-
51. Data: 2013-09-11 18:48:36
Temat: Re: Potr?ci? rowerzyst? i uciek?...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-09-11 18:12, J.F wrote:
> Co nie znaczy ze kierowca na zielonym ma obowiazek zamknac oczy i jechac.
> Jesli widzi ryzyko kolizji - ma hamulec.
>
> I skaza obu.
No to poproszę o 10 sygnatur wyroków z drugiej instancji. Nie przeczę,
że raz na jakiś czas jakiś absurdalny wyrok może zapaść. Ale to wynika z
praw wielkich liczb, bądź posiadanych pleców - dlatego prosze o 10 a nie 1.
Oczywiście nie zaprzeczam, że należy hamować i próbować uniknąć kolizji,
ale bez jaj nie udowadniajmy, że winny jest ten na pierwszeństwie bo
mógł zahamować, skręcić, zjechać do rowu, nie kupować samochodu.
>> Można - ale jak miał zielone to wina będzie rowerzysty. Nawet jakby mu
>> udowodnili (nie wiem jak) że był pijany, że nie miał prawka, że był na
>> prochach, jechał kradzonym samochodem, uciekł z więzienia, zabił
>> kogoś, obrabował bank itd to beknie tylko za to i ucieczkę z miejsca
>> wypadku (czyli w sumie chyba tak samo jakby był pijany).
>
> A niekoniecznie, bo jak widac - mial spore szanse zeby zahamowac, ale
> tego nie zrobil.
Jeszcze raz sygnaturki poproszę.
> Jesli alkohol mu przycmil widok - to juz nasze sady nie beda mialy
> litosci :-)
Chyba kara za ucieczkę jest taka sama jak za wpływ, więc nie bardzo
będzie pole do popisu.
>> Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
>> telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
>> itp.
>
> I po to wlasnie na skrzyzowaniu obowiazuje szczegolna ostroznosc.
A na czerwonym świetle się zatrzymać. Nie ma tu miejsca na tłumaczenie
"co prawda przejebałem na czerwonym, ale ja na jego miejscu bym
wyhamował" on już miał szansę wyhamować na czerwonym i z niej nie
skorzystał.
Shrek.
-
53. Data: 2013-09-11 19:00:33
Temat: Re: Potr?ci? rowerzyst? i uciek?...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>>> 1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...
>>>
>>> To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.
>>>
>> Nieprawda.
>> Przykładowo:
>> - gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania
>
> Teoretyczną czy praktyczną?
> Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
> Prawie się udało, ale jednak nie do końca.
>
Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego, chyba, ze
jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów wczesniej a hamowałes
na ostatnich 10.
Jeżeli nie zahamowałes to chyba nie musze mówić.
> ale
>> uderzam - moja wina
>> - gosc próbuje wyjezdzac z podporządkowanej, staje a ja, pomimo
>> mozliwości wyminiecia wale w niego - moja wina.
>> - gosc wyjezdza z podporzadkowanej bo mnie nie widzał, bo w miejscu
>> gdzie widocznosc była nienajlepszza - zapierdzielałem 90
>
> Zapierdzielanie to 180, 90 to normalna jazda.
>
Na ograniczniu do 50 na skrzyzowaniu? Nie twierdze ze nie mozna, twierdze,
ze wtedy trzeba szczegolnie uważać.
>
>>na godzine zamiast
>> przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)
>
> Bzdura.
> Przepis o ustąpieniu pierwszeństwa nie jest zależny od niczego.
>
Ale jak ustąpic pierwszenstwa komuś kogo sie nie widzi?
>
>> Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował.
>
> A co za różnica?
> Nie wyhamował i już, choć był blisko.
>
Byc moze dla ciebie nie ma żadnej.
Dla mnie to pytanie jest ważne, bo mam wrażenie, ze póxno zaczał hamowac co
dodatkowo koreluje z późniejsza ucieczką.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.
-
52. Data: 2013-09-11 19:00:33
Temat: Re: Potr?ci? rowerzyst? i uciek?...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail ...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
> Można - ale jak miał zielone to wina będzie rowerzysty. Nawet jakby mu
> udowodnili (nie wiem jak) że był pijany, że nie miał prawka, że był na
> prochach, jechał kradzonym samochodem, uciekł z więzienia, zabił
> kogoś, obrabował bank itd to beknie tylko za to i ucieczkę z miejsca
> wypadku (czyli w sumie chyba tak samo jakby był pijany).
>
czyli to całe "piłes - nie jedz" bo potem masz spóźniony refleks itp to
bzdura na resorach?
> Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
> telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
> itp.
Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania? A szczególna ostrożnośc?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz
-
54. Data: 2013-09-11 19:00:34
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>>>>> To jest istotne, podobnie jak to, że rowerzysta nie zachował
>>>>> szczególnej ostrożności, a powinien. Wjechał wprost pod auto.
>>>> Rowerzysta dawno byl na pasach, a wlasciwie juz z nich zjezdzal.
>>>
>>> NA CZERWONYM, kwa nać!
>>>
>> eeeee, łeeeeee, ano tak, po kurwie zauważyliśmy....
>>
>> A tak powaznie: wersje były rózne, ale jest tez inne pytanie:
>> dlaczego kierowca zaczął tak późno hamować?
>
> Milion powodów może być.
> Niekoniecznie będących przestępstwem, gwoli ścisłości.
>
Oczywiscie ze może tak byc.
Ale ja nie przesądzam, dlaczego. Zapytuję tylko. Miałbym mniej wątpliwości,
gdyby gośc po fakcie został zbadany alkomatem.
> Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.
>
A to nie wiedziałem.
Szybko policja sie uwinęła.
Dasz linka do jakiejś informacji?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni.
I jedyne,które ma za co!" Mark Twain
-
55. Data: 2013-09-11 19:16:30
Temat: Re: Potr?ci? rowerzyst? i uciek?...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2013-09-11 19:00, Budzik wrote:
> czyli to całe "piłes - nie jedz" bo potem masz spóźniony refleks itp to
> bzdura na resorach?
Nie. Chodzi o to, że _OIDP_ kara za spieprzenie z miejsca wypadku jest
taka sama jak za bycie pod wpływem (prawdopodobnie po to, żeby się nie
opłacało spierdalać).
>> Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
>> telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
>> itp.
>
> Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania? A szczególna ostrożnośc?
A zasada niewjeżdzania na skrzyżowanie na czerwonym świetle?
Shrek.
-
56. Data: 2013-09-11 19:53:33
Temat: Re: Potr?ci? rowerzyst? i uciek?...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:1...@b...poznan.pl...
> Osobnik posiadający mail c...@k...pl napisał(a) w
> poprzednim odcinku co następuje:
>
>>>>> 1) Samochód wjecha? na zielonym, dzieciak na czerwonym...
>>>>
>>>> To jest istotne i jeśli się potwierdzi rozstrzyga winę.
>>>>
>>> Nieprawda.
>>> Przykładowo:
>>> - gosc wyjezdza mi z podporządkowanej i mam możliwośc wyhamowania
>>
>> Teoretyczną czy praktyczną?
>> Jak działa praktyczna było widać na filmie w omawianym przypadku.
>> Prawie się udało, ale jednak nie do końca.
>>
> Jak zrobisz hamowanie ale ci sie nie uda - wina wyjezdzającego, chyba, ze
> jakis monitoring pokaze, ze mogłes hamowac 100 metrów wczesniej
Tyle że to "mogłeś" to już teoria.
A ja mówię o praktyce.
W której różne czynniki mogą ci opóźnić hamowanie.
>> Zapierdzielanie to 180, 90 to normalna jazda.
>>
> Na ograniczniu do 50 na skrzyzowaniu?
W Polsce?
Oczywiście.
>Nie twierdze ze nie mozna, twierdze,
> ze wtedy trzeba szczegolnie uważać.
Jasna rzecz.
A już szczególnie powinien uważać ktoś, kto ma ochotę wymusić pierwszeństwo.
>>
>>>na godzine zamiast
>>> przepisowych 50 - moja wina (patrz motocyklisci)
>>
>> Bzdura.
>> Przepis o ustąpieniu pierwszeństwa nie jest zależny od niczego.
>>
> Ale jak ustąpic pierwszenstwa komuś kogo sie nie widzi?
Zależy dlaczego się nie widzi.
Czy dlatego, że jest za zakrętem, czy może dlatego że niedostatecznie
próbuje się zobaczyć.
Nie ma dnia, żebym nie widział delikwenta wjeżdżającego na skrzyżowanie
praktycznie bez rozejrzenia się.
>>
>>> Ale tu jest pytanie - dlaczego gosc nie wyhamował.
>>
>> A co za różnica?
>> Nie wyhamował i już, choć był blisko.
>>
> Byc moze dla ciebie nie ma żadnej.
> Dla mnie to pytanie jest ważne, bo mam wrażenie, ze póxno zaczał hamowac
Późno.
Ale jak już pisałem, milion czynników mogło to spowodować.
Od rozglądania się za fotoradarami poczynając.
-
57. Data: 2013-09-11 19:55:38
Temat: Re: Potr?ci? rowerzyst? i uciek?...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
>> Z drugiej strony mógł po prostu zmieniać stację w radiu, odbierać
>> telefon (nawet przez zestaw), patrzyć na nawigację albo na jakąś laskę
>> itp.
>
> Na skrzyzowaniu? A zasada ograniczonego zaufania?
W powyższym nie ma zastosowania.
> A szczególna ostrożnośc?
Co z nią?
To jest coś co umożliwia wjazd rowerem na czerwonym i tylko kierowca
wjeżdżający na zielonym ma na takiego delikwenta szczególnie zwracać uwagę?
-
58. Data: 2013-09-11 19:56:52
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
>> Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.
>>
> A to nie wiedziałem.
> Szybko policja sie uwinęła.
> Dasz linka do jakiejś informacji?
Tak, była informacja że rower wjechał na czerwonym.
Tyle wystarcza.
Reszta to pisiorskie kręcenie w szambie.
-
59. Data: 2013-09-11 20:24:32
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Od: PlaMa <m...@w...pl>
W dniu 2013-09-11 19:56, Cavallino pisze:
>>> Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.
>> Dasz linka do jakiejś informacji?
> Tak, była informacja że rower wjechał na czerwonym.
> Tyle wystarcza.
> Reszta to pisiorskie kręcenie w szambie.
Zabawne - jeszcze wczoraj była informacja, że wjechał na zielonym a
samochód był na czerwonym. Jutro pewnie będzie, że obaj wjechali na
czerwonym (hmmm... czyja wtedy byłaby wina?)
-
60. Data: 2013-09-11 20:59:52
Temat: Re: Potrącił rowerzystę i uciekł...
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Wed, 11 Sep 2013 20:24:32 +0200 osobnik zwany PlaMa napisał:
> W dniu 2013-09-11 19:56, Cavallino pisze:
>
>>>> Nie ma to większego znaczenia, skoro winny jest znany.
>>> Dasz linka do jakiejś informacji?
>> Tak, była informacja że rower wjechał na czerwonym. Tyle wystarcza.
>> Reszta to pisiorskie kręcenie w szambie.
>
> Zabawne - jeszcze wczoraj była informacja, że wjechał na zielonym a
> samochód był na czerwonym. Jutro pewnie będzie, że obaj wjechali na
> czerwonym (hmmm... czyja wtedy byłaby wina?)
wtedy obopólna.
A gdyby obaj na zielonym to zarządcy drogi :)
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett