiam,
    PK


  • 12. Data: 2012-12-09 23:29:56
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2012-12-09, PK <P...@n...com> wrote:
    >
    > A jak Cię lakarz pyta o choroby weneryczne, to chce Cię przelecieć?
    >
    To, ze mnie lekarz pyta o stan mojego zdrowia nie jest niczym dziwnym ale po co
    mu wiedziec gdzie pracuje?
    >
    > W Polsce żyję.
    > Nigdy lekarzowi niczego nie dałem bez paragonu. I nie dam.
    >
    > Skąd ta myśl, że jak się żyje w kraju łapówkarzy, to trzeba się do nich
    > przyłączać? :)
    >
    To, ze nie dajesz lapowek daje Ci automatycznie to, ze nigdy tego co by chetnie
    wzial nie spotkasz?

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 13. Data: 2012-12-09 23:32:49
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2012-12-09, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Mnie kiedys zatrzymali, mowie od razu, ze mam przy sobie tylko prawo jazdy i DO,
    >> no to mowi, ze jak znajde to zaprasza do radiowozu. "Poszukalem" i poszedlem.
    >> Rozmowa jak wyzej, z tym, ze chyba z 10 razy padalo pytanie "to co robimy panie
    >> Arturze?" a ja sie upieralem na pouczeniu to wkurwiony oddal co moje i kazal
    >> jechac.
    >
    > Norme wyrobili, czy strajk wloski robia ?
    > Bo zeby im sie akurat bloczki mandatowe skonczyly, to malo prawdopodobne
    >:-)
    >
    To rok temu bylo jakos w listopadzie. Jeden kierowal ruchem za m. Gdanskim w DC
    a drugi wyhaczal samochody w tym i mnie. Pewnie szybciej wyhaczyl kolejnego ktory
    byl bardziej skory do placenia niz by zajelo mu sprawdzenie moich danych
    i wypisanie mandatu z ktorego by nic nie mial.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 14. Data: 2012-12-10 00:51:07
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-12-09, AZ <a...@g...com> wrote:
    > To, ze mnie lekarz pyta o stan mojego zdrowia nie jest niczym dziwnym ale po co
    > mu wiedziec gdzie pracuje?

    Żeby zagadać. Żeby rozmowa była miła. Badanie chwilę trwa, więc można
    o czymś pogadać i rozluźnić pacjenta. Temat pogody się pewnie nudzi po
    2-3 kliencie, a mają ich dziennie około 20.
    Podejrzewam, że kierowca na tylnej kanapie też może się trochę
    zestresować. Dobrze, że policjanci potrafią sobie z tym jakoś radzić.

    > To, ze nie dajesz lapowek daje Ci automatycznie to, ze nigdy tego co by chetnie
    > wzial nie spotkasz?

    Jak dotąd nie spotkałem, a trochę placówek medycznych już "testowałem".
    Przy czym przyznaję, że od kilku lat leczę się głównie prywatnie.
    W prywatnych placówkach ten problem raczej nie powinien istnieć.

    Poza tym zakładam, że mentalność pacjentów będzie się zmieniała
    i dojdziemy do momentu, gdy łapówka dla lekarza stanie się czymś
    nieakceptowalnym społecznie. Wtedy problem zniknie sam.

    pozdrawiam,
    PK


  • 15. Data: 2012-12-10 06:54:32
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2012-12-09 21:02, PK wrote:
    > Kurde pilicjant chciał zagadać jak człowiek, a Ty od razu grzebiesz
    > w portfelu. Lekarz Cię nigdy nie spytał gdzie pracujesz? A seksowna
    > blondyna w barze?

    Ja spotkałem takich co pytali najpierw, gdzie pracuje, potem skąd
    wracam. Jak odpowiedziałem, że z obiadu w restauracji, to zapytali jakie
    tam ceny, bo może też by z kolegą wpadli na obiad;) Żeby uciąć głupie
    dyskusje powiedziałem, że nie mam kasy, tylko kartę, to zaczęli się
    interesować kto ze mną w samochodzie jedzie. I wcale nie zastanawiali
    się czy ze mną pod bankomat nie podjechać;)

    Szkoda, że nie nagrałem, ale właśnie podchodziłem do tego tak jak ty i
    idąc do radiowozu aż tak nachalnej gadki się nie spodziewałem. Dodam, że
    prewencja nie drogówka.

    Shrek.


  • 16. Data: 2012-12-10 06:56:02
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2012-12-09 22:16, John Kołalsky wrote:

    >> Ja wczoraj zapomnialem wlaczyc swiatel - jakos szybko ruszalem a bylo
    >> jasno od latarni. Policmajstry mi mignely swiatlami (10 metrow od
    >> miejsca z ktorego ruzylem) i sie kapnalem, ze zapomnielem wlaczyc.
    >
    > Też coś takiego zaliczyłem

    Mnie kiedyś wpuścili przy zmianie pasa migając światłami... przez
    pojedynczą ciągłą. Chwilę się wahałem czy to uprzejmość czy podpucha.
    Okazało się, że byli uprzejmi;)

    Shrek.


  • 17. Data: 2012-12-10 12:28:50
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: Pawel O'Pajak <o...@i...pl>

    Powitanko,

    > Nagle ni z gruszki, ni z pietruszki nim podjąłem męską decyzję, oddają
    > dokumenty, pouczenie.

    Dziwi nas normalnosc, a w koncu tak powinno byc. Moze gosc zwyczajnie
    przejmowal sie swoja praca, tj. dbaniem o bezpieczenstwo, a nie kase dla
    Vincenta. Ocenil, ze nie stworzyles zagrozenia i wystarczy pouczenie.
    Mnie kiedys zatrzymali na Hynka - znanym punkcie poboru oplat. Zapytal
    policjant ile mam punktow, ja na to, zem dziewica. No to w trosce o moja
    cnote wypisal za przechodzenie przez jezdnie w niedozwolonym miejscu,
    czy jakos tak. Chyba go rozbawila ramka pod tablica rejestracyjna: "Nie
    kradnij - rzad nie znosi konkurencji".

    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
    moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com


  • 18. Data: 2012-12-10 12:57:59
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: "kor_nick" <c...@p...pl>

    > Rozmowa jak wyzej, z tym, ze chyba z 10 razy padalo pytanie "to co robimy
    > panie
    > Arturze?" a ja sie upieralem na pouczeniu to wkurwiony oddal co moje i
    > kazal
    > jechac.

    miałem to samo z miesiąc temu koło Kutna.
    pół godziny mnie męczył tym "co zrobimy".
    a ja niezmiennie "pouczenie niech pan da".



  • 19. Data: 2012-12-10 13:01:03
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2012-12-10, kor_nick <c...@p...pl> wrote:
    >> Rozmowa jak wyzej, z tym, ze chyba z 10 razy padalo pytanie "to co robimy
    >> panie
    >> Arturze?" a ja sie upieralem na pouczeniu to wkurwiony oddal co moje i
    >> kazal
    >> jechac.
    >
    > miałem to samo z miesiąc temu koło Kutna.
    > pół godziny mnie męczył tym "co zrobimy".
    > a ja niezmiennie "pouczenie niech pan da".
    >
    A jaki byl final?

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 20. Data: 2012-12-10 14:35:17
    Temat: Re: Pouczenie "przy niedzieli"
    Od: Jarek Pudelko <j...@b...ceti.pl>

    Czesc

    Piatek wieczor jakies pol roku temu. Wjazd do Kraq od strony Skawiny
    mniej wiecej, 101/50....
    - Panie kierowco, czy Pan wie ile Pan jechal?
    - Hmm.. z 80?
    - 101... a wie Pan ile to bedzie punktow?

    Rozgladam sie, zadnego domu, ani zywego ducha, tylko Ja i Oni :) Mysle
    hmm niezabudowany, 101/90 to jest 11km/h wiecej wiec mowie:

    - yyy... 2pkt i 100zl?
    - a to jest teren zabudowany (i zaczal sie smiac)
    - no chyba Pan zartuje (i tez sie zaczalem smiac)
    - no nie zartuje :), 10pkt i 400zl..., a gdzie sie Panstwo tak
    spieszycie? (z zona jechalem)
    - nie spieszymy sie tylko normalnie na niezabudowanym jechalem 101 :)
    - ech.. niech Pan kupi zonie kwiaty za te 400zl i troche wolniej prosze.

    --
    jarek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: