-
361. Data: 2017-03-29 07:40:36
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
HF5BS wrote:
>> A po co sygnalizacja, jak coś nie działa to do ASO :)
>
> A tam cię legalnie skroją z kasy, a niekoniecznie naprawią...
Różnie bywa. Jak mi dzieciak rozwalił bagażnik, to w ASO
zrobili tak, że przez lupę bym nie zobaczył, gdzie naprawiali,
choć samochód na wejściu wyglądał jak otwarta puszka konserwy.
Mistrzostwo świata. Fakt, trochę to kosztowało, ale dokładnie
od tego jest AC. Januszom blacharstwa bym tego nigdy nie powierzył.
Pozdrawiam, Piotr
-
362. Data: 2017-03-29 07:55:21
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Marek wrote:
> Przeceniasz inteligencję konstruktorów pojazdów (którą zwykłe nie
> grzeszą). Wyłączył pozycyjne nie po to by się ciągle stop nie palił ale
> aby po prostu odłączyć całąboprawkę w przypadku zwarcia.
Niskie kompetencje to jest raczej norma w środowisku programistów
embedded, wiele osób już o tym pisało. Albo leśne dziadki robiące
wszystko na voidgwiazdkach i z awersją do const, albo dżawersi,
którzy bez kilku GB RAMu na start w ogóle nie podchodzą do problemu.
Do tego testowanie metodą 'no przecież u mnie działa'. Zadziwiający
brak środka, pewnie ktoś zrobi doktorat na ustalaniu przyczyn tego
zjawiska.
Pozdrawiam, Piotr
-
363. Data: 2017-03-29 08:03:41
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
re wrote:
> A co z oświetleniem tablicy rejestracyjnej ? :-)
Przypuszczam, że masz na myśli ten biały niegdyś kawałek
blachy, teraz gustownie uwalony błotem aż do nieczytelności...
This is Sparta^HPolska.
Pozdrawiam, Piotr
-
364. Data: 2017-03-29 08:12:57
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
Roman Rogóż wrote:
> Więc nie dziwmy
> się że po skompilowaniu wielu projektów CAD-CAM na różnych "deskach
> kreślarskich" powstają auta które coprawda jeżdżą i spełniają wszystkie
> powyższe kryteria, ale nie daj Boże wymienić w nich żarówkę lewego
> przedniego kierunkowskazu.
Ale fajniej się nimi jeździ niż Zaporożcem. I o to chodzi,
komfort dnia codziennego, a nie skupianie się na łatwym
usuwaniu rzadkich usterek. Jeżeli żarówki w ogóle muszą
tam być, to niech podlegają obowiązkowej wymianie podczas
corocznego przeglądu technicznego -- samochód *już jest*
w, zakładam, dobrze wyposażonym warsztacie, a koszt części
jest zaniedbywalny. YMMV.
Pozdrawiam, Piotr
-
365. Data: 2017-03-29 08:38:37
Temat: Re: Post?p techniczny w podesz?ym wieku
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
a...@m...uni.wroc.pl wrote:
> Kompletenie nie doceniasz problemu. Programy bankowe
> sporo dzialaja z datami (procenty, raty, zlecania
> terminowe). Po czyms w tym stylu wyjdzie Ci powiedzmy
> 10000 potencjalnych lini z problemem. Do wielu z nich
> przychodza dane z wielu miejsc. Jak to zaczniesz naiwnie
> sledzic to moze wyjsc 1 milion liniejek do dokladniejszego
> sprawdzenia.
Dokładnie tak. Nie wspominając o tym, że grepowanie opiera
się na istnieniu unikatowej nazwy, co się kończy, gdy programista
delegował tego typu sprawy do funkcji wirtualnej (a m.in. w Javie
*nie może* tego zrobić inaczej) i niech sobie teraz wróżbita
Maciej ustala, o który wariant w tym konkretnym miejscu wywołania
chodzi. A nawet, jak już ponad wszelką wątpliwość ustali, to dojdzie
do obcej biblioteki, do której nie ma źródeł i sobie poszerzony typ
danych będzie mógł w /dev/null wsadzić.
> Zeby byla jasnosc: ja sam nie mam nic wspolnego z
> systamami bankowymi.
A ja z tego żyję i z rozczuleniem dowiaduję się o innowacyjnych
sposobach zracjonalizowania mojej pracy. Gdzieście się, chłopaki,
uchowali, że świat o Was do dziś nie usłyszał? :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
366. Data: 2017-03-29 08:48:29
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
re wrote:
> On po prostu tego nie potrzebuje. I Ty z tym masz problem.
Pomijając fakt, że system operacyjny ma z konsolowatością (lub
jej brakiem) niewiele wspólnego. Można sobie zrobić klikanego
Linuksa (taki nawet domyślnie przychodzi w paczce), można konsolowego
Windowsa (choćby Cygwin, a od niedawna ten wynalazek Microsoftu
pozwalających puszczać natywnie binarki linuksowe -- jak w ogole
Wielki Nieistniejący mógł dopuścić do takiej sodomii i gomorii?).
Można się wreszcie zwirtualizować i czerpać pełnymi garściami
z dobrodziejstw trybu seamless. To tylko narzędzia.
Ja się od lat nie mogę doczekać, aż się Linuks dorobi porządnego
asynchronicznego IO opartego na komunikatach. Windows ma, BSD ma,
Solaris ma, a torvaldsowa trzódka trzyma się dzielnie epolla jak,
nie przymierzając, małpa gałęzi.
Pozdrawiam, Piotr
-
367. Data: 2017-03-29 09:10:00
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
sundayman wrote:
> Temu, że ich zdolność do rozumienia rzeczywistości oraz konsekwencji co
> poniektórych działań jest "niezupełnie" taka sama ?
Ale też i niekoniecznie jakościowo odmienna. Z całym szacunkiem,
ale oderwanie od świata menela i profesora może być podobne, choć
wynikać z krańcowo różnych przyczyn. Z tym, że menel zazwyczaj
wie o tym, że jest menelem, a profesorowi tę konstatację może
przysłonić rozbudowane ego. A mnie nie interesuje, czy rządzi
mną członek rzeczywisty PAN, czy Endriu z partii w paski, mnie
interesują EFEKTY.
> Menel może też polecieć w kosmos, napisać książkę, zrobić wynalazek.
> Tyle, że statystycznie odsetek meneli robiących te rzeczy jest... gdzieś
> koło zera.
Wyłączając z tego pisanie książek, to podobnie, jak i profesorów.
Wynalazki są dziełem przemysłu (z biznesowej konieczności) oraz
hobbystów (dla przyjemności). Udział akademii jest znikomy, bo
i nie do tego ona służy. Odstępstwa wynikają z faktu, że hobbysta
został profesorem. :-)
> Nie udawaj, że nie rozumiesz - bo inaczej wyciągnę wniosek, że płynąc
> promem jest ci obojętne, czy steruje kapitan, czy dowolny członek załogi
> tudzież pasażerów ?
Zwłaszcza kapitan Schettino...
> A co do samej "demokracji - jedyny w miarę rozsądny imo system , to ten,
> który jest w USA (pominąwszy jego obecne wypaczenia) - czyli głosowanie
> na konkretnych osobników, i trzymanie ich potem na możliwie "krótkiej
> smyczy". Co już się mniej udaje, no ale i tak lepiej niż u nas.
Ja tam wolę szwajcarską demokrację bezpośrednią. Skoro to dotyczy
wszystkich, to niech się wszyscy maja szansę wypowiedzieć. Picie
szampana i zakąszanie kawiorem przez lud pracujący ustami swoich
przedstawicieli niespecjalnie do mnie przemawia. :-)
Pozdrawiam, Piotr
-
368. Data: 2017-03-29 11:18:21
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2017-03-29 o 07:03, Piotr Wyderski pisze:
> Marek wrote:
>
>> Po tym jak na pewnym basenie na ekranie komputera sprzedajacej bilety
>> zobaczyłem konsolę z motd OpenBSD, na która się zręcznie zalogowała i
>> uruchomiła jakiś program do sprzedaży owych biletów to już mnie nic nie
>> zdziwi.
>
> I pewnie dokładnie na tym jej umiejętność obsługi BSD się kończyła.
> Przeszkolono ją raz, co ma robić, to robi.
>
Przypomniały mi się pierwsze szkolenia obsługi kas fiskalnych NCR.
Wtedy praktycznie wszystkie kasy miały stacyjkę i kluczyk, który się
obracało w pozycję sprzedaży lub raportów, ewentualnie był odrębny
kluczyk "kierownika".
Natomiast NCR miała tryby pracy zmieniane klawiszem:
sprzedaż/raport/programowanie.
Pokazuję "babom", jak ze sprzedaży trzeba przejść w tryb raportów,
naciskam dwukrotnie klawisz trybu. Widzę: jakaś babka w swoim kajecie
pisze "nacisnąć 2x klawisz [klucz]. Więc ja jej mówię, że nie ma liczyć
naciśnięć klawisza, tylko naciskać, dopóki na wyświetlaczu nie pojawi
się Raport. Demostruję, przechodząć z innego trybu do R. I co widzę?
Babka policzyła, że nacisnąłem trzykrotnie klawisz [klucz], skreśliła w
kajecie 2x, zamiast tego napisała nacisnąź 3x [klucz].
Nie mogła tego zrozumieć :(
Ale to nic.
Wiele lat później jeszcze gorzej było, jak lekarze dostali kasy
fiskalne. Nie wiedziałem, że w zakresie techniki mogą być tak
ograniczeni (aż by się chciało powiedzieć dosadniej) ludzie.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
369. Data: 2017-03-29 11:23:54
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-03-29 o 11:18, Adam pisze:
>
> Ale to nic.
> Wiele lat później jeszcze gorzej było, jak lekarze dostali kasy
> fiskalne. Nie wiedziałem, że w zakresie techniki mogą być tak
> ograniczeni (aż by się chciało powiedzieć dosadniej) ludzie.
>
Czy prawnicy już mają kasy?
P.G.
-
370. Data: 2017-03-29 11:32:03
Temat: Re: Postęp techniczny w podeszłym wieku
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka pyta:
>> Wiele lat później jeszcze gorzej było, jak lekarze dostali kasy
>> fiskalne. Nie wiedziałem, że w zakresie techniki mogą być tak
>> ograniczeni (aż by się chciało powiedzieć dosadniej) ludzie.
>
> Czy prawnicy już mają kasy?
Mają kasę.
--
Jarek