eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Porażenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 125

  • 41. Data: 2023-09-23 15:20:28
    Temat: Re: Porażenie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Arnold Ziffel napisał:

    >> Ale nie tak, że "słychać czestotliwość z generatora".
    >
    > Ale może po prostu słychać *coś*? Jak generator jest włączony to
    > słychać, a jak jest wyłączony, to nie słychać?

    Może być "słyszane" najwyżej "jakieś wrażenie głosowe". To tak, jakby
    kogoś walnąć w potylicę, gdzie znajduje się płat wzrokowy, a wtedy mu
    się osiem gwiazdek pokaże przed oczami.

    >> Tak jak napisałem, sam Fourier to mało. To trochę przypomina vocodery
    >> AMBE czy CODEC2.
    >
    > Ale mówimy o bezpośredniej stymulacji nerwu słuchowego, czy o implancie
    > ślimakowym? Bo to są dwie różne rzeczy.
    [...]
    > Chyba że kompletnie się mylę?

    To jest to samo. Ślimak jest tym miejscem, gdzie można zinterfejsować
    układ nerwowy z techniką. Elektrod jest niewiele, teraz chyba zazwyczaj
    osiem właśnie.

    > Za to stymulacja nerwu słuchowego to jakaś magia

    Takie to sprawia wrażenie. Tu nawet nie trzeba się specjalnie starać,
    by konkretny drucik przylutować do nerwu "wysokotonowego", a inny do
    "basowego". Mózg sam ma się nauczyć rozpoznawania konkretnego układu
    impulsów stymulujących i odpowiednio to sobie ustawić na krosownicy.

    Zaznaczam, że ja się na medycynie nie znam. Tyle się dowiedziałem od
    fachowców, by sobie wyobrazić jakieś tło.

    --
    Jarek


  • 42. Data: 2023-09-23 15:21:47
    Temat: Re: Porażenie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Piotr Wyderski napisał:

    >> Badania nad elektryczną stymulacją nerwu słuchowego są robione,
    >> ale wyniki nie są takie, jak w przytoczonym wyżej bajdurzeniu.
    >
    > Są robione też w drugą stronę: z aktywności elektrycznej nerwów
    > próbuje się odtworzyć, co ktoś słyszy. I to nawet działa:

    W drugą stronę to nawet z aktywności obszarów mózgu próbuje się
    odtworzyć, o czym kto myśli. Też z pewnym powodzeniem.

    > https://www.youtube.com/watch?v=XMsbNHHMAOI&t=161s

    --
    Jarek


  • 43. Data: 2023-09-24 06:11:24
    Temat: Re: Porażenie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    > base64 -d plik_z_tym_co_wyżej > test.c2
    > c2dec 0 test.c2 - | play -t raw -r 8000 -e signed-integer -b 16 -

    Słychać jak z syntezatora :) Ale nie mogę zrozumieć, co mówi. Rozumiem
    tylko "the original" (albo "tutaj original"). Na początku jest coś typu
    "channel co tam?".

    > Zwracam uwagę, że plik z zapisem odczytanego *tekstu* ma 70 bajtów,
    > a plik opisujący *głos* 382 bajty, a więc zaledwie 5,5 raza więcej.

    Ale ten głos to ktoś (np. ty) wypowiedział? Czy to syntezator?

    > Ja nie jestem w stanie ocenić, czy głos został zsyntezowany przez
    > vocoder, czy jest głosem naturalnym.

    Niezależnie od bitrate?

    > Nie ma sztuczności kojarzącej się z głosem robotów ze starych filmów
    > s-f.

    No, w tym co wyżej wkleiłeś, to ewidentnie jest. Przynajmniej dla mnie.

    > Nic. To coś w rodzaju zapisu nutowego. Jeśli nutek na klarnet czy
    > inną fujarę nie przewidziano, to nie słychać.

    Będzie cisza? Czy jakieś losowe głoski?

    --
    Jego zona zajmowala się zmienianiem poscieli:
    - Moja zona Eulalia (autentyk!), niejednokrotnie dziewica, nie bedzie
    zmieniac poscieli, bo się studenci analizuja i ona się wstydzi.


  • 44. Data: 2023-09-24 06:18:02
    Temat: Re: Porażenie
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

    >> Ale może po prostu słychać *coś*? Jak generator jest włączony to
    >> słychać, a jak jest wyłączony, to nie słychać?
    >
    > Może być "słyszane" najwyżej "jakieś wrażenie głosowe". To tak, jakby
    > kogoś walnąć w potylicę, gdzie znajduje się płat wzrokowy, a wtedy mu
    > się osiem gwiazdek pokaże przed oczami.

    A od tego do telegrafii już niedaleko...

    > To jest to samo. Ślimak jest tym miejscem, gdzie można zinterfejsować
    > układ nerwowy z techniką. Elektrod jest niewiele, teraz chyba zazwyczaj
    > osiem właśnie.

    Jesteś pewien? Ślimak jedyne, co robi, to przekazuje wibracje włosków do
    nerwu, kodując je w jakiś sposób?

    Osiem elektrod, czyli osiem podstawowych częstotliwości (lub tonów
    złożonych z sąsiadujących częstotliwości)? I to wystarczy?

    Sprawdziłem kiedyś koleżankę z implantem ślimakowym, nie była w stanie
    odróżnić dwóch sąsiadujących dźwięków na keyboardzie. Brzmiały dla niej
    zupełnie tak samo. Ale mowę rozumie, muzyki słucha (i lubi). Tylko jak
    jest szum lub jakiś dźwięk w otoczeniu, to się gubi w rozumieniu mowy. Nie
    potrafi się np. wstroić w jedną osobę, gdy mówią dwie lub więcej (lub gdy
    mówi jedna, ale słychać też coś w tle).

    Jak tak sobie o tym pomyślę, to to jest niesamowite, że my potrafimy to
    zrobić, czasem wspomagając się patrzeniem na ruch warg.

    Jeszcze jedna rzecz. Dużo łatwiej rozpoznaje przesunięcie obrazu i dźwięku
    na filmie. To też sprawdziłem. Jest pewien lag, którego ja nie jestem w
    stanie zauważyć, a jej już się obraz (ruch ust) rozjeżdża z mową.

    > Takie to sprawia wrażenie. Tu nawet nie trzeba się specjalnie starać,
    > by konkretny drucik przylutować do nerwu "wysokotonowego", a inny do
    > "basowego". Mózg sam ma się nauczyć rozpoznawania konkretnego układu
    > impulsów stymulujących i odpowiednio to sobie ustawić na krosownicy.

    Tego da się w ogóle nauczyć w dorosłym wieku, czy to musi być robione u
    dziecka?

    > Zaznaczam, że ja się na medycynie nie znam.

    Ja też nie. Ciekawi mnie to (nawet bardzo), ale czysto teoretycznie.

    --
    Jakie sa roznice pomiedzy studentem, zolnierzem i filozofem, jesli
    chodzi o seks?
    student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie...
    zolnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim...
    filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?


  • 45. Data: 2023-09-24 11:45:49
    Temat: Re: Porażenie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Arnold Ziffel napisał:

    >> base64 -d plik_z_tym_co_wyżej > test.c2
    >> c2dec 0 test.c2 - | play -t raw -r 8000 -e signed-integer -b 16 -
    >
    > Słychać jak z syntezatora :) Ale nie mogę zrozumieć, co mówi. Rozumiem
    > tylko "the original" (albo "tutaj original"). Na początku jest coś typu
    > "channel co tam?".

    Ten c2dec skąd pochodzi? Pisałem, że to się wciąż może zmieniać.
    Sprawdziłem teraz na gotowych pakietach Ubuntu 20.04 -- też słychać
    dobrze. Chyba ktoś mi już wspominał, że z czymś starszym jest sieczka.

    > Ale ten głos to ktoś (np. ty) wypowiedział? Czy to syntezator?

    Wypowiedział aktor -- znany, o rozpoznawalnym głosie. Ale tu oczywiście
    słyszymy syntezator (który udaje aktora).

    >> Ja nie jestem w stanie ocenić, czy głos został zsyntezowany przez
    >> vocoder, czy jest głosem naturalnym.
    > Niezależnie od bitrate?

    Nawet na 450 moja ocena jest wysoka. Wciąż rozpoznaję kto mówi, choć
    to może być sugestia, bo wiem. A niepewność dotyczy przypadku "może
    inny człowiek", a nie "sztuczny syntezator". Rozpoznawalność słów nadal
    stuprocentowa.

    >> Nie ma sztuczności kojarzącej się z głosem robotów ze starych filmów
    >> s-f.
    > No, w tym co wyżej wkleiłeś, to ewidentnie jest. Przynajmniej dla mnie.

    To ciekawe, bo dla mnie (przy użyciu aktualnego softu) nie jest. Nie
    tylko dla mnie. Dodam, że w niejscu słów "channel" i "original" są inne,
    ale podobne. Może stare wersje nie rozumieją polskiego? Dla AMBE-2 są
    pomiary zrozumiałości dla różnych języków -- bardzo to różnie wypada.

    >> Nic. To coś w rodzaju zapisu nutowego. Jeśli nutek na klarnet czy
    >> inną fujarę nie przewidziano, to nie słychać.
    >
    > Będzie cisza? Czy jakieś losowe głoski?

    Nigdy wcześniej nie badałem, nie było mi potrzebne. AMBE z szumu tła
    robi ciszę. Teraz przepuściłem przez codec-2 ludzki głos z gitarą,
    niezbyt nachalną. Gitara potrafi zamaskować głos. Albo odwrotnie.
    Jest rywalizacja, to kodowanie "jednogłosowe". Z politykami mówiącymi
    na raz w telewizyjnym studiu też pewnie byłby kłopot.

    Jarek

    --
    Chór wujów.


  • 46. Data: 2023-09-24 11:47:01
    Temat: Re: Porażenie
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 24.09.2023 o 06:18, Arnold Ziffel pisze:
    > Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    >
    > ... > Ale mowę rozumie, muzyki słucha (i lubi). Tylko jak
    > jest szum lub jakiś dźwięk w otoczeniu, to się gubi w rozumieniu mowy. Nie
    > potrafi się np. wstroić w jedną osobę, gdy mówią dwie lub więcej (lub gdy
    > mówi jedna, ale słychać też coś w tle).

    I to jest takie nietypowe???


  • 47. Data: 2023-09-24 11:49:18
    Temat: Re: Porażenie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Arnold Ziffel napisał:

    >> To jest to samo. Ślimak jest tym miejscem, gdzie można zinterfejsować
    >> układ nerwowy z techniką. Elektrod jest niewiele, teraz chyba zazwyczaj
    >> osiem właśnie.
    >
    > Jesteś pewien? Ślimak jedyne, co robi, to przekazuje wibracje włosków
    > do nerwu, kodując je w jakiś sposób?

    Implant jest chyba dla tych, co mają zepsuty ślimak.

    > Osiem elektrod, czyli osiem podstawowych częstotliwości (lub tonów
    > złożonych z sąsiadujących częstotliwości)? I to wystarczy?

    Wystarczy, ale to nie tak. Z tego co zrozumiałem, pobudzenie elektrody
    A daje jedno wrażenie, a elektroby B inne. Jednak pobudzenie A+B nie musi
    być sumą wrażeń A i B. Teroretycznie jest więc 225 różnych wrażeń, ale
    w praktyce sporo mniej -- pobudzonych na raz nie może być zbyt wiele
    elektrod i muszą być dość odległe od siebie.

    > Sprawdziłem kiedyś koleżankę z implantem ślimakowym,

    Nie mam takich znajomości, a to może być cenne źródło wiedzy.

    > nie była w stanie odróżnić dwóch sąsiadujących dźwięków na keyboardzie.

    To nie ona, tylko procesor.

    > Brzmiały dla niej zupełnie tak samo. Ale mowę rozumie, muzyki słucha
    > (i lubi).

    W muzyce ważny jest też rytm, a półtonów jej nie procesują, bo mowa
    ważniejsza. Nie wykluczam, że dałoby się zrobić specjalną protezę dla
    Beethovena, aby usłyszał swoją IX symfonię. Za to nie rozumiałby słów
    zachwytu na jej temat.

    > Tylko jak jest szum lub jakiś dźwięk w otoczeniu, to się gubi w
    > rozumieniu mowy. Nie potrafi się np. wstroić w jedną osobę, gdy mówią
    > dwie lub więcej (lub gdy mówi jedna, ale słychać też coś w tle).

    Dokładnie jak ten codec-2. To rozumiem.

    >> Takie to sprawia wrażenie. Tu nawet nie trzeba się specjalnie starać,
    >> by konkretny drucik przylutować do nerwu "wysokotonowego", a inny do
    >> "basowego". Mózg sam ma się nauczyć rozpoznawania konkretnego układu
    >> impulsów stymulujących i odpowiednio to sobie ustawić na krosownicy.
    >
    > Tego da się w ogóle nauczyć w dorosłym wieku, czy to musi być robione
    > u dziecka?

    Wszczepiają nawet głuchym od urodzenia. A może tylko prawie głuchym,
    takim, co to tylko rozrużniają ciszę od nieciszy.

    >> Zaznaczam, że ja się na medycynie nie znam.
    > Ja też nie. Ciekawi mnie to (nawet bardzo), ale czysto teoretycznie.

    Samodzielne poznawanie medycyny też może mieć swój urok.

    Jarek

    --
    Jára Cimrman urodził się w Wiedniu, jako syn czeskiego krawca Leopolda
    Cimrmana i austriackiej aktorki Marlen Jelinek-Cimrman. Był wynalazcą,
    dramatopisarzem, kompozytorem, dentystą, filozofem, globtroterem,
    architektem, ginekologiem samoukiem.


  • 48. Data: 2023-09-24 11:53:34
    Temat: Re: Porażenie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-09-24, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Arnold Ziffel napisał:
    >
    >>> base64 -d plik_z_tym_co_wyżej > test.c2
    >>> c2dec 0 test.c2 - | play -t raw -r 8000 -e signed-integer -b 16 -
    >>
    >> Słychać jak z syntezatora :) Ale nie mogę zrozumieć, co mówi. Rozumiem
    >> tylko "the original" (albo "tutaj original"). Na początku jest coś typu
    >> "channel co tam?".
    >
    > Ten c2dec skąd pochodzi? Pisałem, że to się wciąż może zmieniać.
    > Sprawdziłem teraz na gotowych pakietach Ubuntu 20.04 -- też słychać
    > dobrze. Chyba ktoś mi już wspominał, że z czymś starszym jest sieczka.

    Mam identyczne spostrzeżenia jak Arnold
    Ubuntu 20.04.6 LTS
    codec2/focal,now 0.9.2-2 amd64 [installed]
    libcodec2-0.9/focal,now 0.9.2-2 amd64 [installed,automatic]
    libcodec2-0.9/focal,now 0.9.2-2 i386 [installed,auto-removable]

    --
    Marcin


  • 49. Data: 2023-09-24 13:48:49
    Temat: Re: Porażenie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    >>>> base64 -d plik_z_tym_co_wyżej > test.c2
    >>>> c2dec 0 test.c2 - | play -t raw -r 8000 -e signed-integer -b 16 -
    >>> Słychać jak z syntezatora :) Ale nie mogę zrozumieć, co mówi. Rozumiem
    >>> tylko "the original" (albo "tutaj original"). Na początku jest coś typu
    >>> "channel co tam?".
    >> Ten c2dec skąd pochodzi? Pisałem, że to się wciąż może zmieniać.
    >> Sprawdziłem teraz na gotowych pakietach Ubuntu 20.04 -- też słychać
    >> dobrze. Chyba ktoś mi już wspominał, że z czymś starszym jest sieczka.
    >
    > Mam identyczne spostrzeżenia jak Arnold
    > Ubuntu 20.04.6 LTS
    > codec2/focal,now 0.9.2-2 amd64 [installed]
    > libcodec2-0.9/focal,now 0.9.2-2 amd64 [installed,automatic]
    > libcodec2-0.9/focal,now 0.9.2-2 i386 [installed,auto-removable]

    Zatem mamy to samo środowisko. Zrobiłem tak:

    c2dec 0 test.c2 test.raw
    sox -r 8000 -c 1 -b 16 -e signed-integer test.raw wynik.wav

    Plik "wynik.wav" pozwalam sobie wysłać mailem w celach porównawczych.
    Ciekawe skąd różnice spostrzeżeń.

    --
    Jarek


  • 50. Data: 2023-09-24 20:28:40
    Temat: Re: Porażenie
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    On 14.09.2023 09:09, Robert Wańkowski wrote:
    > Chyba każdy doznał tego doświadczenia i wie jakie to uczucie.
    > Ja podobnie, ale nie widziałem jak to jest gdy obwód zabezpiecza
    > różnicówka. Już wiem, że tak samo ale krócej, a myślałem, że będzie
    > bardziej komfortowo.

    Doświadczenia z różnicówką u mnie w domu, mam takie że jak dotknąłem
    fazy to po prostu rozłączało obwód - kilkukrotnie. Kilkukrotnie też
    lekkie ukłucie, ale nic ekscytującego.

    Za to jak zamieniałem podłączone fazy w płycie indukcyjnej, to od razu
    po rozłączeniu różnicówki załapałem i podskoczyłem razem z blatem. Tego
    drugiego wolałbym już nie powtarzać więcej ;-)

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: