Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..
> Czy zatrudniłbyś osobę, która wchodzi z puszką piwa i zaczyna od:
> "Elo! Fajną macie sukę w recepcji!"
> Ewentualnie okraszając to wiadomymi przerywnikami.

Może jednak ciebie bym nie zatrudnił... zwłaszcza jeżeli potrzebowałbym
kogoś potrafiącego odróżnić psa od suki.

do góry

On 2012-11-24, Michoo <m...@v...pl> wrote:
> Skoro zaproponowali mi tę pracę (czemu się nie zdecydowałem -
> nieistotne) to widać nie przeszkadzało.

No i to jest jakiś konkret.
Zresztą napisałem, że w pewnej dużej koreańskiej firmie na S jest to
norma, więc zaskoczony nie jestem.

> Ale to jest oczywiste, że inaczej się ubierasz na co dzień a inaczej na
> spotkanie z szefem czy klientem.

Nie wydaje mi się, żeby "spotkanie z szefem" było jakoś wcześniej
zapowiadane. Ja ze swoim szefem współpracuję codziennie, prawie
non stop (a jestem najmłodszy w zespole). Szef do nas łazi, pyta,
pogania, radzi. Nie po to jest szefem, żeby się ze swoją wiedzą
zamknąć. Jeśli Ty swojego szefa widujesz tak rzadko, że masz
możliwość odpowiednio się ubrać, to... trochę zazdroszczę komfortu
odzieżowego, ale bardzo współczuję pracy :).

pozdrawiam,
PK

do góry

Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..
> Jak na takiego znawcę od sprzętu...
> Pokaż mi tego smartphone'a z 10GB RAMu.

Więc dlatego jest 10GB żeby było tyle ile nie ma w. Logiczne? Logiczne!

> Ale nie byłby poprawny.

Masz ci los, i jak tu sprawdzać że liczba jest pierwsza, no jak?!

do góry

Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..
> pozdrawiam,

A ty myślisz, że ja wszystko tak na serio? LOL

do góry

On 2012-11-24, slawek <s...@h...pl> wrote:
> Masz ci los, i jak tu sprawdzać że liczba jest pierwsza, no jak?!

?
Nie wiesz jak?

pozdrawiam,
PK

do góry

Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:a26bf83c-beed-42b8-9d60-71af382ab700@go
oglegroups.com...
> Powiedzieli Ci, ze musi byc od Armaniego? Klamali.

Niby-markowe garnitury to większy obciach niż "bojówki, koszulka po nocy
naukofcuff" i czteropak piwa w brzuchu.

do góry

On 24.11.2012 01:08, PK wrote:
> Nie wydaje mi się, żeby "spotkanie z szefem" było jakoś wcześniej
> zapowiadane.

Nie tym szefem. Szefem szefa. ;)

> Jeśli Ty swojego szefa widujesz tak rzadko, że masz
> możliwość odpowiednio się ubrać, to... trochę zazdroszczę komfortu
> odzieżowego, ale bardzo współczuję pracy :).

Po tym czy szef w garniaku czy w bluzie dresowej wnioskuję, czy się
danego dnia z klientami spotyka ;)

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

On 20.11.2012 18:23, slawek wrote:

> Aby nie być posądzanym o niekonstruktywną krytykę zapodam przykład (ktoś
> chciał informatycznych wyzwań, żeby coś ciekawego było itd.) - to takie
> zadanko:

W ten sposób usunąłeś z zadanka jeden z ciekawych elementów, czyli "o co
tu chodzi".

>
> "Dany jest plik długości 2 gigabajtów (tj. 2*1024*1024*1024). Wśród
> wszystkich możliwych podciągów 16-bajtowych (których jest 2**31 - 2^4 +
> 1, bo wybieramy kolejne bajty) znaleźć taki, który najczęściej występuje
> w tym pliku. Uwaga: dane w pliku /mogą/ być zupełnie przypadkowe, może
> też cały plik być wypełniony zerami itd. itp. - wszystkie złośliwe
> przypadki dozwolone - tzn. nie wolno zgadywać, trzeba sprawdzić.
> Premiowane będą rozwiązania szybkie i oszczędzające pamięć (zakładamy że
> mamy tylko 512 MB RAM do dyspozycji)."

Mamy problem znalezienia dominanty w zbiorze liczb 16 bajtowych. Jeżeli
dobrze szacuję (a nie chce mi się poświęcać na to zadanko za dużo czasu):
- dla działania w miejscu mamy O(n^2)
- dla dodatkowej pamięci na dysku w rozmiarze 16*n schodzimy do
O(n*log(n)) (Ale z uwzględnieniem losowych odwołań do dysku)
- dla dodatkowej pamięci na dysku w rozmiarze 2*16*n schodzimy do
O(n*log(n)) (Z sekwencyjnym dostępem, więc wielokrotnie szybciej niż w
poprzednim przypadku.)

n to oczywiście liczba liczb w ciągu

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

W dniu piątek, 23 listopada 2012 23:48:07 UTC użytkownik slawek napisał:
> Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
> grup dyskusyjnych:9a924498-e04e-46cf-818c-ed5e2d8b226c@go
oglegroups.com...
> >management. I musisz sie co najmniej wiekszosci podobac.
>
> Czyli miałem rację, twierdząc, że ważniejszy jest zwykła atrakcyjność niż
> domniemana genijalność? Garnitur rulez!

Mialem na mysli "podobac" pod wzgledem umiejetnosci, a nie wygladu.

>
>
> > jak Goldman czy JP Morgan, musisz naprawde reprezentowac wysoki poziom.
>
> Przecież ten poziom można sobie kupić: płacąc za dobre studia na dobrej
> uczelni.

Jestes zywym przykladem, ze nie mozna (zakladajac, ze skonczyles dobra uczelnie).

RW

do góry

W dniu piątek, 23 listopada 2012 23:55:08 UTC użytkownik slawek napisał:
> U�ytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> grup dyskusyjnych:df84373d-8feb-4bb5-a28b-8bf88d2b9d32@go
oglegroups.com...
> > Aha. I powiedz mi co Ci da plynnosc nawijki, kiedy handlujesz na rynku FX.
> > Bedziesz slodzil komplementy terminalowi Bloomberga?
>
> Sam widzisz co daje TOBIE p�ynno�� nawijki: piszesz o "rynku FX", "terminalu
> Bloomberga"...
>
> ...i tym zast�pujesz porz�dne argumenty, takie nad kt�rymi mo�na
dyskutowaďż˝
> merytorycznie.

Podalem ci konkretny przyklad, odniesiesz sie do niego czy nie?
Inny przyklad: HFT. Co ci da nawijka, kiedy handlujesz z komputerem?

RW

do góry